Losowe wpisy
Od 22 października na antenie usłyszymy głosy trojga nowych prowadzących. 20-letniej Emilii „Emi” Nowa, studentki dziennikarstwa, ekspertki od popkultury; 22-letniego Jakuba „Kuby” Zielińskiego, specjalisty od technologii i muzyki oraz 23-letniego, zaangażowanego społecznie Alexa – poruszającego tematy związane z tożsamością i kulturą queer.


Poznajcie bohatera naszego dzisiejszego wpisu. Roberto Esquivel Cabrera to człowiek z prawdopodobnie największym penisem na całym świecie. Mierzy prawie pół metra długości, jednak posiadanie tak długiego sprzętu wcale nie należy do najprzyjemniejszych.
Mężczyzna ma obecnie 54 lata i mieszka w mieście Saltillo w Meksyku. Popularność zdobył jeszcze w 2015 roku, kiedy do sieci trafiło wideo przedstawiające jego niebywałą część ciała.
Wiele osób wątpiło w prawdziwość nagrania. Niezależna ekipa telewizyjna postanowiła więc wybrać się do Meksyku, odwiedzić Cabrere w jego domu i sprawdzić czy to wszystko to tak naprawdę czy był to po prostu jakiś żart.
Okazało się oczywiście, ze Roberto istnieje naprawdę i jego pokaźnych rozmiarów penis również jest prawdziwy.
Niestety życie z czymś takim między nogami jest bardzo trudne. Mężczyzna skarży się m.in. na częste infekcje układu moczowego oraz na trudności w wykonywaniu pewnych podstawowych czynności. Cabrera nie może również uprawiać normalnego seksu. Mimo wszystko Roberto dumny jest z tego, czym „obdarzył go Bóg” i nie zamierza poddawać się żadnej operacji.

Luksusowy dom mody Louis Vuitton niedawno zaprezentował swoją najnowszą kolekcję Cruise 2021. Jednym z dodatków, który głównie przykuł uwagę stylistów z całego świata jest przyłbica z charakterystycznym monogramem LV.
Jak donosi Vanity Fair, Louis Vuitton planuje sprzedaż ekskluzywnych przyłbic ochronnych ze złotymi dodatkami za jedyne 961 dolarów.
"To małe dzieło sztuki, bardzo stylowe a zarazem chroniące nas przed zakażeniem. Składa się na niego szybka fotochromowa działająca na światło która po podniesieniu nad głowę zamienia się w kapelusz" - informuje firma Louis Vuitton.

Deweloper postanowił ogrodzić je wysoką siatką, bo w przeciwnym razie ktoś mógłby wpaść do środka.

