

Nie wiadomo ile lat ma Amar Bharati. Pewne jest tylko to, że jego życie zmieniło się w 1970 roku. Wtedy to mężczyzna postanowił opuścić rodzinę i oddać się bogu Śiwie. Jego nowym domem stała się ulica. Został sadhu, czyli wędrownym ascetą. Skupił się na swoim rozwoju duchowym. Po trzech latach podjął kolejną, szokującą decyzję. Zdecydował się poświęcić bogu swoją rękę i udowodnić, że wiara jest silniejsza niż wszystko, co materialne. Mieszkaniec Indii uniósł prawą rękę i już jej nie opuścił. Amar Bharati trzyma ją w górze od 1973 roku, czyli od ponad 40 lat.
Obecnie mężczyzna nie jest w stanie poruszać kończyną. Nastąpił zanik mięśni. Ręka jest wychudzona, wygląda jakby obumarła. Dla wielu stała się jednak symbolem wiary, poświęcenia, a nawet pokoju. Pojawiły się osoby, które postanowiły pójść w ślady Amara Bharatiego. Niektórzy żyją z uniesioną ręką już 25 lat.

Zobacz również


Wang Ning, 38-letni CEO Pop Mart i twórca laleczki Labubu, znalazł się w gronie 10 najmłodszych miliarderów Chin z majątkiem wartym 22,7 miliarda dolarów. ?
Na jego sukces wpływa globalna popularność Labubu i model sprzedaży „blind boxów”, które budzą ciekawość i zachęcają do kolekcjonowania.
Element niespodzianki napędza wysoki popyt i wartość odsprzedaży wśród pokolenia Z, a wsparcie celebrytów, m.in. Rihanny, umocniło pozycję Labubu jako kultowego przedmiotu.
