Szczeciński OTOZ opisał całą sytuację na Facebooku
"Każda nasza interwencja wiąże się z negatywnymi emocjami, jednak treść tego zgłoszenia nas zszokowała" - napisano.
Pracownicy OTOZ pojechali na miejsce zgłoszenia. Spotkali tam małego psa w typie pekińczyka. Gucio przecierał oko jedną łapą.
Babcia chłopca tłumaczyła, że miała to być kara za pogryzienie butów. Kobieta zrzekła się opieki nad zwierzęciem.
Zobacz również
Według nieoficjalnych doniesień przekazanych przez profil OSP KSRG Branice u influencera mogło dojść do nagłego zatrzymania krążenia w trakcie gry na orliku. Interweniował śmigłowiec LPR-u