„Na lotnisku spotkali fanów reprezentacji Ukrainy, z którymi ruszyli na miasto, gdzie ani rumuńskie flagi, ani język, którym posługiwali się ludzie, nie uświadomiły im, że wylądowali w złym miejscu. Razem z nowo poznanymi kolegami postanowili wybrać się busem do centrum miasta. Obecność Ukraińców nie może dziwić, na Arena Nationala ich reprezentacja grała dwa spotkania, w tym kluczowe w walce o wyjście z grupy starcie z Austriakami, które rozegrali w poniedziałkowy wieczór. – Myśleliśmy, że to węgierscy fani, którzy idą na mecz, więc ruszyliśmy za nimi. Wydawało się, że znają miasto i drogę na stadion” - czytamy w serwisie Onet, który opisuje przygodę francuskich kibiców.
O swojej pomyłce Francuzi zorientowali się dopiero tuż przed meczem, kiedy za późno było już na przelot do Budapesztu. Mecz obejrzeli w telewizji.

Zobacz również
W sprzyjających warunkach podczas maksimum można doliczyć się nawet 150 meteorów na godzinę. Tegoroczne Geminidy pozostaną aktywne do 17 grudnia, a ich największe nasilenie przypadnie w nocy z 13 na 14 grudnia. To jeden z najbardziej niezawodnych rojów, świetnie widoczny z Polski – można je obserwować przez całą noc.
Pierwsze wzmianki o Geminidach pojawiły się już w 1830 roku. Co ciekawe, według jednego z modeli z 1993 roku meteoroidy wyrzucane z asteroidy Phaethon zaczęły przecinać orbitę Ziemi dopiero około 200 lat temu, tworząc znany nam dziś widowiskowy rój.
