W piątek rząd Hiszpanii zatwierdził nowe przepisy o opiece nad zwierzętami domowymi. Zgodnie z nimi, sprawca pobicia zwierzęcia ze skutkiem śmiertelnym może zostać skazany na 24 miesiące więzienia. Dotychczas maksymalna kara, która obowiązywała to 18 miesięcy. Jeśli na skutek przemocy zwierzę musiałoby trafić do weterynarza, wówczas sprawcy grozi do 18 miesięcy pozbawienia wolności.
Oprócz tego nowe przepisy znoszą likwidację spisu niebezpiecznych ras psów. Jak przekazała minister praw socjalnych i Agendy 2030 Ione Belarra nowa regulacja ma służyć głównie ochronie psów i kotów przed masowym porzucaniem ich. Według hiszpańskich organizacji prawa zwierząt co roku w tym kraju porzucanych jest od 150 tys. do 300 tys. czworonogów. Są to głównie psy. Od teraz zgodnie z przepisami za porzucenie zwierzęcia jego właścicielowi będzie groził mandat w wysokości do 30 tys. euro.

Zobacz również
Bailey Sellers miała zaledwie 16 lat, gdy na raka zmarł jej tata. Jednak w swoje urodziny nigdy nie była sama. Co roku, dokładnie w tym dniu, kurier przynosił jej bukiet kwiatów od… ojca.
Jak to możliwe? Okazało się, że przed śmiercią mężczyzna opłacił wysyłkę kwiatów na kilka kolejnych lat, by jego córka wciąż czuła jego obecność.
W dniu 21. urodzin Bailey otrzymała jednak ostatni bukiet. Dołączony był do niego pożegnalny list:
„Bailey, to mój ostatni list miłosny do ciebie do momentu, gdy znów się spotkamy. Nie chcę, żebyś płakała, moja córeczko — jestem w lepszym miejscu. Zawsze byłaś i będziesz moim najcenniejszym skarbem.
To twoje 21. urodziny. Szanuj swoją mamę, bądź wierna sobie, żyj pełnią życia i bądź szczęśliwa. Będę przy tobie na każdym kroku — wystarczy, że się rozejrzysz.
Kocham cię. Wszystkiego najlepszego!
Tatuś”.
