ZUS od lat gromadzi ogromne ilości informacji o płatnikach składek. Teraz chce je wykorzystać w nowy sposób — za pomocą algorytmu, który ma wychwytywać schematy mogące wskazywać na tzw. fikcyjne samozatrudnienie.
Na czym ma się to opierać? Choć zasady działania systemu nie zostały ujawnione, eksperci zwracają uwagę na kilka sygnałów ostrzegawczych, które dla urzędników mogą być szczególnie istotne. Wśród nich wymienia się m.in.:
– regularne wystawianie jednej faktury miesięcznie, zawsze temu samemu podmiotowi,
– świadczenie usług dla byłego pracodawcy niemal natychmiast po przejściu na działalność gospodarczą,
– długotrwałą i nieprzerwaną współpracę, która w praktyce przypomina etat — z narzuconym miejscem, czasem pracy i wyraźnym podporządkowaniem.
To właśnie takie powtarzalne schematy mają trafiać pod lupę nowego algorytmu.
