cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Kobieta, która kilka dni temu morsowała w bieliźnie na Babiej Górze i z powodu hipotermii wylądowała w szpitalu już czuje się lepiej. Twierdzi, że "swoje pasje trzeba realizować".
logo-head
czytaj dalej
W ubiegłym tygodniu pani Janka została uratowana przez przypadkowych turystów, którzy okryli ją swoimi ubraniami oraz przez ratowników GOPR, którzy zwieźli ją z gór i pomogli przetransportować do szpitala. Gdy kobieta została znaleziona przez turystów leżała w samej bieliźnie w śniegu w okolicach Babiej Góry. Odczuwalna temperatur powietrza wynosiła wtedy około -15 stopni Celsjusza, wiał porywisty wiatr.

Gdy do kobiety dotarli ratownicy temperatura jej ciała wynosiła 25 stopni Celsjusza - znajdowała się w hipotermii. "Dla zdrowia i życia tej kobiety decydujące było to, że nie została bez pomocy. Zaopiekowali się nią turyści, którzy udostępnili jej część swojej garderoby. Stan kobiety na pewno byłby gorszy, gdyby była sama" - mówi Tomasz Kozina z GOPR.

Kilka dni temu pani Janka udzieliła wywiadu telewizji TVN, w którym mówi: "Himalaiści, do których się nie porównuję, też tracą życie w górach i mają odmrożone ręce. Swoje pasje należy realizować, ale mądrze. Trzeba się do tego odpowiednio przygotować, a nieszczęśliwe przypadki i tak się zdarzają".
Źródło:  uwaga.tvn.pl
Dodano: 26.01.2021
autor: MarcinZbezu

Zobacz również

47-latek w Celestynowie pod Warszawą przyszedł z maczetą i zażądał kebaba. Grozi mu 20 lat więzienia.
logo-head
Dodano: 02.09.2025
Właściciel psa, Muğdat Esener, przygarnął go jako bezdomnego szczeniaka. Przez cztery lata wychowywał i kochał, aż niespodziewanie zmarł na zawał serca.
logo-head
Dodano: 02.09.2025
W Turcji pies przez dziesięć dni nie odstępował grobu swojego zmarłego właściciela.
logo-head
czytaj dalej
Jak wspomina brat zmarłego: „To mój brat wychował i karmił tego psa. Po jego śmierci zwierzę nie opuszcza grobu – od dziesięciu dni siedzi tam bez przerwy. Dla nas stał się symbolem i żywą pamiątką po bracie. Tak jak on się nim opiekował, tak teraz my będziemy troszczyć się o niego. To niezwykle wierne i lojalne stworzenie. Brat był człowiekiem miłosiernym, kochał zwierzęta i nigdy nie pozwoliłby, by ten pies został na ulicy". 
Dodano: 02.09.2025
Badania pokazują, że przesunięcie rozpoczęcia lekcji na godziny 10:00–11:00 i zapewnienie uczniom dłuższego snu znacząco poprawia wyniki w nauce. Wpływa to także pozytywnie na koncentrację oraz zdrowie psychiczne młodzieży.
logo-head
Dodano: 02.09.2025
Jeśli podczas dzisiejszego spotkania Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem, Trump wręczy Nawrockiemu czapeczkę z napisem: "Make America Great Again”, bukmacherzy zapłacą za każdą postawioną złotówkę 3.08
logo-head
Dodano: 02.09.2025