W ostatnich dniach zdjęcie ukraińskiej influencerki Marianny Podgurskay obiegło cały świat. Blogerka, która była w ciąży, została sfotografowana, jak zakrwawiona ucieka ze szpitala położniczego w Mariupolu. Został on zbombardowany przez Rosjan.
The Sun informuje, że kobieta kilka dni po ucieczce ze szpitala urodziła córeczkę.
Na słynnym zdjęciu Marianna Podgurskaya, ubrana w piżamę, otulona kołdrą i z reklamówką w ręce, zbiega po zagruzowanych schodach szpitala. Kobieta miała na twarzy zadrapania. Dyplomaci z rosyjskiej ambasady w Wielkiej Brytanii zamieścili zdjęcie kobiety na Twitterze i zarzucali, że zostało ono spreparowane, a Podgurskaya odegrała jedynie rolę. Przez to influencerka stała się obiektem hejtu ze strony rosyjskich trolli.
Kobiecie w walce z kampanią oszczerstw pomagała Olga Tokariuk, badaczka z The Centre for European Policy Analysis. Kobieta również potwierdziła, że Marianna Podgurskaya urodziła:
"Otrzymałam wiadomość od krewnego Marianny. Byli w stanie skontaktować się z nią przez telefon. Wczoraj nocy o 22:00 Marianna urodziła córeczkę. Wszystko jest w porządku, ale obecnie w Mariupolu jest bardzo zimno, a bombardowanie nie ustaje" - dodała.

Zobacz również

W sprzyjających warunkach podczas maksimum można doliczyć się nawet 150 meteorów na godzinę. Tegoroczne Geminidy pozostaną aktywne do 17 grudnia, a ich największe nasilenie przypadnie w nocy z 13 na 14 grudnia. To jeden z najbardziej niezawodnych rojów, świetnie widoczny z Polski – można je obserwować przez całą noc.
Pierwsze wzmianki o Geminidach pojawiły się już w 1830 roku. Co ciekawe, według jednego z modeli z 1993 roku meteoroidy wyrzucane z asteroidy Phaethon zaczęły przecinać orbitę Ziemi dopiero około 200 lat temu, tworząc znany nam dziś widowiskowy rój.
