Skąd jednak takie wnioski. Dział analityczny uniwersytetu przygląda się panującym trendom już od 1972 roku. W kręgu ich zainteresowań leży również częstotliwość, z jaką spółkują ludzie żyjący na świecie. Dotyczy to oczywiście również młodszych osobników płci męskiej, o których dzisiaj mowa.
Z porównania danych na przestrzeni lat wynika, że częstotliwość, z jaką faceci uprawiają seks znacznie spadła. Aż jedna czwarta badanych nie miała kontaktu seksualnego w ciągu ostatniego roku, z czego wielu z nich nie skończyło jeszcze 30 lat. To jednak nic! Ankietowani w wieku 18-29 powiedzieli, że nie uprawiali seksu więcej niż dwa razy w ciągu ostatnich 10 lat.
Inaczej sprawy mają się u kobiet. U nich seks pojawia się w życiu znacznie częściej. Zaledwie 18% kobiet w wieku 18-29 nie miało żadnego zbliżenia w ciągu ostatniego roku. Dobrze, porówćmy jednak do mężczyzn. Co jest powodem ich wstrzemięźliwości?
Zdaniem ekspertów przyczyniają się do tego gry komputerowe oraz social media. Chłopcy w tym wieku nie mają tyle czasu na szukanie potencjalnej partnerki. Ich rozrywka nie wiąże się z dużą szansą znalezienia kogoś, z kim mogliby iść do łóżka. Kiedyś wyglądało to nieco inaczej, ponieważ więcej się wychodziło, mniej czasu spędzało w domu, a więc rosły szanse na spotkanie tej jedynej, albo chociaż przygody na jedną noc.
Dzisiaj niestety Facebook, YouTube, Twitter oraz gry stoją między młodymi mężczyznami i kobietami. Te drugie przegrywają nierówną walkę o względy swoich wybranków, ponieważ bardziej liczą się wirtualne przygody.

Zobacz również
W związku ze zdarzeniem policjanci zatrzymali dwie osoby, które trafiły do policyjnego aresztu

Od dwóch lat kobiety cierpiące na silne bóle menstruacyjne mogą w Hiszpanii skorzystać z płatnego zwolnienia lekarskiego. Prawo ma chronić zdrowie pracownic i zapobiegać sytuacjom, w których muszą pracować mimo realnych problemów zdrowotnych.
Nowe przepisy są częścią szerszej reformy praw reprodukcyjnych i zdrowotnych.

Paradoksalnie Wenezuela zbiedniała, bo całkowicie uzależniła gospodarkę od ropy, a gdy ceny spadły, państwo straciło główne źródło dochodu. Rządy Cháveza i Maduro znacjonalizowały firmy, wprowadziły kontrolę cen i finansowały wydatki dodrukiem pieniądza, co doprowadziło do hiperinflacji i upadku produkcji. Inwestorzy uciekli, a korupcja zniszczyła instytucje państwa. Państwowy koncern naftowy PDVSA został upolityczniony, pozbawiony specjalistów i pieniędzy na modernizację. Infrastruktura się rozsypała, a do wydobycia ciężkiej wenezuelskiej ropy brakuje technologii i kapitału. Sankcje międzynarodowe dodatkowo pogłębiły kryzys, utrudniając sprzedaż ropy i dostęp do finansowania.
