

Ja go od tyłu zaszedłem, po prostu go uderzyłem w łydkę, w tym momencie on stracił równowagę, się nachylił i w momencie, kiedy on się nachylał, uderzyłem go kolanem w żebro i w tym momencie on też nóż wypuścił. Jak nóż wypuścił, to go odtrąciłem i potem na nim pani policjantka przysiadła. Jeden z moich kolegów z brygady też podbiegł i trzymał nogi" - mówił dziennikarzom pan Grzegorz.

Zobacz również


Uczeń czwartej klasy wyszedł w trakcie lekcji, pod pozorem wyjścia do toalety, po czym podpalił butelkę z łatwopalną cieczą z papierem w środku, którą położył pod stołem do ping-ponga w pobliżu sali gimnastycznej.



