Tak wyglądają ferie w górach w czasie pandemii w Polsce. Tłumy turystów na szlakach i Krupówkach.
czytaj dalej
Serię zdjęć z Zakopanego i szlaków turystycznych zamieścił na swoich stronach Tygodnik Podhalański.
Zgodnie z decyzją rządu tegoroczne ferie odbywają się w jednym terminie. To, wraz z zamknięciem stoków narciarskich, gastronomii i bazy hotelowej miało według rządzących ogranicznyć rozprzestrzenianie się wirusa i gromadzenie się ludzi w dużych grupach. Jak widać nie wszystko poszło zgodnie z planem. W górskich miejscowościach turystycznych możemy zaobserwować tłumy spacerującyh turystów - rodziny z dziećmi, osoby starsze. Wielu ze spacerowiczów nie nosi maseczek, dystansu nie trzyma niemal nikt.
Zgodnie z decyzją rządu tegoroczne ferie odbywają się w jednym terminie. To, wraz z zamknięciem stoków narciarskich, gastronomii i bazy hotelowej miało według rządzących ogranicznyć rozprzestrzenianie się wirusa i gromadzenie się ludzi w dużych grupach. Jak widać nie wszystko poszło zgodnie z planem. W górskich miejscowościach turystycznych możemy zaobserwować tłumy spacerującyh turystów - rodziny z dziećmi, osoby starsze. Wielu ze spacerowiczów nie nosi maseczek, dystansu nie trzyma niemal nikt.
Źródło: www.wprost.pl

Dodano: 11.01.2021
autor: MarcinZbezu
Zobacz również
Dodano: 25.12.2025
Dodano: 25.12.2025
Dzień przed wigilią w Odrze w Szczecinie zauważono dwa delfiny.
czytaj dalej
We wtorek, 23 grudnia, monitoring prowadzony przez Wody Polskie uchwycił nietypowe zjawisko w Odrze. W rejonie Mostu Pionierów w Szczecinie kamery zarejestrowały dwa morskie ssaki pływające w rzece.
Jak poinformował w mediach społecznościowych zoolog i członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody Robert Maślak, były to delfiny zwyczajne — gatunek, który w Bałtyku pojawia się jedynie sporadycznie.

Dodano: 25.12.2025
Dodano: 25.12.2025
Książe Lubomirski przypomina, że "Bóg się rodzi" to ich prywatna kolęda napisana dla jego sześć razy prababki.
czytaj dalej
"- Z kolędami jako rodzina mamy dużo wspólnego, bo Bóg się rodzi, to jest nasza prywatna domowa kolęda. Powstała, napisana przez Karpińskiego, dla mojej sześć razy prababki, czyli Elisabeth, która posiadała Łańcut. Tam jest taki pasus: "dom nasz i majętność całą i wszystkie wioski z miastami". To jest dom, czyli Łańcut, majętność - no to wiadomo - i wszystkie wioski dookoła. Natomiast później to poszło w Polskę i to jest chyba jeden z takich bardzo ładnych, dobitnych przykładów tego, że naszymi prywatnymi rzeczami, czy prywatnymi osiągnięciami kulturalnymi, zawsze się dzieliliśmy - opowiedział książę".

Dodano: 24.12.2025