McPlant to roślinny burger, który ma smakować tak samo jak zwykła kanapka z McDonald's. Zjemy go już w przyszłym roku. McPlant może być początkiem nowej linii produktów roślinnych w sieci. Szef McDonalda powiedział, że McPlant może w przyszłości zostać rozszerzony o inne produkty bazujące na zamiennikach mięsach, w tym burgery, kanapki śniadaniowe oraz kurczaka.
W ubiegłym roku inna fastfoodowa sieć KFC zaczęła serwować wegańską kanapkę "The Imposter". Tradycyjnego kotleta z kurczaka zastąpiono w niej quornem (suszona masa grzybowa z dodatkiem białka pozyskanego z ziemniaków) w charakterystycznej dla marki panierce.
A dla tych, którzy nie przepadają za wege burgerami mamy też dobrą informację, od 25.11 do restaruacji McDonald w Polsce wraca Burger Drwala! Kanapka pojawi się w 5 wersjach: z żurawiną, kurczakiem, klasyczna, na ostro, oraz drwal podwójny. Jako dodatek będzie można wybrać chrupserki.

Zobacz również
W 1951 roku Walt Disney podjął decyzję, która nieświadomie zmieniła życie Thelmy Howard, kobietry, która pochodziła z biednej, wielodzietnej rodziny. Walt Disney Zatrudnił ją jako pomoc domową i kucharkę - i na kolejne 30 lat stała się ona częścią domu Disneyów. Nie tylko prowadziła gospodarstwo, lecz także zbudowała bliską więź z rodziną, stając się kimś więcej niż pracownikiem. Wyjątkowym elementem tej relacji były prezenty, które Walt Disney wręczał jej co roku na Boże Narodzenie i urodziny. Doceniając jej lojalność i oddanie, podarowywał Thelmie akcje swojego studia filmowego. Gest ten okazał się znacznie cenniejszy, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Thelma nie sprzedała ani jednej akcji - przechowała je wszystkie, obserwując, jak imperium Disneya rośnie. Z czasem akcje nabrały ogromnej wartości i w chwili śmierci Thelmy jej majątek przekraczał 9 milionów dolarów. To, co zaczęło się jako drobny świąteczny prezent, stało się wielką fortuną.

We wtorek, 23 grudnia, monitoring prowadzony przez Wody Polskie uchwycił nietypowe zjawisko w Odrze. W rejonie Mostu Pionierów w Szczecinie kamery zarejestrowały dwa morskie ssaki pływające w rzece.
Jak poinformował w mediach społecznościowych zoolog i członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody Robert Maślak, były to delfiny zwyczajne — gatunek, który w Bałtyku pojawia się jedynie sporadycznie.
