
W wieku 22-lat Bear Grylls był rekrutem w brytyjskiej armii, który został wysłany na misję do Zambii. Podczas skoku ze spadochronem runął na ziemie z blisko 5 kilometrów, gdyż jego spadochron był wadliwy.

czytaj dalej
Podczas misji doszło do niespodziewanych problemów i spadochron nie otworzył się w pełni. Bear Grylls spadał na ziemię z ogromną prędkością, a po upadku jak sam wspomina: "Czułem się jakby coś rozjechało moje ciało, mój cały kręgosłup, nie mogłem się ruszać. Leżałem w agoni i płakałem z bólu. Bałem się, że doszło do najgorszego". Bear doznał uszkodzenia kręgosłupa, na tyle poważnego że specjaliści mówili o trwałym złamaniu! Jednak Bear się nie poddał!

Dodano: 26.05.2024
Zobacz również
Dodano: 12.02.2025
Dodano: 12.02.2025

Pingwin co roku pokonywał aż 8000 km, by spotkać się z człowiekiem, który uratował mu życie.

czytaj dalej
Ta poruszająca historia rozpoczęła się 14 lat temu na małej wysepce u wybrzeży Brazylii. Starszy mężczyzna uratował od śmierci oblepionego ropą pingwina. Ptak nigdy mi tego nie zapomniał. Odwiedzał go do końca swojego życia, co roku promując 8 tysięcy km.

Dodano: 12.02.2025

Starsza pani ze Szczecina zapisała przed śmiercią w testamencie 260 tys. zł dla szczecińskiego schroniska dla zwierząt. Tłumacząc swoją ostatnią wolę miłością do zwierząt samotnych i porzuconych.

czytaj dalej
Przekazane pieniądze w całości wykorzystane zostaną na zakup karmy oraz innych artykułów potrzebnych do zapewnienia zwierzakom odpowiedniej opieki.

Dodano: 11.02.2025
Dodano: 11.02.2025