W Wiśle złowiono gigantycznego suma, który byłby rekordem Polski. Ale nie jest, bo wędkarz zamiast wypuścić rybę, zabił ją i powiesił na rynnie jak kiełbasę.
czytaj dalej
Gigantyczny sum mierzył dokładnie 267 centymetrów i ważył 104 kilogramy. Byłby to więc rekord Polski, ale warunkiem jego ustanowienia jest wypuszczenie schwytanej ryby żywej, z powrotem do zbiornika wodnego.
Ryba została złowiona w Drogomyślu przez trzech mieszkańców podskoczowskiego Kisielowa - Damiana Osucha, Tomasza Brodę i Łukasza Olesia.
„Walka z rybą trwała praktycznie równą godzinę. Dobrze, że byliśmy w trójkę, bo w innym wypadku ciężko byłoby ją wyciągnąć z wody. Kiedy tylko ryba czuła brzeg, szybko odjeżdżała. Dobrze, że mieliśmy wytrzymałą wędkę, kołowrotek i plecionkę, dzięki którym byliśmy w stanie ją przytrzymać. Uczucie uderzenia ryby w przynętę i jej holu było niesamowite. Do teraz bolą mnie ręce” – mówi Damian Osuch, który złapał gigantycznego suma.
Nazwisko wędkarza nie zapisze się jednak w rekordach Polski, bo ryba została zabita, a ustanowienie rekordu wymaga wypuszczenie żywej ryby z powrotem do zbiornika wodnego.
Ryba została złowiona w Drogomyślu przez trzech mieszkańców podskoczowskiego Kisielowa - Damiana Osucha, Tomasza Brodę i Łukasza Olesia.
„Walka z rybą trwała praktycznie równą godzinę. Dobrze, że byliśmy w trójkę, bo w innym wypadku ciężko byłoby ją wyciągnąć z wody. Kiedy tylko ryba czuła brzeg, szybko odjeżdżała. Dobrze, że mieliśmy wytrzymałą wędkę, kołowrotek i plecionkę, dzięki którym byliśmy w stanie ją przytrzymać. Uczucie uderzenia ryby w przynętę i jej holu było niesamowite. Do teraz bolą mnie ręce” – mówi Damian Osuch, który złapał gigantycznego suma.
Nazwisko wędkarza nie zapisze się jednak w rekordach Polski, bo ryba została zabita, a ustanowienie rekordu wymaga wypuszczenie żywej ryby z powrotem do zbiornika wodnego.
Źródło: beskidzka24.pl

Dodano: 04.08.2021
autor: MarcinZbezu
Zobacz również
Dodano: 24.11.2025
Dodano: 24.11.2025
Dodano: 23.11.2025
Jean-Pierre Adams był francuskim piłkarzem i reprezentantem kraju, który w 1982 roku przeszedł operację kolana. Z powodu błędu anestezjologa zapadł w śpiączkę i nie obudził się przez 39 lat - aż do swojej śmierci w 2021 roku.
czytaj dalej
Obrońca wystąpił w reprezentacji Francji 22 razy, a swoją karierę piłkarską zakończył w klubie FC Chalon w wieku 33 lat. Po zakończeniu kariery postanowił przejść operację kolana, by pozbyć się bólu, który mu dokuczał. Niestety, 17 marca 1982 roku doszło do pomyłki anestezjologa, która skończyła się dla piłkarza niedotlenieniem mózgu. Adams zapadł w śpiączkę, z której nie obudził się aż do śmierci w 2021 roku.
Źródło: www.sport.pl

Dodano: 05.05.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 23.11.2025