Seriale paradokumentalne od kilku lat podbijają telewizyjne ramówki. Stacje telewizyjne na ich emisji zarabiają krocie, ponosząc przy tym stosunkowo niskie koszty produkcji. Angażują bowiem aktorów amatorów, których zarobki nie mogą się równać pensjom telewizyjnych gwiazd.
Z danych, do których dotarł portal Bankier.pl wynika, że kwoty te mieszczą się w granicach od 50 do nawet 400 zł za odcinek. To, ile można zarobić, zależy przede wszystkim od ilości scen, w których się zagrało, czasu spędzonego na planie zdjęciowym i rodzaju odgrywanej roli. – Za każdym razem grałam główną rolę i dostawałam 120 zł netto za dzień zdjęciowy – informuje w rozmowie z Bankier.pl Marta - studentka, która ma na swoim koncie kilka występów w paradokumentach, m.in. w „Trudnych sprawach” i „Dlaczego ja?”. Dziewczyna zawsze spędzała na planie zdjęciowym po 3 dni, więc udział w jednym odcinku paradokumentu pozwalał jej dorzucić do domowego budżetu 360 zł.

Zobacz również
Kraków okazał się bezkonkurencyjny w zestawieniu opartym na opiniach turystów. Stolica Małopolski zostawiła w tyle tak znane metropolie jak Singapur, Dubaj czy Zurych. Aż 98,5 proc. ocen dotyczących czystości miasta miało pozytywny wydźwięk, co zapewniło Krakowowi najwyższą pozycję w rankingu.
Autorzy recenzji zwracali uwagę przede wszystkim na porządek w ścisłym centrum, zadbane ulice oraz estetyczne otoczenie największych atrakcji, w tym Rynku Głównego i Wawelu. To ważne docenienie nie tylko dla samego miasta i jego mieszkańców, ale również dla wszystkich pracowników, którzy każdego dnia dbają o czystość Krakowa.
Zestawienie przygotowała firma Radical Storage, specjalizująca się w analizie popularnych kierunków turystycznych. Badanie objęło 100 miast ujętych w prestiżowym rankingu „Top 100 City Destinations Index” firmy Euromonitor i bazowało na analizie ponad 70 tysięcy opinii Google opublikowanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
