Influencer przyznał, że zainspirował się pomysłem z Gatwick, gdzie jeden z mieszkańców postanowił na terenie tuż przy lotnisku stworzyć napis "Welcome to Luton", przez co wiele osób myślało, że wylądowało w Luton, a nie Gatwick.
Gazeta Wyborcza opisuje historię, która spotkała dilera z Łodzi. Mężczyzna otrzymał od swojego byłego klienta - studenta z Bydgoszczy zlecenie zab*jstwa kobiety, byłej partnerki 22-latka. Diler otrzymał zlecenie zab*jstwa drogą mailową. Początkowo miał pomyśleć, że to żart, jednak gdy otrzymał przelew na 140 tysięcy złotych, w którym w tytule wpisano "za robotę", natychmiast postanowił zawiadomić o tym policję.