Wszystkie wpisy
Podczas pandemii znacznie częściej korzystamy z naszych urządzeń, a także ich kamer. Część z was prawie codziennie prowadzi rozmowy wideo czy nawet konferencje. Korzystacie z różnych programów - Microsoft Teams, Zoom czy Skype.
Eksperci zauważają, że nigdy nie możemy mieć pewności, że nasze urządzenie jest bezpieczne. No chyba że nigdy nie zostanie podłączone do internetu. Hakerzy mogą rozsyłać oprogramowanie umożliwiające im dostęp do komputerów czy smartfonów, a użytkownik niekoniecznie musi sobie zdawać sprawę z tego, że je zainstalował. Niekiedy do ich zainstalowania wystarczy otworzyć dokument.
Żyjemy w czasach tzw. Internetu Rzeczy. A więc mamy wiele urządzeń połączonych ze sobą po sieci, aby móc lepiej i sprawniej nimi zarządzać. Oczywiście jest to bardzo wygodne, jednak taka sieć jest znacznie bardziej narażona na ataki z zewnątrz. Sprawni hakerzy mogą nawet podglądać nas, kiedy dane urządzenie sprawia wrażenie wyłączonego, lub nawet kiedy sami wyłączyliśmy je ręcznie.
Na ten temat wypowiadali się już czołowi eksperci od zabezpieczenia w sieci, m.in. były dyrektor FBI James Comey, jak i sam przedstawiciel firmy Bitdefender. Ich zdaniem lepiej zabezpieczać się podwójnie i w czasie, w którym nie używamy kamerki - po prostu zaklejać ją taśmą. To żaden wstyd.
Tymczasem rząd w naszym kraju zdecydował o przyznaniu 400 mln złotych dotacji na kulturę i artystów. Nie byłoby w tym oczywiście nic złego, gdyby nie fakt, że gigantyczne sumy otrzymali artyści i zespoły, które raczej na biedę nie narzekają.
Zespół disco polo - Bayer Full, którego liderem jest słynący z nienawiści do homoseksualistów Sławomir Świerzyński - otrzymał łącznie 550 tysięcy złotych. Inne zespół disco polo - Weekend otrzymał 520 tysięcy złotych. Fundacja artystyczne Tomasz Karolaka otrzymała 1,6 miliona złotych, Bracia Golcowie otrzymali 1,8 miliona złotych. Dotację otrzymał również Kamil Bednarek, który lubi fotografować się z prezydentem Andrzejem Dudą. Muzyk otrzymał 500 tysięcy złotych wsparcia.
Wsparcie ze strony rządu otrzymało 2 000 artystów i stowarzyszeń. Szacuje się, że w Polsce z działalności artystycznej utrzymuje się około 500 000 osób.
Del Hall to 43-letni mężczyzna ze Stanów Zjednoczonych który postanowił wykonać na sobie odważny eksperyment. Del postanowił przez 46 dni pić tylko piwo i po tym czasie przekonać się, jak wpłynie to na jego wagę i samopoczucie. Mężczyzna codziennie wypijał od dwóch do pięciu piw. Wymaganą dawkę płynów uzupełniał wodą. Jego dieta trwała 46 dni. Jak sam mówi - najtrudniejszy był dla niego trzeci dzień, kiedy poszedł do meksykańskiego baru. Pokusa na zjedzenie tam posiłku była ogromna, ale Del zdołał się jej oprzeć.
Pomysł na nietypową dietę Amerykanin zaczerpnął z historii bawarskich mnichów, którzy stosowali tego typu posty - „Tu nie chodziło o utratę wagi, to wyzwanie polegające na odtworzeniu tego, co robili mnisi”. W wyniku 1,5 miesięcznej diety Hall schudł 20 kilogramów. Twierdzi, że brak jedzenia nie wpłynął na niego negatywnie. Ba, uważa, że jego obecne wyniki badań są lepsze niż przed piwną dietą - obniżyło mu się ciśnienie krwi, spadł również poziom cholesterolu i cukru we krwi. „Czuję się jakbym miał 20 lat” - mówi 43-latek.
Każdy powinien czuć się wolny do bycia tym, kim jest. A w Unii nadal ponad połowa ludzi LGBTIQ nigdy albo bardzo rzadko mówi otwarcie, kim są. A to oznacza, że obawiają się do tego otwarcie przyznać. Boją się społecznego piętna wynikłego z coming-outu – powiedziała dziś Vera Jourova, wiceszefowa Komisji Europejskiej, podczas prezentacji pięcioletniej strategii na rzecz równości osób LGBTIQ.
Bruksela – oprócz przeglądu, czy obecne prawo antydyskryminacyjne UE jest należycie wdrażane w całej Unii – zamierza zaproponować europarlamentowi oraz krajom Unii wpisanie homofobicznych przestępstw i mowy nienawiści do katalogu „przestępstw unijnych”. Traktat o UE pozwala na przyjmowanie takich dyrektyw o „normach minimalnych odnoszących się do określania przestępstw oraz kar” w pewnych dziedzinach o charakterze transgranicznym. Unia musi być miejscem, gdzie ludzie LGBTI mogą prowadzić normalne życie – powiedziała komisarz UE ds. równości Helena Dalli.
Według rankingu ILGA Europe Polska jest obecnie najbardziej homofobicznym krajem w Unii Europejskiej. Nie tylko w Polsce widoczne są zmiany na niekorzyść społeczności LGBT. “W blisko połowie krajów, których system prawny został prześwietlony przez ILGA Europe, odnotowano brak pozytywnych zmian względem równouprawnienia. Wśród europejskich organizacji działających na rzecz osób LGBT istnieje obawa, że ta tendencja się utrzyma” - podsumowywali w maju przedstawiciele Kampanii Przeciw Homofobii. Wyznaczenie strategii zmian na lata 2020-2025 nazywają natomiast "historycznym momentem".