news
Dodano: 28.05.2024
Dodano: 28.05.2024
Gordon Hartman nie mógł znaleźć parku rozrywki, w którym mogłaby bawić się jego 12-letnia niepełnosprawna córka. Amerykanin sprzedał więc swoją firmę i za otrzymane pieniądze wybudował park rozrywki dla wszystkich.
czytaj dalej
Hartman zauważył podczas pobytu w parku, że inne dzieci unikają jego 12-letniej córki Morgan, która w rozwoju intelektualnym zatrzymała się na poziomie 5-latki.
Amerykanin stwierdził, że nie istnieje miejsce, gdzie Morgan mogłaby się bawić z innymi dziećmi, bez względu na jej niepełnosprawność.
Wtedy wpadł na pomysł wybudowania parku rozrywki dla wszystkich - takiego, w którym jego córka i inne niepełnosprawne dzieci mogłyby się bawić w towarzystwie innych osób - nieważne czy z niepełnosprawnością, czy bez.
Hartman zebrał grupę złożoną między innymi z lekarzy, fizjoterapeutów i rodziców niepełnosprawnych dzieci, by stworzyć park dla wszystkich.
Amerykanin stwierdził, że nie istnieje miejsce, gdzie Morgan mogłaby się bawić z innymi dziećmi, bez względu na jej niepełnosprawność.
Wtedy wpadł na pomysł wybudowania parku rozrywki dla wszystkich - takiego, w którym jego córka i inne niepełnosprawne dzieci mogłyby się bawić w towarzystwie innych osób - nieważne czy z niepełnosprawnością, czy bez.
Hartman zebrał grupę złożoną między innymi z lekarzy, fizjoterapeutów i rodziców niepełnosprawnych dzieci, by stworzyć park dla wszystkich.
Dodano: 28.05.2024
Dodano: 28.05.2024
Dodano: 28.05.2024
Dodano: 28.05.2024
Dodano: 26.05.2024
Dodano: 26.05.2024
W wieku 22-lat Bear Grylls był rekrutem w brytyjskiej armii, który został wysłany na misję do Zambii. Podczas skoku ze spadochronem runął na ziemie z blisko 5 kilometrów, gdyż jego spadochron był wadliwy.
czytaj dalej
Podczas misji doszło do niespodziewanych problemów i spadochron nie otworzył się w pełni. Bear Grylls spadał na ziemię z ogromną prędkością, a po upadku jak sam wspomina: "Czułem się jakby coś rozjechało moje ciało, mój cały kręgosłup, nie mogłem się ruszać. Leżałem w agoni i płakałem z bólu. Bałem się, że doszło do najgorszego". Bear doznał uszkodzenia kręgosłupa, na tyle poważnego że specjaliści mówili o trwałym złamaniu! Jednak Bear się nie poddał!
Dodano: 26.05.2024
W 2015 roku fotograf Neil Douglas spotkał w samolocie swojego sobowtóra. Po tym spotkaniu nastąpił kolejny zbieg okoliczności - okazało się, że obaj trafili do tego samego hotelu.
czytaj dalej
Kiedy Neil Thomas Douglas znalazł się na pokładzie samolotu lecącego do Galway, odkrył, że ktoś już siedzi na jego miejscu. Kiedy facet na mnie spojrzał, pomyślałem: On wygląda jak ja - relacjonuje mężczyzna, cytowany przez portal BBC News.
Po tym spotkaniu nastąpił kolejny zbieg okoliczności - okazało się, że obaj trafili w Galway do tego samego hotelu. Potem wieczorem poszedłem do pubu i znowu był tam mój bliźniak. Absolutnie niesamowite - opowiada Douglas. Uśmialiśmy się i wypiliśmy po kufelku - wyjaśnił następnie.
Po tym spotkaniu nastąpił kolejny zbieg okoliczności - okazało się, że obaj trafili w Galway do tego samego hotelu. Potem wieczorem poszedłem do pubu i znowu był tam mój bliźniak. Absolutnie niesamowite - opowiada Douglas. Uśmialiśmy się i wypiliśmy po kufelku - wyjaśnił następnie.
Dodano: 26.05.2024