cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

przyroda

Myszki potrafią rozpoznać, że inne myszki są smutne i to spostrzeżenie sprawia, że i one stają się smutne.
logo-head
Dodano: 01.10.2020
autor: Jackson
Pingwiny oświadczają się swoim partnerkom przez podarowanie im najładniejszego według nich kamyka. Z kolei samice "kupczą" swoim ciałem wdając się w romanse w zamian za kamienie.
logo-head
Dodano: 30.09.2020
autor: MaulWolf
Paleontolodzy odkryli w Hiszpanii ponad 20 skamieniałych jaj dinozaurów. W czterech z nich mogą znajdować się embriony tytanozaurów.
logo-head
czytaj dalej
Znaleziskiem pochwalił się zespół paleontologów w Aragonii, na północnym-wschodzie Hiszpanii. Pierwsze oględziny wskazują na to, że znalezisko ma około 68 milionów lat, a cztery z ponad 20 jaj zawierają embriony dinozaurów w dobrym stanie. "Jesteśmy bardzo zaskoczeni, gdyż od praktycznie 14 lat prowadzimy rozmaite badania w Aragonii (…) i właśnie tam ma miejsce teraz takie odkrycie" - wyjaśnił paleontolog, który w ostatnich latach prowadził również prace badawcze w Portugalii. Jaja należą do tytanozaurów - jednych z największych zwierząt lądowych w dziejach, osiągały długość ciała 30 metrów, a ich waga przekraczała 100 ton.
Źródło:  www.polsatnews.pl
Dodano: 30.09.2020
autor: MarcinZbezu
Psy potrafią udawać, że są chore tylko po to, by właściciel poświecił im więcej uwagi.
logo-head
Dodano: 29.09.2020
autor: MaulWolf
Ogromny pająk dosłownie pożera dorosłego oposa! To wideo przeraziło internautów.
logo-head
czytaj dalej
Mamy szczęście, że żyjemy w takiej strefie klimatycznej, w której pewne zwierzęta nie osiągają zbyt dużych rozmiarów. Większość z nich nie stanowi dla nas również zupełnie żadnego zagrożenia. Jednym jadowitym gatunkiem węża w Polsce jest żmija zygzakowata, której toksyna wcale nie jest dla nas śmiertelnie niebezpieczna. Owszem, lepiej szybko udać się po pomoc po takim ukąszeniu, jednak nie ma wielkiego ryzyka śmierci - zagraża ona jedynie osobom starszym oraz dzieciom. Jeśli chodzi o pająki, to na terenie naszego kraju jest stosunkowo bezpiecznie. Oczywiście większość żyjących u nas pająków jest jadowita, jednak prawie żaden z nich nie jest w stanie przebić ludzkiej skóry. Te które to potrafią również nie stanowią dla nas większego zagrożenia, ponieważ ich toksyna jest dla nas stosunkowo niegroźna. 

Mamy ogromne szczęście, że na naszej szerokości geograficznej nie żyją takie okazy, jak ten na poniższym filmie. Ten konkretny - a jest to ptasznik - żyje na terenie amazońskiej dżungli i można się go bać. Jego ofiarami padają zwykle drobne zwierzęta, choć czasem potrafi zapolować na coś grubszego. 

Taką właśnie akcję udało się uchwycić grupie filmowej, która udała się na nagrania właśnie do dżungli. Zespół z Uniwersytetu Michigan przebywał tam aż miesiąc, a działo się to w okolicach Andów. Wszystko stało się przypadkiem. Ktoś z zespołu usłyszał lekki hałas i cała ekipa udała się tam, aby skontrolować co się dzieje. Okazało się, że byli oni świadkami walki dorosłego oposa z dużym ptasznikiem. Na początku ssak jeszcze lekko się szarpał, jednak po chwili opadł w ramionach pająka. 

Jest to pierwszy raz, kiedy udało się coś podobnego uchwycić na kamerze. Ekipa filmowa była bardzo podekscytowana całym zdarzeniem. Internauci są jednak innego zdania. Większość uważa, że cała scena jest przerażająca i niektórzy nie mają nawet odwagi obejrzeć jej do końca. Dzisiaj macie okazję sprawdzić, czy sami dacie radę. Powodzenia! 
Źródło:  www.youtube.com
Dodano: 29.09.2020
autor: MaulWolf
Wyłowili z basenu ogromnego pytona, który nie mógł się ruszać. Powód paraliżu był przerażający.
logo-head
czytaj dalej
Nie martwicie się, cała akcja dzisiejszej historii miała miejsce w Australii. W naszym klimacie nie spotka was nic podobnego - przynajmniej na razie. 

Wężem znalezionym w basenie był kilkumetrowy pyton dywanowy. Nie należą one do wyjątkowo niebezpiecznych, ponieważ nie są nawet jadowite. Wróćmy jednak do historii. Nieszczęśliwy właściciel basenu wezwał na miejsce oczywiście odpowiednich ludzi, którzy zawodowo zajmują się wyłapywaniem tego typu gadów i przenoszeniem ich na miejsce naturalnego bytowania. 

Niestety w tym przypadku wymagana była interwencja weterynarza. Wąż był bowiem pokryty w dużej części przez kleszcze. Weterynarz naliczył ich ponad 500 i to właśnie one były przyczyną częściowego paraliżu gada. Życie węża zostało uratowane dosłownie w ostatnim momencie. 

Specjalista twierdzi, że wąż wszedł do basenu, aby utopić kleszcze i w ten sposób się ich pozbyć. Sprawa niestety nie jest taka prosta i raczej nie udałoby mu się to. Na szczęście z pomocą pospieszyli łapacze węży. 

Cała historia zakończyła się szczęśliwie i gad wrócił do zdrowia. Następnie wypuszczono go na wolność w okolicznym lesie. 
Źródło:  www.bbc.com
Dodano: 27.09.2020
autor: HjakHajto
We Włoszech trzeba wykupić specjalną zgodę na zbieranie grzybów w lesie. Zgoda na 7 dni kosztuje 40 euro, a abonament na całoroczne grzybobranie to koszt 100 euro.
logo-head
czytaj dalej
Jak co roku o tej porze we Włoszech trwają intensywne kontrole osób zbierających grzyby w lasach państwowych. W tym kraju legalne zbieranie grzybów możliwe jest tylko po wykupieniu specjalnej licencji.
Źródło:  www.onet.pl
Dodano: 27.09.2020
autor: MarcinZbezu
Na Florydzie szczeniak pitbulla kosztem własnego życia uratował dzieci przed jadowitym wężem. Ośmiomiesięczny Zeus rzucił się na węża, który chciał zaatakować dzieci, w rezultacie oderwał mu głowę, jednak podczas walki wąż ukąsił Zeusa kilka razy.
logo-head
Dodano: 26.09.2020
autor: Jackson
Od 2019 roku w Polsce za porzucenie psa lub kota można trafić do więzienia. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności oraz kara do 100.000 złotych.
logo-head
Dodano: 24.09.2020
autor: HjakHajto
W Botswanie znaleziono ponad 300 martwych słoni. Podano przyczynę tej tragedii.
logo-head
czytaj dalej

Na początku lipca w delcie rzeki Okawango w Botswanie znaleziono ponad 300 martwych słoni. Władze nie potrafiły wtedy podać przyczyn tej ogromnej tragedii. Wszczęto śledztwo, które wykazało, że winna była zanieczyszczona woda.

Wicedyrektor Departamentu Przyrody i Parków Narodowych Botswany Cyril Taolo stwierdził na konferencji prasowej, że liczba martwych słoni wzrosła w ostatnim czasie do 330. W lipcu ta liczba wynosiła 281. Co ciekawe, inne zwierzęta żyjące w delcie rzeki Okawango nie umierają w związku z piciem zatrutej wody.

 

Źródło:  www.rmf.fm
Dodano: 22.09.2020
autor: Jackson
następna strona