Najlepsze wpisy
Oba "ożywione" robaki pochodzą z Jakucji, będącej najzimniejszym regionem Rosji. Jeden z nich, znaleziony w wiewiórczej dziupli na zboczu w dolnym biegu rzeki Kołyma, ma - zdaniem ekspertów - ok. 32 tys. lat. Naukowcy badali ten teren starając się odtworzyć tamtejsze arktyczne siedlisko wygasłego wełnianego mamuta.
Wiek drugiego - znalezionego w wiecznej zmarzlinie nad rzeką Ałazeją - oszacowano na 41,7 tys. lat.
Obecnie nicienie te są najstarszymi żyjącymi zwierzętami na Ziemi. Do życia powrócono je w laboratorium Instytutu Fizykochemii i Biologicznych Problemów Gleboznawstwa Uniwersytetu w Moskwie. Oba są płci żeńskiej.
"Kierujący audi 18-letni mieszkaniec Kościana w trakcie omijania uszkodził zaparkowane renault. W wyniku uderzenia samochód przemieścił się i uszkodził kolejny pojazd stojący w pobliżu. Na miejscu zdarzenia, w trakcie rozmowy ze sprawcą kolizji, policjanci wyczuli od niego woń alkoholu" - mówi podkomisarz. Okazało się, że młody kierowca ma 1,5 promila alkoholu we krwi oraz nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdu.
"Mężczyzna oświadczył, że zdał egzamin, ale nie odebrał dokumentu, co jest równoznaczne z tym, że nie posiada jeszcze uprawnień. Teraz nie musi się już spieszyć po odbiór prawa jazdy. Sąd, w przypadku kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, orzeka środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów" - poinformował rzecznik policji.
Ta historia jest naprawdę niesamowita! W Meksyku lekarze omyłkowo stwierdzili śmierć przedwczesnego dziecka. Po sześciu godzinach spędzonych w lodówce w kostnicy w końcu uratowano malca. Ludzie z firmy pogrzebowej, którzy przyjechali odebrać ciało noworodka z przerażeniem odkryli, że dziecko oddycha.
Cytowany przez DailyMail właścicel firmy powiedział: "Kiedy przyjechaliśmy, zdaliśmy sobie sprawę, że dziecko płacze i się porusza". Zadzwoniliśmy do ojca noworodka i on również zobaczył, że dziecko płacze, więc poprosiliśmy lekarza, który wypisał akt zgonu, aby pilnie zainterweniował. Nie potrafię zrozumieć w jaki sposób dziecko przeżyło. Lodówka, w której się znajdowało była używana do przechowywania kończyn osób po amputacji. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego".
Do tej przerażającej historii doszło w szpialu La Margarita w mieście Puebla w Meksyku. Szefowie placówki podjęli już decyzję o wszczęciu postępowania, podaje niemieckie Bild.
Lekarze ze szpitala w Puebla przekazali informację, że dziecko przeżyło, jednak przebywa na obserwacji na oddziale intensywnej opieki noworodkowej.