Najlepsze wpisy
Dodano: 17.09.2021

Publiczne chwalenie uczniów podczas lekcji znacznie poprawia ich zachowanie względem nauczyciela oraz skutkuje lepszymi ocenami, średnio o jeden stopnień.

czytaj dalej
Badania na ten temat zostały przeprowadzone na grupie uczniów w wieku od 10. do 14. roku życia.
„Badanie wykazało, że gdy nauczyciele chwalili uczniów przynajmniej tak często, jak ich ganili, zachowanie podczas wykonywania zadań w całej klasie poprawiło się o 60–70%. Bardziej skłonni do wykonywania zadań stali się też uczniowie z grupy wysokiego ryzyka zaburzeń emocjonalnych i behawioralnych” - czytamy w serwisie Focus.
„Badanie wykazało, że gdy nauczyciele chwalili uczniów przynajmniej tak często, jak ich ganili, zachowanie podczas wykonywania zadań w całej klasie poprawiło się o 60–70%. Bardziej skłonni do wykonywania zadań stali się też uczniowie z grupy wysokiego ryzyka zaburzeń emocjonalnych i behawioralnych” - czytamy w serwisie Focus.
Źródło: www.focus.pl

Dodano: 29.08.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 04.08.2021

Polsat wyemituje w pierwszy weekend września świąteczny film: „Kevin sam w domu”.

czytaj dalej
Film będzie można obejrzeć 2 września o 20:00 oraz 3 września o 13:20.

Dodano: 29.08.2023

Najstarsza sprzedawczyni w Krakowie ma 92 lata i ciągle pracuje. Pani Janina Bajek zaczęła pracować jako sprzedawczyni szczawu w wieku 9 lat.

czytaj dalej
Obecnie pani Janina prowadzi sklep ze sprzętem elektrycznym oraz obuwiem na ulicy Kalwaryjskiej w Krakowie. W tym miejscu prowadzi swój biznes już od 46 lat.
„Zaczęłam pracować, gdy miałam dziewięć lat. Ojciec poszedł na wojnę, więc trzeba było się wziąć do roboty. Sprzedawałam szczaw, który zbierałam nad Rudawą. Później koleżanki przynosiły mi dętki do roweru, składałam je z wentylami i sprzedawałam. Kupowałam też dętki samochodowe, cięłam na krótkie, cienkie, żeby nadawały się do piłeczek, majtek, na podwiązki. Wojna, nic przecież wtedy nie było. Oprócz tego zbierałam do domu węgiel, który wyrzucali kolejarze na tory. Jak już byłam starsza, chodziłam po wsiach i sprzedawałam sacharynę, tytoń, włóczkę, podeszwy pod buty. To wszystko miałam w plecaku jako dwunastoletnia dziewczynka. Działałam na zasadzie handlu wymiennego. Biedni byli ci ludzie, chaty ledwo stały, wszędzie błoto po kolana, a nigdy mnie nie oszukali” - opowiada pani Janina w wywiadzie dla krowoderska.pl.
„Zaczęłam pracować, gdy miałam dziewięć lat. Ojciec poszedł na wojnę, więc trzeba było się wziąć do roboty. Sprzedawałam szczaw, który zbierałam nad Rudawą. Później koleżanki przynosiły mi dętki do roweru, składałam je z wentylami i sprzedawałam. Kupowałam też dętki samochodowe, cięłam na krótkie, cienkie, żeby nadawały się do piłeczek, majtek, na podwiązki. Wojna, nic przecież wtedy nie było. Oprócz tego zbierałam do domu węgiel, który wyrzucali kolejarze na tory. Jak już byłam starsza, chodziłam po wsiach i sprzedawałam sacharynę, tytoń, włóczkę, podeszwy pod buty. To wszystko miałam w plecaku jako dwunastoletnia dziewczynka. Działałam na zasadzie handlu wymiennego. Biedni byli ci ludzie, chaty ledwo stały, wszędzie błoto po kolana, a nigdy mnie nie oszukali” - opowiada pani Janina w wywiadzie dla krowoderska.pl.
Źródło: www.onet.pl

Dodano: 04.08.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 16.07.2021
autor: Jackson
Dodano: 23.11.2021
autor: Jackson
Dodano: 14.11.2020
autor: Jackson

8-letni Kamil z Częstochowy kilka razy próbował uciec z domu. Jesienią ubiegłego roku Kamilka znaleziono w samej piżamie na przystanku autobusowym. Chłopiec trafił do szpitala z wyziębienia

czytaj dalej
W marcu tego roku Kamil pojawiał się w szkole z licznymi siniakami, rozciętą wargą i złamaną ręką.

Dodano: 09.05.2023
Dodano: 06.10.2021
autor: MaulWolf