Najlepsze wpisy
Co zrobilibyście jednak, gdybyście pewnego dnia rano na podłodze swojej kuchni znaleźli coś, czego w żaden sposób nie bylibyście w stanie zidentyfikować. Mało tego! Jedno z tych stworzeń wciąż by się poruszało. Co uczynilibyście w takim wypadku?
Tim Clerke - bohater naszego dzisiejszego wpisu - nagrał wszystko swoim telefonem, a film wrzucił na Facebooka. Stworzenia odnalazła jego matka, a sam film stał sie wielkim gitem w internecie. Obejrzano go już ponad 500 000 razy.
Mężczyzna doczekał się oczywiście odpowiedzi. Głos zabrali nawet lokalni specjaliści z wydziału bezpieczeństwa biologicznego. Nie uwierzycie jednak, czym w rzeczywistości było to coś.
Cóż to może być? Specjaliści z rządowego centrum w Nowej Zelandii stwierdzili, że... są to prawdopodobnie odnóża ćmy. Można je rozpoznać po charakterystycznych włoskach obecnych na każdym z nich. Jedno z nich wprawdzie wciąż się rusza, jednak jest to prawdopodobnie wynik aktywności nerwowej.
Nie wiadomo, co stało się z resztą ćmy. Prawdopodobnie zjadł ją kot lub inne podobne mu stworzenie, które zostawiło po sobie resztki w postaci nóg owada.
Niektórzy specjaliści mieli wątpliwości i część z nich uważała nawet, że mogą to być larwy muchówki. Jednak obecność włosków obala całą ich teorię, ponieważ wymienione wcześniej larwy nie posiadają na swoim ciele żadnego owłosienia.
Billy Ray Harris, był bezdomnym mężczyzną z Kansas City. Billy zbierał pieniądze do kubka na ulicy i to właśnie wtedy kobiecie o imieniu Darling przez przypadek zsunął się pierścionek zaręczynowy.
Bezdomny postanowił zwrócić pierścionek kobiecie - nie wiedział jeszcze wtedy, że ta decyzja odmieni jego życie.
W podziękowaniu Darling i jej mąż założyli zbiórkę, na której udało się zebrać 180.000 dolarów, dzięki którym Harris kupi samochód, wpłacił zaliczkę za dom i ponownie nawiązał kontakt z rodziną.
Formularze, ich rozsyłanie oraz ich forma została przygotowana przez polski kościół, a ich wypełnienie zależało tylko od dobrej woli biskupów, do których zostały wysłane. Prawie co trzecia molestowana osoba to ministrant, a co piąta to uczeń lub uczennica przygotowująca się do sakramentów.
Brytyjka Kathleen Hennigs podczas przyjęcia z okazji 105. urodzin podzieliła się „sekretem” swojego długiego życia, a jest nim szklanka Guinnessa i brak męża. „Wypij Guinnessa i nie żeń się!” taka była jej odpowiedź.