cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

14-letni George Stinney był najmłodszą osobą, która została skazana na śmierć w XX wieku.
logo-head
czytaj dalej
14-letni George Stinney był synem młynarza. Mierzył niecałe 1,60 metra i był wychudzonym dzieckiem, spokojnym, małomównym i pomocnym. Tak oceniali go sąsiedzi. Żył w miasteczku Alcolu w Południowej Karolinie – po tej stronie torów kolejowych, gdzie mieszkała tylko czarna, biedna społeczność. Nie wiadomo, czy znał z widzenia ośmioletnią Mary Emmę Thames i jej starszą o trzy lata kuzynkę, June Binnecker – uśmiechnięte blondynki z tak zwanych dobrych, (rzecz jasna) białych domów.

23 marca 1944 roku siostry wzięły rowery i oddaliły się na jedną ze swych wypraw. Uwielbiały szukać nowych roślin i spędzać czas z dala od zabudowań. Tego dnia zrobiły to po raz ostatni. Nazajutrz ich ciała znalazł syn pastora, piętnastoletni Francis Batson.


Dziewczynki zostały rozebrane, zgwałcone, pobite na śmierć drewnianym kijem i porzucone w pobliżu torów. I tu zaczynają się hipotezy, które nigdy nie zostały należycie sprawdzone. Dzieci mieszkające po “białej” stronie torów zaczęły oskarżać 14-letniego Sinneya, a alibi, jakie dawała mu siostra nawet nie wzięto pod uwagę. Policja przyjechała do domu George’a i wyprowadziła go w kajdankach. Na posterunku 14-latka przesłuchiwano bez obecności rodziców i adwokata. Matki i ojca nie mógł nawet zobaczyć aż do chwili zakończenia procesu! 

Spirala domniemań ruszyła. W ciągu zaledwie dwóch godzin George został skazany. Przyznał się do zbrodni, ale prawdopodobnie dlatego, że bał się o swoją rodzinę. Policjanci obiecywali mu jedzenie jeśli przyzna się do winy. Funkcjonariuszom bardzo zależało na tym, aby szybko zamknąć sprawę. George podczas swojego procesu, aż do dnia swojej śmierci, zawsze miał w rękach Biblię, mówił cały czas o swojej niewinności. Jednak mimo to skazano go na śmierć

Przed wykonaniem wyroku George spędził w więzieniu 81 dni, nie mógł spotkać się ze swoimi rodzicami. Był więziony w pojedynczej celi, 80 kilometrów od swojego miasta. Nie miał również prawa do kontaktu z prawnikiem.

Nastolatek był za mały na krzesło elektryczne. Przed wykonaniem kary został posadzony na książce telefonicznej. Został porażony 5,380 woltów.

Zza szyby wszystko obserwowało 40 osób, w tym ojcowie zabitych dziewczynek. Gdy kat włączył dopływ prądu, ciałem Stinneya zaczęły wstrząsać drgawki, zrzucając nałożoną mu na twarz zbyt dużą maskę. Świadkowie ujrzeli wykrzywione bólem i lękiem oblicze skazańca.

W 2014 roku – za sprawą działań siostry chłopca oraz Sonyi Eaddy-Williamson, której matka i dziadek doskonale pamiętali wiele faktów z dnia zbrodni oraz tego, co działo się później, imię George’a oczyszczono z zarzutów i pośmiertnie uznano go niewinnym.

Stephen King zainspirował się tą historią i napisał książkę "Zielona Mila". 

 

Dodano: 25.01.2022

Zobacz również

Słonie są w stanie rozpoznać płeć człowieka, jego wiek oraz różne języki, którymi posługują się ludzie i na bazie doświadczeń ocenić, kto stanowi dla nich zagrożenie.
logo-head
Dodano: 27.04.2024
Słonie stają się samodzielne w wieku 3 lat, wcześniej polegają wyłącznie na swojej mamie.
logo-head
Dodano: 27.04.2024
Firma Nestlé, poinformowała, że zniszczyła 2 mln butelek swojej wody mineralnej z powodu obecności bakterii kałowych.
logo-head
Dodano: 27.04.2024
Nie żyje Dawid "DEV" Błach, YouTuber związany z ekipą fantasy, która co roku przeprowadzała transmisje charytatywne grając w Fife. Dawid miał 31 lat.
logo-head
czytaj dalej

Według nieoficjalnych doniesień przekazanych przez profil OSP KSRG Branice u influencera mogło dojść do nagłego zatrzymania krążenia w trakcie gry na orliku. Interweniował śmigłowiec LPR-u

Dodano: 27.04.2024
Brazylijski fotograf Leonardo Sens potrzebował trzech lat, aby zrobić idealne zdjęcie pełni księżyca "unoszącej" się na barkach statuy Chrystusa Zbawiciela w Rio De Janeiro.
logo-head
czytaj dalej
Leonardo Sens z Brazylii przez trzy lata próbował zrobić upragnione zdjęcie. W końcu mu się udało i trzeba przyznać, że było warte każdej próby. Fotografia pokazująca statuę Chrystusa Zbawiciela z Rio de Janeiro "trzymającego" Księżyc na swoich barkach wygląda doskonale.
Dodano: 26.04.2024