cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

37 letni Bill Morgan przez 15 minut przebywał w stanie śmierci klinicznej. Lekarze doradzali rodzinie odłączenie go od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe. Bill wyzdrowiał, wyszedł ze szpitala, kupił los na loterii i wygrał fortunę.
logo-head
czytaj dalej
Lekarze dwukrotnie doradzali rodzinie odłączenie Billa od aparatury podtrzymującej życie. Uważali, że jeśli uda mu się wybudzić ze śpiączki, nie będzie zdolny do samodzielnego życia - i stanie się "rośliną".

Bill Morgan przez 12 dni przebywał w śpiączce, gdy nagle wstał z łóżka i okazało się, że jest zdorwy, nic mu nie dolega. Żadnych uszkodzeń mózgu, był całkowicie sprawny, jakby nic się nie stało – Mężczyzna zachowywał jak po kilku godzinach drzemki. Po traumatycznych przeżyciach Bill postanowił odmienić swoje życie. 

Bill przestał pracować jako kierowca ciężarówki, oraz oświadczył się swojej dziewczynie. Wybranka przyjęła jego oświadczyny, a Bill czuł się tak szczęśliwy, że mijając jedną z kolektur postanowił kupić zdrapkę na loterii. Po zdrapaniu warstewki farby okazało się, że… wygrał samochód warty kilkanaście tysięcy dolarów!

To nadal nie koniec historii. Dziennikarze z Melbourne News uznali historię Billa za nadzwyczajną i postanowili przygotować na jego temat materiał wideo. Poprosili więc mężczyznę o to, aby zabrał ich do szczęśliwej kolektury i odegrał scenę z kupowaniem zdrapki. Oko kamery zarejestrowało więc Billa, który jeszcze raz podchodzi do stanowiska, nabywa zdrapkę i… mówi dziennikarzom, że właśnie wygrał 250 tysięcy dolarów. Pokazuje do kamery zwycięski kupon, lekko uginają się pod nim nogi i zaczyna płakać ze szczęścia.

Nagranie obejmuje jeszcze moment, w którym mężczyzna telefonuje do swojej żony i informuje ją o tym, że właśnie wygrał ćwierć milionów dolarów. Szczęściu nie było końca, a żona Billa martwiła się jedynie o to, czy mężczyzna nie wykorzystał zbyt wcześnie całego swojego życiowego limitu szczęścia. Jedno jest pewne – od 1999 roku świat nie spotkał większego farciarza niż Bill Morgan.
Dodano: 11.01.2022

Zobacz również

Japończyk Shizō Kanakuri, na Igrzyskach w 1912 roku nie ukończył biegu i wrócił, nikogo nie informując, do domu. W 1966 roku został zaproszony do ukończenia biegu. Jego oficjalny czas to: 54 lata, 8 miesięcy 6 dni, 5 godzin, 32 minut i 20 sekund.
logo-head
Dodano: 26.07.2024
Podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Seulu w 1988 roku wypuszczone gołębie upiekły się nad olimpijskim ogniem.
logo-head
Dodano: 26.07.2024
Mark Spitz, dziewięciokrotny mistrz olimpijski, żartobliwie powiedział trenerowi rosyjskiej drużyny pływackiej, że jego wąsy zwiększają prędkość pływania, ponieważ odbijają wodę od jego ust. Na następnych igrzyskach każdy rosyjski pływak miał wąsy.
logo-head
Dodano: 26.07.2024
W czasach kryzysu w latach 30. Brazylii nie było stać na wysłanie reprezentacji na igrzyska olimpijskie. Z tego powodu Brazylia zapakowała 82-osobową kadrę na statek z kawą i kazała sprzedawać kawę na miejscu, aby sfinansować udział w igrzyskach.
logo-head
Dodano: 26.07.2024
Na igrzyskach olimpijskich w Sydney organizatorzy zamówili olimpijczykom 70.000 prezerwatyw, o 20.000 za mało i trzeba było domawiać. Organizatorzy IO w Paryżu zamówili 300.000 prezerwatyw.
logo-head
Dodano: 26.07.2024