
Dokładnie 81 lat temu, 20 czerwca 1942 roku, Kazimierz Piechowski wraz z trzema innymi więźniami, włamał się do magazynu mundurów w niemieckim obozie śmierci w Auschwitz, wykradł samochód esesmański i wyjechał nim wraz z kolegami przez obozową bramę.

czytaj dalej
Kiedy Kazimierz Piechowski, Eugeniusz Bendera, Stanisław Jaster i Józef Lempart podjeżdżali do zamkniętego szlabanu i myślami żegnali się już z rodzinami, Kazek Piechowski krzyknął do esesmana po niemiecku: "Do jasnej cholery, śpisz d*pku tam, czy co?". Esesman podskoczył w popłochu i jeszcze im zasalutował. Była to jedna z najbardziej brawurowych ucieczek w historii tego obozu. Kazimierz Piechowski zmarł w 2017 roku w wieku 98 lat.

Dodano: 20.06.2023
Zobacz również
Dodano: 02.09.2025
Dodano: 02.09.2025

W Turcji pies przez dziesięć dni nie odstępował grobu swojego zmarłego właściciela.

czytaj dalej
Jak wspomina brat zmarłego: „To mój brat wychował i karmił tego psa. Po jego śmierci zwierzę nie opuszcza grobu – od dziesięciu dni siedzi tam bez przerwy. Dla nas stał się symbolem i żywą pamiątką po bracie. Tak jak on się nim opiekował, tak teraz my będziemy troszczyć się o niego. To niezwykle wierne i lojalne stworzenie. Brat był człowiekiem miłosiernym, kochał zwierzęta i nigdy nie pozwoliłby, by ten pies został na ulicy".

Dodano: 02.09.2025
Dodano: 02.09.2025
Dodano: 02.09.2025