cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Wszystkie wpisy

Jedenaście lat temu ówczesna 27-letnia modelka, Turia Pitt, brała udział w maratonie, podczas którego została uwięziona w płonącym lesie. 64 procent jej ciała uległo dotkliwym poparzeniom. Lekarze ostrzegali, że dziewczyna może tego nie przeżyć.
logo-head
czytaj dalej
Kiedy zdarzył się wypadek, chłopak Turii, Michael Hoskin, odszedł z pracy w policji, aby móc się nią opiekować. Zawsze trwał przy jej boku i ją chronił. Od czasu wypadku dziewczyna musiała przejść 200 operacji.

W 2015 roku Michael oświadczył się Turii i podarował jej pierścionek z diamentem, który kupił dla niej cztery lata wcześniej – kiedy leżała na intensywnej terapii. Zrobił to, kiedy byli na wakacjach na Malediwach.

„Pierścionek z diamentem kupiłem, kiedy Turia leżała na intensywnej terapii” – powiedział Michael The Daily Mail.

Turia przez dwa lata musiała nosić na twarzy maskę, która pomagała jej w leczeniu ran. Powoli zaczęła wracać do zdrowia. Michael każdego dnia powtarzał swojej żonie, że jest piękna.

Od czasu tragicznego wypadku, para zdołała przywrócić swe życie do normalności, a nawet ruszyła do przodu. Tutia i Michael mają dwójkę wspaniałych dzieci. 

Ta historia udowadnia, że prawdziwa miłość potrafi przetrwać wszystko! Piękny człowiek to coś więcej niż skóra!
Dodano: 23.01.2022
Niesamowita historia kobiety, której ciało było zamrożone przez 6 godzin w -30 stopniach.
logo-head
czytaj dalej

To był bardzo mroźny dzień, na zewnątrz mróz sięgał - 30 stopni Celsjuasza. 20 grudnia 1980 roku mieszkającą w Minnesocie młoda kobieta została odnaleziona w śnieżnej zaspie przez swojego sąsiada. Była nieprzytomna i kompletnie zmarznięta. Jadąc wcześniej samochodem, prawdopodobnie straciła kontrolę nad pojazdem i wypadła z drogi. Karkołomna próba znalezienia przez nią pomocy skończyła się dramatycznie. W trakcie trzaskającego mrozu, Jean Hilliard straciła świadomość i całą noc przeleżała w śniegu.

Kobieta została odwieziona do szpitala, gdzie po wstępnej diagnozie lekarze nie dawali jej większych szans na przeżycie. Zdaniem świadków wyglądała tak, jakby przed chwilą ktoś wyciągnął ją z zamrażarki. Kończyny były tak zmarznięte, że nie można było ich zgiąć ani nimi poruszać, a na jej twarzy można było spostrzec lodową skorupę. Specjaliści uznali, że nawet jeśli kobiecie uda się przeżyć, będzie musiała przejść amputację wszystkich kończyn. Skóra nastolatki była tak zamarznięta, że lekarze nie byli w stanie wbić igły. Temperatura ciała spadła tak bardzo, że termometr nie był w stanie jej zarejestrować. 
Lekarze zastrzegli też, że długotrwały pobyt w tak ekstremalnych warunkach z pewnością wyrządził nieodwracalne szkody w jej mózgu. 

Potem stało się jednak coś niewytłumaczalnego. Po dwóch godzinach, ku wielkiemu zdziwieniu lekarzy, Jean doznała poważnych konwulsji i odzyskała przytomność. Okazało się, że 19-latka znajduje się w doskonałej kondycji - zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Była jedynie zaskoczona całą sytuacją. Ślady odmrożeń w tempie błyskawicznym zniknęły z jej kończyn, a po kilkudziesięciu dniach Jean w pełni sił opuściła szpital.

Medycyna ustaliła, że kiedy ciało człowieka ochładza się, zwalnia przepływ krwi, zupełnie jak u niedźwiedzia w stanie hibernacji. Organizm wymaga wtedy mniej tlenu, a kiedy podczas ogrzewania wzrasta przepływ krwi, ciało danej osoby powoli powraca do normy.

Dodano: 22.01.2022
W trakcie ostatniego namaszczenia, ksiądz zapytał Woltera, słynnego francuskiego filozofa, czy wyrzeka się szatana oraz wszelkich mocy ciemności i zła. "Chwila, chwila dobry człowieku. To nie czas, by przysparzać sobie wrogów" - odpowiedział Wolter.
logo-head
Dodano: 22.01.2022
autor: Jackson
Japończycy stworzyli lodówkę, która otwiera się za pomocą uśmiechu.
logo-head
czytaj dalej
Kiedy człowiek podchodzący do lodówki jest smutny albo zły za drzwi trzeba mocno pociągnąć. Gdy urządzenie wykryje uśmiech otwiera się automatycznie.
Dodano: 22.01.2022
Syntetyczny alkohol, który nie powoduje kaca może trafić do sklepów już za 2 lata.
logo-head
czytaj dalej
Naukowiec David Nutt powiedział, że alkohol jest bardziej niebezpieczny niż twarde narkotyki. Teraz próbuje wynaleźć zdrową syntetyczną alternatywę i w najbliższym możliwym terminie chce wprowadzić napój na rynek. Profesor David Nutt opatentował ponad 90 składników potrzebnych do produkcji Alcosynthu, czyli syntetycznego alkoholu. Od tradycyjnych procentów różni się tym, że nie powoduje kaca i nie można go przedawkować.

Alcosynth, który opracował, pozwala imitować wszystkie pozytywne efekty alkoholu, a jednocześnie eliminować ryzyko uszkodzenia wątroby i uzależnienia. Alkohol syntetyczny to pochodna 
benzodiazepiny, czyli leku powszechnie stosowanego w leczeniu zaburzeń stanów lękowych.

Według ekspertów napój ten można rozcieńczyć tak, aby osoby pijące czuły się lekko pijane. Jednocześnie na drugi dzień nie odczuwałyby typowych dla zatrucia alkoholowego skutków, czyli bólu głowy, suchości w ustach, nudności i wymiotów.

Pomysł Nutta ma swoje korzenie w 1983 i jego pierwszych badaniach na ten temat: 

Badałem efekty alkoholu na receptory GABA – tłumaczył w rozmowie z The Guardian. Celem badań miało być stworzenie antidotum na działanie alkoholu. Naukowiec twierdzi, że takie znalazł, jednak było ono zbyt niebezpieczne. Postanowił kontynuować badania nad receptorami GABA i ich reakcjami z napojami wyskokowymi. Receptory te wiążą y-aminokwasy i tym samym pełnią bardzo istotną rolę w układzie nerwowym człowieka.

Wynalazek profesora rozróżnia te receptory, które powodują stan upojenia, a omija odpowiedzialne za późniejszy ból głowy i inne negatywne skutki. 

Póki co nie wiadomo kiedy Alcosynth pojawi się na rynku. Nutt ze swoim wspólnikiem pozyskali 20 milionów funtów w celu przeporwadzenia kolejnych badań, ich życzeniem jest to, aby bezkacowy alkohol pojawił się na sklepowych półkach w 2024 roku. Jednak wpływ na to mają regulacje prawne w różnych krajach na świecie, ponieważ na tem moment Alcosynth może być traktowany jako zwykły narkotyk. 

Dodano: 22.01.2022
W wieku 15 lat Sylvester Stallone został wytypowany przez uczniów ze swojej klasy jako ten, który ma największe szanse na wylądowanie na krześle elektrycznym.
logo-head
Dodano: 22.01.2022
Mężczyzna, który wystawił psa na parapet na 9. piętrze i zamknął okno pójdzie do więzienia.
logo-head
czytaj dalej
Sąd Rejonowy w Lubinie wydał wyrok w sprawie 32-latka, który znęcał się nad psem. Mężczyzna wystawił czworonoga na parapet na dziewiątym piętrze budynku i zamknął okno. Pies, trzęsący się z zimna i strachu, spędził tam co najmniej 40 minut. 32-latek spędzi 5 miesięcy w więzieniu. Na oskarżonego został nałożony również pięcioletni zakaz posiadania zwierząt i obowiązek zapłaty 2,5 tysiąca złotych nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. 

Mężczyzna przyznał się do winy. Tłumaczył, że gdy doszło do zdarzenia, był pod wpływem alkoholu i wydawało mu się, że na zewnątrz znajduje się rusztowanie, które miało być tam wcześniej ustawione, i dlatego wypuścił psa.

Wyrok nie jest prawomocny.

Dodano: 22.01.2022
Rybak z Australii złowił 3,5 metrowego żarłacza tygrysiego, w którego żołądku była ludzka ręka.
logo-head
czytaj dalej
W 1935 roku rybacy Bert Hobson i jego syn Ron złapali 3,5 metrowego żarłacza tygrysiego, który następnie trafił do akwarium Coogee Aquarium. Tydzień po tym wydarzeniu rekin zachorował, dostał niestrawności i zwymiotował resztkami pokarmu, wśród których była ludzka ręka. Jednak co ciekawe, nie on ją odgryzł, ale został nią nakarmiony, dało się to wywnioskować po rodzaju obrażeń, które świdczyły o tym, że rękę odcięto ostrym narzędziem. Na ręcę znajdował się charakterystyczny tatuaż z dwoma pięściarzami, dzięki niemu udało się prawdopodobnie zidentyfikować ofiarę - był nią były pięściarz i drobny kryminalista James "Jimmy" Smith. 

Żona Jimmy'ego Gladys została poproszona o potwierdzenie identyfikacji. Następnie policja pobrała odciski palców i już na 100% była pewna, że ofiarą jest Smith. 

Na początku lat 30. Smith pracował jako budowniczy, zwłaszcza przy nieruchomościach budowanych dla Reginalda Holmesa. Holmes był dobrze znaną postacią w Sydney, był potomkiem odnoszącej sukcesy rodziny, która budowała łodzie. Angażował się również w przestępcze przedsięwzięcia, wykorzystywał swoje łodzie do przemytu kokainy, papierosów i alkoholu. Od czasu do czasu przeprowadzał oszustwa ubezpieczeniowe, paląc lub zatapiając swoje łodzie. Smith był wspólnikiem Holmesa w tych oszustwach.

W połowie lat trzydziestych Australia zaczęła odczuwać Wielki Kryzys. Jimmy, przywiązany do pieniędzy i w złych stosunkach ze swoim byłym wspólnikiem biznesowym, zagroził Holmesowi szantażem. 

Ostatni raz Jimmy'ego widziano żywego 7 kwietnia 1935 roku w hotelu Cecil w Cronulla, gdzie został zauważony, pijąc i grając w karty z facetem o imieniu Patrick Brady.

Zeznania taksówkarza. Mężczyzna powiedział policji, że zawiózł Brady'ego z Tallombi Street na ulicę, na której mieszkał Holmes. Kierowca poinformował również, że Brady był wyraźnie zdenerwowany i ukrywał coś pod kurtką.

Jak się okazało, Brady szantażował ich wspólnego znajomego - Homlesa. Brady zabrał rękę Smitha z charakterystycznym tatuażem do domu Holmesa. Zagroził, że jeśli Holmes nie zapłaci mu 500 funtów, skończy w ten sam sposób. Holmes zapłacił pieniądze, po czym Brady przywiązał ciężarek do ręki i wrzucił ją do zatoki. Spekuluje się, że rekin natknął się na kończynę i połknął ją w całości.

 

Dodano: 22.01.2022
Na zdjęciu wystawa "Dokąd pójdziemy dziś potańczyć?" składająca się z niedopałków, pustych butelek i konfetii. Wystawa została sprzątnięta przez woźnego, który myślał, że to pozostałość po imprezie.
logo-head
czytaj dalej
Woźny starannie wykonał swoją pracę, ponieważ posegregował odpowiednio "śmieci". Władze muzeum, po uzgodnieniu tego z artystami, przywróciły instalację.
Dodano: 22.01.2022
55-letni Craig Lewis to pierwszy człowiek bez serca.
logo-head
czytaj dalej
Choremu na amyloidozę mężczyźnie wszczepiono w marcu 2011 roku nowatorskie sztuczne serce, które sprawiało, że przepływ krwi był ciągły, bez skurczów i rozkurczów. Craig stał się tym samym pierwszym człowiekiem, który żył bez bicia serca, ze stałym ciśnieniem krwi, i nie posiadał wyczuwalnego pulsu. Przeżył 5 tygodni, zmarł w wyniku postępu choroby. W chwili zgonu sztuczne serce działało bez zarzutu.
Dodano: 22.01.2022
następna strona