cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Wszystkie wpisy

W 2014 roku Unia Europejska zapłaciła holenderskiej firmie Ecorys 360 000 euro za badania wpływu piractwa na sprzedaż treści chronionych prawami autorskimi. Następnie Unia ukryła raport, ponieważ sugerował on, że piractwo jest ogólnie nieszkodliwe.
logo-head
Dodano: 24.01.2022
Brat i siostra zakochali się w sobie. "Uprawiają miłość" i wychowują niepełnosprawne dzieci.
logo-head
czytaj dalej
Patrick Stuebing i Susan Karolewski nie mieli łatwego życia. W ich rodzinie urodziło się 9 dzieci - przeżyła czwórka. Ale to, co wydarzyło się po latach, delikatnie mówiąc, szokuje.

Patrick Stuebing i Susan Karolewski są rodzeństwem i mają razem czworo dzieci, z których dwoje jest niepełnosprawnych. Stuebing, który w 2005 r. został skazany na 14 miesięcy więzienia za kazirodczy związek, twierdził, że wyrok ten był pogwałceniem jego praw. Europejski Trybunał Praw Człowieka jest jednak innego zdania. Zdaniem Stuebing, skazanie go na więzienie było naruszeniem praw człowieka.

Para utrzymywała, że jej prawo do prywatności i życia rodzinnego zostało pogwałcone. Jednak Europejski Trybunał Praw Człowieka, z siedzibą w Strasburgu, orzekł, że państwo niemieckie może zakazać związków kazirodczych i nie stanowi to pogwałcenia podstawowych praw do ochrony życia rodzinnego.
W trakcie procesu sugerowana, że wyrok po myśli rodzeństwa mógłby stać się przyczynkiem do zmiany niemieckiego prawa. Niemcy mogłyby dołączyć do grupy państw, które nie zakazują lub nie penalizują kazirodczych relacji, o ile te odbywają się między dorosłymi osobami, za obopólną zgodą. Do takich krajów należą Francja, Turcja, Japonia i Brazylia.

Stuebing, pochodzący z Lipska, został adoptowany jako dziecko i swoją biologiczną rodzinę poznał dopiero w wieku 20 lat. 

Mężczyzna skontaktował się z rodziną w grudniu 2000 r., po śmierci biologicznej matki. Wtedy też rozpoczęła się jego bliska zażyłość z siostrą. 

Stuebing i Karolewski twierdzą, że ich miłość nie różni się niczym od każdej innej. Między 2001 a 2005 rokiem parze urodziło się czworo dzieci - troje z nich żyje dziś w domu dziecka, dwoje jest upośledzonych.

Główną przyczyną skazania Stuebinga była, według Trybunału, "ochrona małżeństwa i rodziny", gdyż zachowanie pary doprowadziło do pomieszania rodzinnych ról. Wzięto również pod uwagę "ryzyko poważnych uszkodzeń ciała" u dzieci poczętych w kazirodczym związku. Wysokie prawdopodobieństwo niepełnosprawności jest jednym z powodów istnienia prawa zakazującego kazirodztwa.

Prawnik rodzeństwa próbował podważyć zasadność takiej argumentacji, wskazując, że podobne ryzyko istnieje również w przypadku dzieci osób upośledzonych lub starszych kobiet, jednak sądy nie ingerują w ich prawo do prokreacji.

W trakcie rozpraw zauważono, że siostra Stuebinga nie została skazana, ponieważ cierpi na zaburzenia osobowości i była "jedynie częściowo odpowiedzialna" za swoje czyny.
Dodano: 24.01.2022
Karla Jacinto to dziewczyna, którą między 12 a 16 rokiem życia zgwałcono 43 000 razy. Dzisiaj pokazuje jak wygląda.
logo-head
czytaj dalej
Karla Jacinto miała zaledwie 12 lat, gdy myślała, że znalazła miłość swojego życia. Chłopak, w którym się zakochała był od niej starszy i na samym początku wydawało się jej, że cały świat rzuci jej do stóp. Czuła się jak księżniczka.

Nastolatka uciekła z domu w nadziei, że jej wybranek będzie dla niej dobry przez cały czas. To był największy błąd jej życia. Okazało się, że miłość jej życia jest alfonsem. Mężczyzna handlował dziewczynami, które były w jej wieku! Po pewnym czasie Karla znudziła się swojemu oprawcy, więc zabrał ją do Tenancingo, miasteczka w którym handel ludźmi, a zwłaszcza kobietami jest codziennością. Tak dziewczynka została sprzedana do domu publicznego.

Przez cztery lata dzień w dzień od rana do późna była wykorzystywana nawet przez 30 mężczyzn dziennie. Byli bardzo wulgarni, chamscy i nie rozumieli, że Karla jest jeszcze dzieckiem. Czasem przychodzili do niej nawet policjanci, pastorzy, politycy. Nikt z nich nie pomógł nastolatce.

Mając 16 lat została wyswobodzona i jej horror się skończył. Jednak to, co zostało w jej głowie, nigdy jej nie opuści. Karla obliczyła, że w ciągu czterech beznadziejnych lat jej życia, zgwałcono ją ponad 43200 razy. Tyle razy ktoś zmuszał ją do seksu i żaden mężczyzna nie wyciągnął do niej ręki. Teraz, będąc dorosłą kobietą, chce uświadomić społeczeństwo.
Dodano: 24.01.2022
Dlaczego po szczepieniu na ramieniu człowieka pojawia się ta mała blizna?
logo-head
czytaj dalej
Szczepienia i szczepionki to temat, na punkcie którego ludzie w ostatnim czasie są szczególnie przewrażliwieni. Budzi on bardzo wiele skrajnych emocji.

My dzisiaj pozostaniemy przy temacie szczepień, jednak przejdziemy do jego nieco bardziej luźnego obszaru. Jeśli byliście szczepieni w dzieciństwie, to pewnie zauważyliście na jednym z waszych ramion, charakterystyczną bliznę. Ma ona nawet związek z kultowym tekstem: „tylko nie w szczepionkę”. 

Czy zastanawialiście się kiedyś, skąd ona się w ogóle bierze i jak powstaje? Dzisiaj postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.

Tego typu blizny powstają nie po wszystkich rodzajach szczepień. Pojawiają się one na ramionach pacjentów tylko po szczepieniu przeciwko gruźlicy oraz ospie. Skąd jednak one się biorą i dlaczego tylko te dwie szczepionki wywołują podobną reakcję? Ponieważ podaje się je zaraz pod skórę pacjenta. To jednak nie jedyny powód. 

Dodatkowo szczepionki te są bardzo silne, wywołują więc zwykle lekki stan zapalny w miejscu wprowadzenia. Blizna pojawia się do kilku tygodni po szczepieniu. Nie u wszystkich pacjentów wygląda ona tak samo. Jest to zależne od poziomu stanu zapalnego oraz od możliwości gojenia się skóry danego człowieka. Jeśli u kogoś cały proces przebiega sprawnie - blizna będzie mała. Jeśli ktoś ma problem z radzeniem sobie z ranami - jego blizna może być większa. 

Nikt nie powinien się jednak obawiać. W przypadku tych dwóch szczepionek jest to zupełnie normalna reakcja. 
 
Dodano: 24.01.2022
Julia Butterfly Hill to amerykańska aktywistka, która żyła na sekwoi przez 738 dni, od grudnia 1997 roku do grudnia 1999 roku, w proteście przeciwko wycince drzew.
logo-head
czytaj dalej
Julia protestowała przeciwko planom wycinki sekwoi, na której zamieszkała oraz innych kilkusetletnich drzew przez korporację Pacific Lumber.

Obszar, na którym rosły te często niemal 1000-letnie drzewa, już wcześniej był miejscem akcji i protestów wolontariuszy i działaczy na rzecz przyrody. 

Julia wspięła się na Lunę (tak nazwała sekowoję, na której zamieszkała) w grudniu 1997, by zejść z niej dopiero w grudniu 1999, kiedy to podpisano umowę z firmą Pacific Lumber gwarantującą ochronę zarówno sekwoi, na której mieszkała Julia, jak i wszystkich drzew na terenie 3 hektarów strefy buforowej wokół.

Sprawą zainteresowane były największe stacje telewizyjne. CNN, BBC czy New York Times. Hill rozmawiała z dziennikarzami przez radio (na drzewie miała telefon zasilany solarnie), ale przyjmowała również śmiałków na drzewie.

Julia otrzymała aktywne wsparcie kilku organizacji, w tym Earth First! oraz wolontariuszy, którzy za pomocą lin dostarczali jej na szczyt drzewa jedzenie i środki mające pomóc w przeżyciu.
Nie było to jednak łatwe. Na szczycie sekwoi Julia musiała mierzyć się z mroźnymi ulewami, wiatrem sięgającym 64 km/h, a także próbami zastraszania jej blisko podlatującymi helikopterami czy próbami ścinania drzewa nocą przez wściekłych przedstawicieli firmy Pacific Lumber.

Julia przez 2 lata żyła na dwóch platformach o bokach mniej więcej 2 na 2 metry. Bez żadnych zabezpieczeń. Podgrzewając posiłki na palniku gazowym i drżąc z zimna podczas chłodnych nocy zawinięta w gruby śpiwór.

Dziś Julia działa jako ekologiczny mówca motywacyjny, pisze książki i jest współzałożycielką fundacji Circle od Life. Wciąż wspiera protestujących i pomaga organizować się małym społecznościom wokół działań na rzecz proekologicznych zmian.
 
Dodano: 24.01.2022
W 2009 roku na mistrzostwach Belgii w kulturystyce niespodziewanie pojawił się lekarz odpowiedzialny za badanie antydopingowe, wszyscy zawodnicy spakowali się i uciekli.
logo-head
Dodano: 24.01.2022
Rodzina Jacka Nicholsona ukrywała przed nim ogromną tajemnicę. Kobieta, którą przez 37 lat uważał za swoją mamę była jego babcią. Jego prawdziwą mamę (urodziła go w wieku 17 lat), przedstawiano mu cały czas jako siostrę. 
logo-head
Dodano: 24.01.2022
W promocję zespołów Disco Polo inwestowali liderzy mafii pruszkowskiej oraz mafii wołomińskiej. U szczytu popularności tej muzyki w latach 1995-1997, kontrolowali 70 procent rynku.
logo-head
Dodano: 24.01.2022
W Finlandii wysokość mandatów uzależniona jest od zarobków.
logo-head
czytaj dalej
Mandaty za przekroczenie prędkości do 20 km/h wynoszą w Finlandii 70-155 euro. Kara za przekroczenie prędkości powyżej 20 km/godz. obliczana jest natomiast proporcjonalnie do dochodów kierowcy.

Znany fiński hokeista Teemu Sellanne opisał we właśnie wydanej autobiografii, że musiał zapłacić 55.000 euro mandatu (około 250.000 złotych) za przekroczenie prędkości.

Musiałem już zapłacić 30 i 40 tysięcy euro a ostatnim razem sąd wyliczył mi karę 55 tysięcy euro – wspomina hokeista.

Inny milioner Anders Wikloef, który w czerwcu 2018 roku jadąc bentleyem, przekroczył prędkość o 21 kilometrów przy ograniczeniu 50 zapłacił 63 tysiące euro.

 
Dodano: 23.01.2022
Steven Tyler z Aerosmith cierpiał w przeszłości na zaniki pamięci związane z zażywaniem dużej ilości na****ków. Kiedy pewnego razu usłyszał w radiu piosenkę "You See Me Crying" tak bardzo mu się spodobała, że chciał nagrać jej cover.
logo-head
czytaj dalej
Gitarzysta Joe Perry musiał w niewybrednych słowach dać Tyler'owi do zrozumienia, że "You See Me Crying" to jest ich piosenka, którą nagrali w 1971 roku.
Dodano: 23.01.2022
następna strona