Najlepsze wpisy
Chomik o imieniu Mr Goxx w ciągu 3 miesięcy zrobił 20% zysku na inwestowaniu w kryptowaluty. Chomik decyduje o wyborze kryptowaluty zatrzymując się na kołowrotku i decyduje o kupnie lub sprzedaży wybierając jeden z tuneli w klatce.
czytaj dalej
Za nietypowym eksperymentem stoją naukowiec i programista z Niemiec, którzy stremują życie i inwestycje chomika na Twichu. Każdego ranka chomik wchodzi na kołowrotek i pole na którym się zatrzyma skutkuje wybraniem jednej z przypisanych do pola kryptowalut. Następnie chomik wchodzi do jednego z tuneli, które odpowiadają za sprzedaż lub kupno wybranej wcześniej kryptowaluty. W ten sposób chomik o imieniu Mr Goxx w ciągu ostatnich 3 miesięcy zwiększył ilość posiadanych pieniędzy o 20%.
Źródło: www.geekweek.pl
Dodano: 03.10.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 25.08.2021
autor: Jackson
Dodano: 24.10.2021
autor: Jackson
Dodano: 02.08.2021
autor: Jackson
Dodano: 26.08.2021
autor: Jackson
Dodano: 08.02.2021
Dodano: 07.06.2021
autor: Jackson
Publiczne chwalenie uczniów podczas lekcji znacznie poprawia ich zachowanie względem nauczyciela oraz skutkuje lepszymi ocenami, średnio o jeden stopnień.
czytaj dalej
Badania na ten temat zostały przeprowadzone na grupie uczniów w wieku od 10. do 14. roku życia.
„Badanie wykazało, że gdy nauczyciele chwalili uczniów przynajmniej tak często, jak ich ganili, zachowanie podczas wykonywania zadań w całej klasie poprawiło się o 60–70%. Bardziej skłonni do wykonywania zadań stali się też uczniowie z grupy wysokiego ryzyka zaburzeń emocjonalnych i behawioralnych” - czytamy w serwisie Focus.
„Badanie wykazało, że gdy nauczyciele chwalili uczniów przynajmniej tak często, jak ich ganili, zachowanie podczas wykonywania zadań w całej klasie poprawiło się o 60–70%. Bardziej skłonni do wykonywania zadań stali się też uczniowie z grupy wysokiego ryzyka zaburzeń emocjonalnych i behawioralnych” - czytamy w serwisie Focus.
Źródło: www.focus.pl
Dodano: 29.08.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 16.07.2021
W rejonie Babiej Góry ratownicy w ostatniej chwili uratowali kobietę, tzw. "górskiego morsa", która chciała zdobyć szczyt w samej bieliźnie w temperaturze -20 stopni Celsjusza.
czytaj dalej
"O godzinie 12:53 ratownicy dyżurujący na Markowych Szczawinach otrzymali zgłoszenie z CSR Szczyrk: z relacji turystów wynikało, że w rej. Gówniaka odnaleźli leżącą w śniegu skąpo ubraną turystkę, mającą na sobie jedynie spodenki, sportowy biustonosz oraz obuwie, która wraz z pozostałymi "morsami górskimi" tego dnia próbowała zdobyć szczyt Babiej Góry. Natychmiast w stronę poszkodowanej udał się zespół dwóch ratowników. W tym samym czasie w stronę szczytu przez Przeł. Bronę wyruszyło 4 ratowników, którzy uczestniczyli w szkoleniu psów ratowniczych GB GOPR na Markowych Szczawinach. Zabrali ze sobą niezbędny sprzęt ratunkowy, m.in. nosze typu SKED, pakiety grzewcze, śpiwór termiczny.
Ratownicy idący z Izdebczysk po blisko 50 minutach jako pierwsi dotarli do poszkodowanej. Kobieta w stanie głębokiej hipotermii, z widocznymi odmrożeniami, przytomna, ale bez logicznego kontaktu, ubrana przez turystów w ich prywatną odzież, została dodatkowo zabezpieczona termicznie wyposażeniem ratowników: rękawiczkami, goglami, czapkami, kurtką puchową oraz techniczną. Ratownicy w bardzo trudnych warunkach (wiatr 85 km/h, temperatura odczuwalna -20 stopni) rozpoczęli sprowadzanie poszkodowanej w głębokim śniegu zapadając się po pas, z pomocą turystów, którzy w pierwszej kolejności zajęli się poszkodowaną i zawiadomili ratowników GOPR. Sprowadzanie było możliwe, dopóki kobieta była w stanie współpracować własnymi nogami. Gdy stało się to niemożliwe, ratownicy wiedząc że z Przełęczy Krowiarki idzie w ich stronę wsparcie, zdecydowali się okryć kobietę płachtą biwakową, maksymalnie osłaniać od wiatru i poczekać na możliwość szybkiego transportu w pozycji poziomej.
Po ok. 20 minutach kobieta została przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przetransportował ją na OIOM Szpitala w Suchej Beskidzkiej. Temperatura głęboka jej ciała wynosiła 25,9 stopni Celsjusza. Kobieta przeżyła, znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie z odmrożeniami wszystkich kończyn".
Ratownicy idący z Izdebczysk po blisko 50 minutach jako pierwsi dotarli do poszkodowanej. Kobieta w stanie głębokiej hipotermii, z widocznymi odmrożeniami, przytomna, ale bez logicznego kontaktu, ubrana przez turystów w ich prywatną odzież, została dodatkowo zabezpieczona termicznie wyposażeniem ratowników: rękawiczkami, goglami, czapkami, kurtką puchową oraz techniczną. Ratownicy w bardzo trudnych warunkach (wiatr 85 km/h, temperatura odczuwalna -20 stopni) rozpoczęli sprowadzanie poszkodowanej w głębokim śniegu zapadając się po pas, z pomocą turystów, którzy w pierwszej kolejności zajęli się poszkodowaną i zawiadomili ratowników GOPR. Sprowadzanie było możliwe, dopóki kobieta była w stanie współpracować własnymi nogami. Gdy stało się to niemożliwe, ratownicy wiedząc że z Przełęczy Krowiarki idzie w ich stronę wsparcie, zdecydowali się okryć kobietę płachtą biwakową, maksymalnie osłaniać od wiatru i poczekać na możliwość szybkiego transportu w pozycji poziomej.
Po ok. 20 minutach kobieta została przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przetransportował ją na OIOM Szpitala w Suchej Beskidzkiej. Temperatura głęboka jej ciała wynosiła 25,9 stopni Celsjusza. Kobieta przeżyła, znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie z odmrożeniami wszystkich kończyn".
Źródło: www.facebook.com
Dodano: 18.01.2021
autor: MarcinZbezu