John Holden, mieszkający w Sierra Madre w Kalifornii, po wejściu do kuchni zastał młodego niedźwiedzia, który siedząc wygodnie na blacie wcinał skrzydełka z kubełka KFC.
Jak się okazuje, Holden miał już nie raz spotkania oko w oko z miśkami.
- Miałem z nimi wiele innych spotkań. W rzeczywistości kilka razy wpadłem na nie na podwórku, ale zdecydowanie nigdy w taki sposób w domu. To było zupełnie co innego i na pewno narobiły tu bałaganu - powiedział stacji telewizyjnej ABC7. Po tym, jak poczęstowały się jedzeniem, wypłoszone z domu niedźwiadki jeszcze przez jakiś czas spacerowały po ogrodzie
Zobacz również
„W Australii nigdy dotąd nie pojawił się pingwin cesarski”. Obecnie naukowcy sprawdzają, czy będzie możliwe wyprawienie Gusa, bo tak dano mu na imię, z powrotem na jego rodzimy kontynent.