cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Robert Bąkiewicz, organizator Marszu Niepodległości, który 11 listopada zdemolował Warszawę żąda dymisji komendanta głównego policji.
logo-head
czytaj dalej
Robert Bąkiewicz to postać absurdalna. Z jednej strony lubi robić groźne miny i nawoływać do "obrony Polski", z drugiej - boi się kobiet biorących udział w Strajku Kobiet i prosi o ochronę policji. Ten skrajny prawicowy radykał, narodowiec i były członek ORN od lat jest organizatorem tzw. Marszu Niepodległości.

Tegoroczna edycja tego wydarzenia, mimo zapowiedzi o pokojowym przebiegu, całkowicie wymknęła się jednak spod kontroli. Osoby zaproszone przez Bąkiewicza na Marsz zdemolowały Warszawę - podpaliły przypadkowe mieszkanie, wyrywały znaki drogowe, zdewastowały wejście do Empiku i wdały się w regularną wojnę z policją. W wyniku zamieszek i agresji ze strony uczestników marszu ucierpiało kilkudziesięciu policjantów - jeden z funkcjonariuszy ma połamaną czaszkę, inny złamaną rękę, wielu ma mniej lub bardziej poważne obrażenia. Jednak zdaniem samego Bąkiewicza - to policja prowokowała zamieszki i niewłaściwie obchodziła się z agresywnymi uczestnikami Marszu Niepodległości.

"Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Nie możemy ponosić odpowiedzialności za wczorajsze wydarzenia, ponieważ zrobiliśmy wszystko, żeby to wszystko, do czego doszło, nie miało miejsca" - mówi Bąkiewicz. Robert Bąkiewicz oświadczył też oficjalnie, że w związku z wydarzeniami z 11 listopada żąda dymisji komendanta głównego policji, który jego zdaniem odpowiedzialny jest za zamieszanie, które miało miejsce podczas Marszu Niepodległości.
Źródło:  wiadomosci.onet.pl
Dodano: 12.11.2020
autor: MarcinZbezu

Zobacz również

Założyciel IKEI, Ingvar Kamprad, podczas otwarcia pierwszego sklepu IKEA w 1958 roku w Szwecji. Obecnie IKEA prowadzi 430 sklepów w ponad 50 lokalizacjach na świecie.
logo-head
Dodano: 09.12.2025
Badanie wykazało, że około 40% ludzi wybrałoby uratowanie własnego psa zamiast nieznajomej osoby w hipotetycznej sytuacji zagrożenia życia
logo-head
czytaj dalej

Czy naprawdę 40% ludzi uratowałoby psa zamiast obcej osoby?
To popularna teza krążąca w sieci — i faktycznie ma swoje źródło w nauce. Chodzi o badanie Topolski et al., „Choosing Between the Emotional Dog and the Rational Pal” (2009), w którym uczestnikom przedstawiano różne hipotetyczne scenariusze ratunkowe.

Najważniejsze jest jednak to, kogo dokładnie badani mieli uratować. Wyniki pokazują wyraźnie, że decyzje ludzi zależały nie tylko od tego, że chodziło o obcą osobę, lecz przede wszystkim od relacji ze zwierzęciem — a więc o to, czy pies był własny. To właśnie przy własnym psie część osób deklarowała wybór psa ponad nieznajomym człowiekiem.

Liczyły się też inne czynniki, m.in. wiek osoby zagrożonej.
Kiedy w dylemacie pojawiało się dziecko, odsetek osób wybierających psa spadał drastycznie, praktycznie do zera.
Gdy chodziło o dorosłego obcego — liczby rosły.
Gdy zagrożona była osoba starsza — jeszcze bardziej wzrastała skłonność do ratowania własnego zwierzęcia.

? Co z tego wynika?
• Ludzie mają silną, emocjonalną więź ze swoimi psami.
• To właśnie własne zwierzę zmienia moralne priorytety w hipotetycznych scenariuszach.
• Przyjęte „40%”  — zmienia się wraz z kontekstem: wiekiem osoby, stopniem znajomości, a nawet sposobem sformułowania pytania.

A jak wy byście się zachowali? Jeśli w hipotetycznej sytuacji moglibyście wybrać uratowanie całkowicie nieznajomego człowieka, albo waszego zwierzaka? 

Dodano: 09.12.2025
Każdy płatek śniegu jest inny.
logo-head
czytaj dalej
Za ich unikatowy wygląd odpowiadają fizyczne oddziaływania.  Każdy płatek przebywa inną drogę do ziemi i rośnie inaczej, dlatego też każdy z nich wygląda zupełnie inaczej.
Dodano: 09.12.2025
Młodzieżowym słowem roku zostało słowo: SZPONCIĆ.
logo-head
czytaj dalej
Słowo używane albo z żartobliwą dezaprobatą: robić coś nie do końca właściwego i legalnego, igrać z czymś, wygłupiać się, cwaniaczyć, albo z podziwem: robić coś ciekawego, szalonego, organizować coś, flirtować.
Dodano: 08.12.2025
W nocy z 13. na 14. grudnia na niebie zobaczymy nawet 150 spadających gwiazd w ciągu godziny.
logo-head
czytaj dalej

W sprzyjających warunkach podczas maksimum można doliczyć się nawet 150 meteorów na godzinę. Tegoroczne Geminidy pozostaną aktywne do 17 grudnia, a ich największe nasilenie przypadnie w nocy z 13 na 14 grudnia. To jeden z najbardziej niezawodnych rojów, świetnie widoczny z Polski – można je obserwować przez całą noc.

Pierwsze wzmianki o Geminidach pojawiły się już w 1830 roku. Co ciekawe, według jednego z modeli z 1993 roku meteoroidy wyrzucane z asteroidy Phaethon zaczęły przecinać orbitę Ziemi dopiero około 200 lat temu, tworząc znany nam dziś widowiskowy rój.

Dodano: 08.12.2025