cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Nastolatkowie nie mają pojęcia o seksie. Oto jakie pytania padają w telefonie zaufania.
logo-head
czytaj dalej

„Seks domaciczny” to nieprzypadkowe przejęzyczenie. Polskie nastolatki nie za bardzo wiedzą, jaki organ do czego służy. W opublikowanym niedawno raporcie Instytutu Badań Edukacyjnych na temat oczekiwań wobec edukacji seksualnej ledwie 14 proc. 18-letnich kobiet i 9 proc. mężczyzn w tym samym wieku dobrze odpowiedziało na wszystkie pytania o funkcje poszczególnych narządów. Zadanie było z poziomu szkoły podstawowej: „Co wytwarza komórki jajowe?”, „Jaki narząd wprowadza nasienie do pochwy?”, „Gdzie rozwija się płód?”.

Pauliny Trojanowskiej z Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton taki wynik nie dziwi: – Zacznijmy od tego, że bardzo wiele kobiet i dziewcząt w Polsce właściwie nie wie, jak wyglądają ich własne narządy płciowe. Widzę reakcje, gdy na zajęciach pokazuję rysunki zewnętrznych narządów płciowych kobiety: „Fuu!”, „Ble!”, „Co to jest?!”. W podręcznikach wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) nie ma nawet przybliżonego rysunku dolnych partii kobiecego ciała. Są tylko schematy narządów wewnętrznych, ryciny przypominające głowę krowy: macica, jajniki, jajowody.

Ponad 80 proc. 18-letnich dziewczyn i chłopców wiadomo, że dość skutecznym środkiem zabezpieczającym przed ciążą jest prezerwatywa, która blokuje dostęp plemników do dróg rodnych. Niewiele wiadomo o reszcie. 20 proc. 18-latków nie wie, czy uprawiając seks na stojąco, można zajść w ciążę, lub myśli, że nie można. Izabela, lat 18, też tak sądzi: – Jak jeszcze nie brałam tabletek antykoncepcyjnych, to bardzo często robiłam to, właśnie stojąc. Zmniejszałam ryzyko. Nie wpadłam, więc może coś w tym jest.

Polskim nastolatkom na ogół wiadomo, że stosunek bez prezerwatywy może doprowadzić do zakażenia wirusem HIV. Ale nie wiedzą, że stosowanie prezerwatywy nie wyklucza zakażenia ani tym wirusem, ani innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową (według raportu IBE ponad połowa młodych kobiet i mężczyzn myśli, że prezerwatywy zapewniają całkowite bezpieczeństwo). Co trzecia 18-latka i co czwarty 18-latek wierzą, że seks oralny nie może prowadzić do podobnych zarażeń. Zdaniem jednej czwartej kobiet i jednej trzeciej mężczyzn przed chorobami wirusowymi i wenerycznymi mogą chronić pigułki antykoncepcyjne!

Nie wiadomo, jak stawiać granice. Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton, która prowadzi w wakacje Telefon Zaufania oraz poradnictwo e-mailowe, dostała pytanie od 25-letniej kobiety, czy jeśli w szkole podstawowej chłopcy rozebrali ją do bielizny, dotykali i symulowali z nią stosunek seksualny, to możliwe, że padła ofiarą molestowania seksualnego? „Pytanie to wyraźnie ilustruje problem. Młodzi ludzie są coraz bardziej zagubieni, ponieważ dorastają w kulturze nadmiernie przesyconej seksualnością, w której ciała ludzkie, zwłaszcza kobiece, traktowane są przedmiotowo” – podkreśla autorka ubiegłorocznego Raportu z Wakacyjnego Telefonu Zaufania.

Bartosz, lat 17, opowiada: – Moi koledzy zapraszają dziewczyny na cyberkamerki, robią im zdjęcia i pokazują kolegom. Albo wysyłają swoje zdjęcie i proszą, żeby też swoje wysłała. Oczywiście nagie. Wystarczy Facebook, chłopak zaczepia jakąś dziewczynę, lajkuje jej zdjęcia, komentuje. Potem piszą ze sobą i on wychodzi z inicjatywą cyberka. No i komplementuje się tę dziewczynę, namawia, żeby się rozebrała. Bluzkę i stanik praktycznie zawsze się udaje. Resztę też się często zdarza. W trakcie robi się screeny. One nawet się w tym nie orientują. Po takim seansie kontakt się urywa. Takich zdjęć się nie wysyła nikomu, trzyma się je do pochwalenia, niczym trofeum. Niektórzy mają już pełne galerie. Ostatnio widziałem takie zdjęcie tydzień temu. Oliwia, 16 lat. Jasna blondynka, drobna, mocno umalowana, ładny biust, który pokazała w całej okazałości.

 

Źródło:  www.polityka.pl
Dodano: 03.10.2020
autor: Jackson
W 1932 roku armia australijska wypowiedziała wojnę ptakom emu. Dowódcą armii był major G. P. W. Meredith, stada emu nie miały przywódcy.
logo-head
czytaj dalej
Wojna wybuchła z powodu niszczenia pól uprawnych należących do rolników przez stada ptaków emu.  W 1932 roku, po I wojnie światowej, w Australii, w rejonie rolniczym liczebność stad emu przekraczała 20 000 osobników. Ptaki pożerały i niszczyły plony, a rolnicy nie byli sobie w stanie z nimi poradzić. Wezwano na pomoc wojsko. Armia australijska wysłała do rolników 3 żołnierzy uzbrojonych w karabiny maszynowe i 10 tysięcy sztuk amunicji. Po drugiej stronie barykady stanęła armia nieuzbrojonych 20 000 ptaków emu. Walki trwały od 2 listopada do 10 grudnia 1032 roku. W ich wyniku zginęło 3486 sztuk emu. Po stronie armii australijskiej nie zanotowano strat w ludziach.
Źródło:  pl.wikipedia.org
Dodano: 02.10.2020
autor: MarcinZbezu
W Szwecji istnieje McSki dla narciarzy i snowboardzistwów. McDonald funkcjonuje jak każdy inny McDrive. Wystarczy podjechać do okienka, zamówić i cieszyć się posiłkiem.
logo-head
Dodano: 02.10.2020
autor: HjakHajto
33 procent kobiet chodzi na randki z Tindera tylko dla darmowego jedzenia.
logo-head
czytaj dalej
Badanie na ten temat zostało przeprowadzone przez dwójkę psychologów z Azula Pacific University. Wyniki ankiety przeprowadzonej na ponad 1000  kobiet dało dość zaskakujące rezultaty. Okazało się, że 1/3 kobiet chodzi na randki tylko po to by... zjeść darmowy posiłek. Jednocześnie kobiety te przyznają, że w trakcie podejmowania decyzji o umówieniu się na spotkanie z kandydatem nie są nim w ogóle zainteresowane - w głowie mają tylko to, by się najeść.
Źródło:  wyborcza.pl
Dodano: 02.10.2020
autor: MarcinZbezu
Kobiety bardziej pociąga zapach mężczyzny niż jego wygląd.
logo-head
Dodano: 02.10.2020
autor: HjakHajto
Słonie mają znajomych, chowają umarłych, uczestniczą w pogrzebach, płaczą kiedy są smutne i rozmawiają ze sobą.
logo-head
Dodano: 02.10.2020
autor: HjakHajto
Niepokojące znaleziska w prywatnym domu Michaela Jacksona. Dziecięce manekiny to dopiero początek.
logo-head
czytaj dalej
Michael Jackson był właścicielem posiadłości Neverland Valley ranch. Po tym jak piosenkarz został w 2003 roku oskarżony o pedofilię jego luksusowa posiadłość została przeszukana przez 70 policjantów. To co śledczy znaleźli na miejscu przyprawia o dreszcze. W Nibylandii znaleziono dziecięce manekiny, tysiące zdjęć dzieci, m.in. fotografie młodego Maccauley’a Culkina. 

„Podczas uwiecznionego na zdjęciach przeszukania po raz pierwszy odkryto też tajną szafę w sypialni Jacksona, zamkniętą na trzy kłódki. W jej wnętrzu policjanci znaleźli m.in. kolekcję hollywoodzkich memorabiliów, np. zdjęcie młodego Macauley'a Culkina - informował wówczas "Daily Mail”.

Na zabezpieczonych fotografiach widać też osoby transseksualne w scenach masochistycznych oraz erotyki z udziałem chłopców i nastolatków. Są także bardzo niepokojące zdjęcia przedstawiające torturowane dzieci. Na jednym z nich widzimy dziewczynkę przebraną za uczestniczkę konkursu piękności z chustą zawiązaną wokół szyi. Raport policyjny mówi również o siedmiu kolekcjach zdjęć, an których znajdują się nadzy lub częściowo rozebrani chłopcy. Szokuje tez opowieść sprzątaczki, która kilka lat pracowała w Nibylandii. „Prawie codziennie wyławiałam z jego basenu jakąś bieliznę. Najczęściej były to jego ubrania, ale też bielizna chłopców” - powiedziała w rozmowie Daily Mail. Kobieta wyznała również, że wokalista regularnie kąpał się w jacuzzi z młodymi chłopcami.
Źródło:  www.onet.pl
Dodano: 02.10.2020
autor: Jackson
Drony wykryły nowe niebiezpieczne ogniska promieniowania w Czarnobylu.
logo-head
czytaj dalej

Pojawiły się zaskakujące dane dotyczące sytuacji w Czarnobylu. Po 34 latach od katastrofy, wciąż istnieją tam wyjątkowo silne ogniska promieniowania i pojawiają się nowe. Naukowcy przeprowadzili mapowanie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia.

Bezzałogowe drony znacznie pomogły poznać nam aktualną sytuację, jaka panuje w Czarnobylskiej Stregie Wykluczenia. Wiemy teraz, że promieniowanie w niektórych obszarach zdaje się wcale nie maleć i wciąż jest niebezpiecznie.

Badania zostały zainicjowane przez naukowców z Uniwersytetu w Bristolu i brytyjskie Narodowe Centrum Robotyki Jądrowej (NCNR) w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia. Prowadzone były one za pomocą specjalnych dronów wyposażonych w instrumenty pomiarowe w najbardziej skażonych obszarach, a mianowicie słynnym Czerwonym Lesie i opuszczonej wsi Burakówka, gdzie mieści się składowisko odpadów radioaktywnych.

Drony w ciągu 10 dni badań wykonały 50 misji, dokładnie mapując obszar o powierzchni 15 kilometrów kwadratowych za pomocą systemu LiDAR. Bezzałogowce były również wyposażone w lekkie spektrometry gamma, dzięki którym naukowcy mogli wykryć ogniska silnego promieniowania. Naukowców najbardziej zdziwił fakt, że obszar Czerwonego Lasu, dość niewielki w całej skali Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, wcale nie jest równomiernie pokryty pierwiastkami promieniotwórczymi.

Na obszarze znajdują się najróżniejsze ogniska silniejszego promieniowania i są one rozsiane po całym jego terytorium. Najprawdopodobniej tak było od początku, a przecież las został zrównany z ziemią za pomocą buldożerów, a grunt przekopany. Co ciekawe, jedno z ognisk podwyższonego promieniowania znajdowało się na terenie opuszczonego budynku, w którym wcześniej przeprowadzono prace oczyszczeniowe.

Radiacja jest tam tak silna, że przebywanie w tym miejscu przez kilka godzin zaowocowałoby przyjęciem takiej dawki promieniowania, ile normalnie przyjmuje się przez cały rok. To dobitne pokazuje słuszność ustanowienia specjalnej strefy ochronnej tuż po katastrofie, gdyż nawet z pozoru bezpieczne miejsca, po jakimś czasie, mogą zagrażać zdrowiu i życiu ludzi tam przebywających.

Źródło:  www.geekweek.pl
Dodano: 02.10.2020
autor: Jackson
Chłopak zrobił iPhonem zdjęcie swojego uch, które stało się domem dla nieproszonego gościa.
logo-head
czytaj dalej
Po kąpieli w jeziorze Bruce Brandit czuł ogromny ból ucha, początkowo myślał, że to zwykłe zapalenie, jednak postanowił zrobić mały eksperyment i zrobił zdjęcie wnętrza swojego ucha. Jakież było jego zdziwienie, gdy w środku odkrył małego pająka. Mężczyzna natychmiastowo udał się do lekarza, aby wyciągnąć stawonoga. 

Nie jest to jedyny przypadek, popularna piosenkarka Katie Melua również odkryła, że w jej uchu zadomowił się pająk. 
Źródło:  metro.co.uk
Dodano: 02.10.2020
autor: Jackson
Stary telewizor gnębił wioskę przez 18 miesięcy. Odcinał mieszkańcom internet.
logo-head
czytaj dalej
Nietypowa sytuacja miała miejsce od dłuższego czasu w jednej z miejscowości w Walii. Przez ostatnie półtora roku jej mieszkańcy każdego ranka tracili połączenie z internetem dokładnie o tej samej godzinie. Przyczyna tej awarii była zaskakująca. Rzecz działa się w walijskiej wiosce Aberhosan w hrabstwie Powys. Każdego dnia o godzinie 7:00 po prostu wysiadał internet w całej miejscowości. Ekipa techniczna miejscowych dostawców internetu była bezradna.

Przez 18 miesięcy wymieniali kable, podczas gdy problem leżał gdzie indziej. Po pewnym czasie mieli już tego dość i zrozumieli, że mają do czynienia z nietypową sytuacją. Sięgnęli więc po urządzenie, które zwie się analizatorem widma, aby wykryć źródło zakłóceń elektrycznych. Jak się okazało, jeden z mieszkańców posiadał stary telewizor, który emitował fale o częstotliwości zbiegającej się z sygnałem internetowym. Każdego ranka dochodziło do tzw. interferencji, po czym momentalnie przestawał działać internet.

Posiadacz feralnego telewizora nie krył zakłopotania i czuł się zażenowany, że to jego sprzęt pozbawiał wszystkich mieszkańców Aberhosan dostępu do sieci. Mężczyzna, który nie chciał ujawnić swojej tożsamości, zaprzysiągł, że już nigdy odbiornika nie użyje.

 

Źródło:  tech.wp.pl
Dodano: 02.10.2020
autor: Jackson
następna strona