cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

news

Prokurator, który wsadził Tomasza Komendę do więzienia, sam trafił za kraty.
logo-head
czytaj dalej
Stanisław O. to prokurator, od którego zarzuty przed 20 laty usłyszał Tomasz Komenda w sprawie tzw. zbrodni miłoszyckiej. Teraz O. sam znajdzie się w więzieniu - został skazany za branie łapówek.

Sprawa O. w sądach ciągnęła się od 2004 roku. Prokurator wpadł, po tym jak jeden z gangsterów w trakcie swojego procesu mówił wprost o wręczaniu mu łapówek. Wtedy też na jaw wyszły kolejne bulwersujące fakty - gangster miał wręczyć pieniądze O. w 1998 roku, a sprawa była znana policji i prokuraturze. Tyle że przez kilka lat nic z nią nie zrobiono, roztaczając parasol ochronny nad O.

Śledztwo ws. prokuratura, od którego zarzuty usłyszał Tomasz Komenda, ruszyło dopiero po licznych artykułach prasowych. O. początkowo nie przyznał się do brania łapówek. W trakcie procesu wyjawił jednak prawdę. Opowiedział nawet o sprawach, o których prokuratura nie miała pojęcia.


 
Źródło:  tvn24.pl
Dodano: 21.10.2020
autor: Jackson
Papież Franciszek popiera związki partnerskie osób homoseksualnych.
logo-head
Dodano: 21.10.2020
Ślub dwóch kobiet w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi. Wykorzystały lukę w przepisach.
logo-head
czytaj dalej
Jak czytamy na stronie wp.pl w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi odbył się ślub Katarzyny Gauzy i Aleksandry Knapik. Zgodę musiał na to wydać łódzki sąd rodzinny. Urzędnicy mieli bowiem wątpliwości. Ostatecznie kobietom udało się wywalczyć swoje prawa w sądzie.

Ślub odbył się w sobotę w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi. Związek małżeński zawarły dwie aktywistki: Katarzyna Gauza i Aleksandra Knapik, które pojawiły się białych sukniach. Do ślubu doszło dzięki wykorzystaniu luki w przepisach. Mimo to kobiety o swoje prawa musiały zawalczyć w sądzie. Ostatecznie zgodę wyraził łódzki sąd rodziny - podaje portal wyborcza.pl.


Wcześniej urzędnicy mieli wątpliwości. Wszystko przez to, że Katarzyna jest osobą transpłciową. Posiada męskie dokumenty, ale urzędnicy mieli wątpliwości co do wyglądu przyszłego "pana młodego". Płeć psychiczna nie zgadzała się z tą w dokumentach. Zgoda została jednak wydana, a stroje nie stanowiły problemu. Katarzyna musiała jednak złożyć przysięgę jako mężczyzna.

Aleksandra i Kasia są znaną w Łodzi parą znanych w Łodzi działaczek społecznych. O parze stało się głośno w czasie kampanii wyborczej, w której Kasia kandydowała do rady miejskiej w Łodzi. Sytuacja była podobna jak na ślubie: na liście kandydatów była zarejestrowana pod męskim imieniem, ale kampanię wyborczą prowadziła jako Kasia.

Obie działaczki mieszkają razem i mają wspólne dziecko. Można je spotkać podczas demonstracji w obronie praw kobiet, osób LGBT oraz wydarzeń związanych z historią Łodzi.


 
Źródło:  wiadomosci.wp.pl
Dodano: 21.10.2020
autor: MaulWolf
Jerzy Owsiak do szpitali: "Nie wyrażam na to zgody".
logo-head
czytaj dalej
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy otrzymała zapytanie od Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie o możliwość oddelegowania łóżek zakupionych przez Orkiestrę na potrzeby pacjentów covidowych. Jerzy Owsiak odpowiedział, że „nie ma zgody na takie działanie” – czytamy na parenting.pl

Szef Orkiestry przypomniał, że Fundacja zakupiła 798 łóżek dla 34 oddziałów w których leczeni są mali pacjenci szpitali psychiatrycznych. „Ci pacjenci nie mogą być pozostawieni bez opieki, a zakupy sprzętu medycznego potrzebnego do walki z pandemią powinny być odpowiednio zaplanowane przez odpowiednie organy”.


Jerzy Owsiak napisał: „Dzisiaj otrzymaliśmy prośbę ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie czy oddział ten może na potrzeby walki z COVID-19 przeznaczyć swoje łóżka do innego szpitala w Lublinie. Wysłaliśmy odpowiedź, że kategorycznie nie wyrażamy zgody na takie działanie. W totalnej zapaści psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej Fundacja WOŚP zakupiła kilka miesięcy temu 798 łóżek dla 34 oddziałów w Polsce. Uczyniliśmy pierwszy krok, aby tej zapaści spróbować przeciwdziałać. Proszę więc podejmować odpowiedzialne decyzje, aby w przypadku walki z pandemią odpowiednio planować zakupy sprzętu medycznego”.

Źródło:  parenting.pl
Dodano: 20.10.2020
autor: Jackson
Według badań mężczyźni często interpretują przyjazne zachowanie kobiet jako zainteresowanie o podtekście seksualnym.
logo-head
Dodano: 20.10.2020
autor: Jackson
16-latek wsiadł na rower i zamiast do szkoły ruszył z Warszawy do Poznania. Chciał odwiedzić swoją koleżankę.
logo-head
Dodano: 19.10.2020
autor: Jackson
W knajpie Magdy Gessler słoik zupy pomidorowej lub rosołu na wynos kosztuje 60 złotych!
logo-head
czytaj dalej

Znana restauratorka Magda Gessler otworzyła w stolicy kolejną restaurację, gdzie można kupić m.in. dania obiadowe w słoikach. Za słoik rosołu lub zupy pomidorowej trzeba zapłacić tam 60 zł. 

Jak się okazuje otwarcie, które miało miejsce w sobotę o godz. 10:00 rano miało nie tyle "słodko-słony" co "słodko-gorzki" smak. Fani Magdy Gessler, co prawda, pochwalili wystrój i koncept nowego lokalu jurorki "MasterChefa" oraz jej syna, jednak ich uwagę przykuły szczególnie wysokie ceny produktów oferowanych w bistro.

Mnie tylko jedno zastanawia. Dlaczego w "Kuchennych rewolucjach" Pani Magda mówi że np. cena jest za wysoka i nikt tego nie kupi, mimo że np. produkt też jest wysokiej jakości. (...) Więc teraz moje pytanie, dlaczego Pani Magda poucza innych, a sama ma tak wysokie ceny?

Źródło:  plejada.pl
Dodano: 19.10.2020
autor: Jackson
Mężczyzna z Nowego Targu podczas zabijania swojej żony dostał zawału.
logo-head
czytaj dalej
Przy samochodzie na parkingu w Nowym Targu znaleziono zmaltretowaną kobietę i ciało mężczyzny. Do zdarzenia doszło na początku października. Teraz wiadomo już, co się stało. W samochodzie zaparkowanym przy ulicy Sikorskiego znaleziono ciało mężczyzny. W pobliżu była jego zakrwawiona żona.

Z informacji, do których dotarła "Gazeta Krakowska", wynika, że to małżeństwo mieszkańców Podhala. Wybrali się na przejażdżkę. W pewnym momencie 60-latek zaparkował auto przy placu manewrowym służącym do nauki jazdy.

Z ustaleń wynika, że tam zaczął dusić swoją żonę, która siedziała obok. Chciał jej też wlać do gardła jakąś nieznaną substancję.

Gdy kobieta była już mocno poturbowana, agresor nagle osłabł, dostał ataku serca i zmarł. Prokurator potwierdza, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Wtedy ofiara wyczołgała się z samochodu. Kobieta w poważnym stanie trafiła do szpitala.



 

Źródło:  www.polsatnews.pl
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
Policja siłą wynosi księdza i ministranta prosto z prowadzonej mszy świętej.
logo-head
czytaj dalej
Ks. Michał Woźnicki to wydalony z zakonu salezjanin, skonfliktowany ze swoimi dawnymi współbraćmi z poznańskiego domu, którego nie chce opuścić. 

Jak informuje Onet.pl do zdarzenia doszło dziś rano. Ksiądz odprawił kolejną mszę i razem z wiernymi szykował się do nabożeństwa różańcowego. Do środka weszli jednak policjanci i poprosili o dowody osobiste.

"W tym miejscu gospodarzem jest Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Proszę uklęknąć - odpowiedział ks. Woźnicki. Policjant stwierdził jednak: "Pan nie będzie wydawał mi poleceń. Proszę od pana i każdego z uczestników dowód osobisty". Ksiądz stwierdził ponownie, że obecnie odbywa się nabożeństwo różańcowe, na co policjanci zagrozili użyciem siły, w przypadku niewykonywania poleceń.

"Przepraszam, ale pan ma zasłoniętą twarz, więc obawiam się, że wtargnęli do mnie intruzi albo złoczyńcy - mówił dalej ksiądz. Duchowny zignorował prośby policjantów, śpiewał z wiernymi pieśni i zaczął odmawiać różaniec. Po kilku minutach policjanci wzięli pod ręce ministranta i wynieśli go z pokoju.


Policję o interwencję poprosili sami salezjanie, którzy poinformowali, że w celi Woźnickiego odbywa się nabożeństwo naruszające rządowe obostrzenia. Policjanci wylegitymowali wiernych, ale ksiądz i ministrant odmówili okazania dokumentów wobec czego zostali doprowadzeni do komisariatu.

Źródło:  wiadomosci.onet.pl
Dodano: 19.10.2020
autor: MaulWolf
Interwencja i pacyfikacja mężczyzny, który nie miał na sobie maseczki.
logo-head
czytaj dalej
Za profilem Polska Policja na Facebooku: "Policjant po służbie przebywając w wagonie warszawskiego metra był świadkiem jak młody mężczyzna wulgarnymi słowami zaatakował kobietę, która wcześniej zwróciła mu uwagę, co do niewłaściwego zachowania w czasie epidemii.

Policjant zareagował prosząc o spokój, jednak to nie poskutkowało. Mężczyzna zaczął obrażać policjanta: "spier... chu..., odpier... się". Policjant wcześniej okazał legitymację i przedstawił się. Mimo to mężczyzna cały czas był bardzo agresywny. Policjant ze wzgledu na bezpieczeństwo pasażerów wydał mu polecenie, aby opuścił z nim pociąg na najbliższej stacji, ale ten odmówił. Policjant pouczył go o użyciu siły fizycznej w przypadku niezastosowania się do poleceń.

Wtedy mężczyzna odepchnął policjanta, szarpał go za ręce i próbował się oddalić. Policjant w reakcji na tak agresywne zachowanie poinformował go, że zostaje zatrzymany w związku ze znieważeniem i naruszeniem nietykalności funkcjonariusza. Przez cały czas interwencji mężczyzna był bardzo agresywny i wulgarny.
Warto podkreślić, że przypadkowy świadek pomógł policjantowi w obezwładnieniu agresora.

Zasługuje to na szczególną pochwałę i podziękowania z naszej strony.
Nie pozwólmy, aby takie agresywne zachowania miały społeczne przyzwolenie. Policjanci kolejny raz udowadniają, że na służbie jesteśmy 24h na dobę. Codziennie podejmujemy ok. 16 tys. interwencji, wiele z nich podejmowanych jest z narażeniem własnego życia"
Źródło:  www.facebook.com
Dodano: 19.10.2020
autor: Jackson
następna strona