Najlepsze wpisy
Ksiądz influencer porównuje kobiety do brudnych szklanek. Wyjaśnia kiedy jest brudna, a kiedy nie.
czytaj dalej
Popularny ksiądz infuencer z TikToka Jakub Piątkowski, postanowił wypowiedzieć się na temat czystości przedmałżeńskiej. Duchowny użył kontrowersyjnej analogii i porównał kobiety, które współżyją przed ślubem, do... "brudnej szklanki".
Szklanka. Kiedyś była pełna, teraz już jest pusta, trochę brudna. Wiele osób z niej piło. Chcesz się napić? - pyta.
Mówię to dlatego, że pod ostatnim filmikiem niektóre osoby pytały się mnie, co myślę o tej dziewczynie, która na TikToku chwali się swoją czystością przed ślubem. Ona też jest szklanką, ale czystą i pełną - mówi ksiądz.
Z tej szklanki piło wielu, zostawili coś po sobie i jest pusta - tłumaczy. - A ta dziewczyna jest pełną szklanką i czystą i może dać siebie w pełni drugiej osobie, do której będzie miała pewność, że to jest ta jedyna.
Jednak przekaz nie został przyjęty ciepło. Historia o "niegdyś pełnej", a teraz "brudnej szklance" z której nikt się już nie chce napić, wywołała ogromne oburzenie w komentarzach. Duchownemu zarzucono jawny seksizm oraz chęć poniżenia kobiet, które podejmują współżycie przed ślubem.
Szklanka. Kiedyś była pełna, teraz już jest pusta, trochę brudna. Wiele osób z niej piło. Chcesz się napić? - pyta.
Mówię to dlatego, że pod ostatnim filmikiem niektóre osoby pytały się mnie, co myślę o tej dziewczynie, która na TikToku chwali się swoją czystością przed ślubem. Ona też jest szklanką, ale czystą i pełną - mówi ksiądz.
Z tej szklanki piło wielu, zostawili coś po sobie i jest pusta - tłumaczy. - A ta dziewczyna jest pełną szklanką i czystą i może dać siebie w pełni drugiej osobie, do której będzie miała pewność, że to jest ta jedyna.
Jednak przekaz nie został przyjęty ciepło. Historia o "niegdyś pełnej", a teraz "brudnej szklance" z której nikt się już nie chce napić, wywołała ogromne oburzenie w komentarzach. Duchownemu zarzucono jawny seksizm oraz chęć poniżenia kobiet, które podejmują współżycie przed ślubem.
Źródło: natemat.pl
Dodano: 17.11.2020
autor: MaulWolf
Dodano: 16.12.2020
Dodano: 17.12.2020
autor: Jackson
Dodano: 05.10.2020
autor: HjakHajto
31 letni Joel Guy ugotował swoją mamę, ponieważ ta kazała mu iść do pracy.
czytaj dalej
Do zabójstwa Guyów doszło 26 listopada 2016 roku podczas weekendu Święta Dziękczynienia. Jak podaje Daily Mail, 31-letni mężczyzna stanął przed sądem i odpowiadał za zabójstwo własnych rodziców. Kiedy rodzice 27-letniego wówczas chłopaka nalegali, by znalazł w końcu pracę i sam się utrzymywał, doszło do tragedii. Syn wpadł na pomysł, że zamorduje rodziców, pozbędzie się ich ciał i będzie wygodnie żył z ich polis ubezpieczeniowych wartych pół miliona dolarów.
Wcielił swój plan w życie, który spisał na kartce papieru. Zaczął od ojca, którego zaatakował kuchennym nożem. Do napaści doszło w domowej siłowni. Syn zadał mu 42 rany kłute. Matka była w tym czasie na zakupach. Kiedy wróciła do domu, podzieliła los męża. Zginęła od 31 ciosów ostrym narzędziem. Kolejny punkt planu polegał na poćwiartowaniu zwłok i rozpuszczeniu ich w kwasie. Odrąbaną głowę matki postanowił wcześniej ugotować w garnku, by stała się łatwiejsza do zniszczenia.
Wcielił swój plan w życie, który spisał na kartce papieru. Zaczął od ojca, którego zaatakował kuchennym nożem. Do napaści doszło w domowej siłowni. Syn zadał mu 42 rany kłute. Matka była w tym czasie na zakupach. Kiedy wróciła do domu, podzieliła los męża. Zginęła od 31 ciosów ostrym narzędziem. Kolejny punkt planu polegał na poćwiartowaniu zwłok i rozpuszczeniu ich w kwasie. Odrąbaną głowę matki postanowił wcześniej ugotować w garnku, by stała się łatwiejsza do zniszczenia.
Źródło: www.antyradio.pl
Dodano: 19.02.2022
autor: Jackson
Dodano: 20.09.2020
autor: HjakHajto
Dodano: 05.10.2020
autor: MaulWolf
Rzecznik rządu, Piotr Muller poinformował, że nie wyklucza, że zakaz przemieszczania się w Polsce zostanie wprowadzony jeszcze przed świętami.
czytaj dalej
Wywiadu na ten temat rzecznik rządu udzielił na antenie Radia Zet. Jak na razie wiemy na pewno, że zakaz przemieszczania się będzie obowiązywał w Sylwestra, od godziny 19, 31 grudnia 2020 roku do godziny 6 rano, 1 stycznia 2021 roku.
"Epidemia rozwija się w sposób bardzo dynamiczny, niezależnie od czasu. W związku z tym żadnych dodatkowych obostrzeń nie możemy wykluczać" - powiedział na antenie rzecznik rządu. "Jeżeli chodzi o kwestie związane z zakazem przemieszczania się, to przed świętami nie spodziewałbym się ich" - dodał polityk.
"Epidemia rozwija się w sposób bardzo dynamiczny, niezależnie od czasu. W związku z tym żadnych dodatkowych obostrzeń nie możemy wykluczać" - powiedział na antenie rzecznik rządu. "Jeżeli chodzi o kwestie związane z zakazem przemieszczania się, to przed świętami nie spodziewałbym się ich" - dodał polityk.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Dodano: 19.12.2020
autor: MarcinZbezu
Dodano: 22.10.2020
autor: HjakHajto
Ludzie na całym świecie zaczęli jeść kapsułki do prania. To nowa niebezpieczna moda
czytaj dalej
Producenci kapsułek w najczarniejszych koszmarach zapewne nie podejrzewali, co zacznie dziać się z ich wynalazkiem zaledwie kilka lat od wprowadzenia na rynek. Wierzcie lub nie, ale ludzie na całym świecie zaczeli... jeść kapsułki do prania z detergentem w środku, a wszystko to „zwykłe wyzwanie”.
W USA modny stał się tzw. „Tide Pod challange”. Wyzwanie polega na zjedzeniu, samym umieszczeniu w ustach lub przegryzieniu kapsułki do prania marki Tide Pod.
W Stanach Zjednoczonych i na całym świecie rośnie liczba zatruć zawartością kapsułek do prania. Firmy zajmujące się produkcją detergentów wydają nawet stosowne oświadczenia, w których ostrzegają ludzi przed spożywaniem ich produktów. W jakich to dziwnych czasach przyszło nam żyć. Musimy uświadamiać ludzi, aby nie jedli płynu do prania...
Skąd jednak to wszystko się wzięło? Cała „zabawa” zaczęła się od satyrycznego artykułu na portalu Onion, to portal podobny do polskiego aszdziennika. Narratorem jest tam mały chłopiec, którego kapsułki do prania zaczęły niesamowicie kusić. Dziecko walczy z chęcią pochłonięcia jednej z nich.
Miał to więc być zwykły niewinny żart, a wszystko skończyło się tragicznie. Zanotowano bowiem przypadki śmiertelne zatrucia detergentami. Uważajcie więc na siebie i po prostu myślcie. Jeśli coś zawiera w sobie toksyczne dla człowieka składniki, to po prostu tego nie jemy. To przecież oczywiste - przynajmniej dla większości ludzi.
W USA modny stał się tzw. „Tide Pod challange”. Wyzwanie polega na zjedzeniu, samym umieszczeniu w ustach lub przegryzieniu kapsułki do prania marki Tide Pod.
W Stanach Zjednoczonych i na całym świecie rośnie liczba zatruć zawartością kapsułek do prania. Firmy zajmujące się produkcją detergentów wydają nawet stosowne oświadczenia, w których ostrzegają ludzi przed spożywaniem ich produktów. W jakich to dziwnych czasach przyszło nam żyć. Musimy uświadamiać ludzi, aby nie jedli płynu do prania...
Skąd jednak to wszystko się wzięło? Cała „zabawa” zaczęła się od satyrycznego artykułu na portalu Onion, to portal podobny do polskiego aszdziennika. Narratorem jest tam mały chłopiec, którego kapsułki do prania zaczęły niesamowicie kusić. Dziecko walczy z chęcią pochłonięcia jednej z nich.
Miał to więc być zwykły niewinny żart, a wszystko skończyło się tragicznie. Zanotowano bowiem przypadki śmiertelne zatrucia detergentami. Uważajcie więc na siebie i po prostu myślcie. Jeśli coś zawiera w sobie toksyczne dla człowieka składniki, to po prostu tego nie jemy. To przecież oczywiste - przynajmniej dla większości ludzi.
Źródło: www.focus.pl
Dodano: 19.11.2020
autor: HjakHajto