Fundacja Życie i Rodzina, w której zasiada Kaja Godek, wraz z Obywatelskim Komitetem Inicjatywy Ustawodawczej złoży podpisy w Sejmie pod projektem ustawy "Stop LGBT". Jego głównym punktem jest zakaz organizowania parad równości - przypomina Onet. Według projektu niezgodne z prawem mają być wszelkie manifestacje, których celem jest m.in. kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowanie związków partnerskich i małżeństw jednopłciowych, a także adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
W projekcie zawarto również zakaz promowania "płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych", a także "rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie związków osób tej samej płci". Chronione mają być też symbole religijne.
„Ludzie myślą, że jesteśmy dziadkiem i wnuczką. Czasem jest jeszcze gorzej, bo nazywają mojego męża pedofilem albo porywaczem dzieci. Nigdy nie zdarzyło się, by ktoś nie skomentował naszego związku, gdy jesteśmy poza domem” - mówi Samantha, której przeszkadzają bezpośrednie i obraźliwe uwagi obcych ludzi. 19-latka wspomina również, że na początku swojego związku z JR musiała użerać się z rodziną i przyjaciółmi, którzy nie zaakceptowali jej partnera. Samantah poznała JR gdy miała 18 lat: „Gdy go zobaczyłam, byłam zaskoczona tym, jak dobrze wygląda i jakim jest dżentelmenem. Posiadał te cechy, których nigdy nie udało mi się znaleźć w innych mężczyznach. Moi poprzedni partnerzy byli w podobnym wieku co ja, jednak nie mieli pojęcia o tym, jak powinno się traktować kobietę. JR jest dojrzały i zawsze traktuje mnie jak królową. Niczego bym nie zmieniła w naszym związku” - mówi młoda żona.
Portal medonet przezanalizował obecną sytuację związaną z ilością zachrowań. Granicę 70 zakażeń na 100 tys (czyli taką, od której ma wejść nardowoa kwarantanna) mieszkańców przekraczamy od trzech dni. 5 listopada współczynnik ten wyniósł 70,86, 6 listopada – 70,72 a 7 listopada - 72,78. Warto jednak pamiętać, że są to dane liczone dla poszczególnych dni, a premier Mateusz Morawiecki mówił o średniej z 7 ostatnich dni.
Przy założeniu, że ta tendencja utrzyma się jeszcze przez 4 kolejne dni – kwarantanna narodowa mogłaby wejść w życie już w czwartek, 12 listopada. To jednak najbardziej pesymistyczny scenariusz.
Na temat narodowej kwarantanny wypowiedział się też Jarosław Gowin:
Dla mnie lockdown to ostateczność. Koszt takiego zamrożenia gospodarki, z jakim mieliśmy do czynienia wiosną, to około 90 miliardów złotych w skali jednego miesiąca. To, co premier Morawiecki nazywa „narodową kwarantanną”, miałoby obejmować te same rozwiązania, co wiosną, być może jednak poszerzone o dodatkowe ograniczenia związane z przemieszczaniem się – mówi wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii.
Jarosław Gowin stwierdził również, że przekonuje innych polityków w obozie władzy, by raczej ograniczać przemieszczanie się obywateli, niż zamykać gospodarkę. Wicepremier nie precyzuje jednak, o jaki rodzaj przemieszczania się chodzi.
Konserwatywny rząd Grecji nakazał w czwartek ogólnokrajową kwarantannę na trzy tygodnie, aby powstrzymać wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Premier Kyriakos Micotakis powiedział, że nowe ograniczenia wejdą w życie w sobotę.
O każdorazowym wyjściu z domu należy poinformować władze za pomocą wiadomości tekstowej. SMS wysyła się na specjalny numer. W treści należy podać imię, nazwisko, adres i powód, dla którego wychodzi się z domu. Następnie w wiadomości zwrotnej otrzymujemy potwierdzenie, że możemy wyjść z domu. Przy każdym wyjściu należy mieć przy sobie dowód tożsamości. Osoby, które z jakichś powodów nie mogą wysłać SMS-a, muszą mieć też przy sobie specjalny formularz z wyszczególnieniem powodu opuszczenia domu.