Lekarze zaplanowali operację, tak aby wydobyć go z jamy brzusznej w całości. Medycy nie chcieli uszkodzić guza i narządów wewnętrznych pacjentki. U kobiety wykryto u niej nowotwór jajnika, a jej brzuch osiągnął rozmiar zaawansowanej ciąży.
W styczniu 2019 roku naukowcy ogłosili, że w kanałach pod wulkanem zbiera się magma. Wypełnia ona zbiorniki i kanały magmowe. Oznaką tego mają być m.in. coraz częstsze trzęsienia ziemi odnotowywane w tym miejscu. Występują głęboko, od 10 nawet do 40 km pod ziemią i póki co mają niewielką siłę. Ostatnie takie trzęsienie odnotowano w poniedziałek, 11 lutego, 2019 roku.
Czy wulkan może wybuchnąć? Niestety, wszystko wskazuje na to, że tak. Jego erupcje odnotowywane są średnio co 10-12 tys. lat. Ciężko jednak stwierdzić, kiedy dojdzie do kolejnej. Wstrząsy i zbieranie się magmy świadczy o tym, że może do tego dojść w każdej chwili.
Geolodzy odkryli, że skorupa ziemska pod tamtym regionem jest cieńsza niż na reszcie kontynentu. A to dowód na istnienie gorącej strefy pod spodem. Wulkan może się znajdować nawet do 400 metrów pod ziemią.
Zmumifikowane zwłoki, którą badacze nazwali „krzyczącą mumią”, zostały znalezione w Luksorze w Egipcie w 1881 roku. Naukowcy próbowali dociec, co było przyczyną śmierci kobiety, która była – jak się później okazało – egipską księżniczką. Mumia była odziana w lniane chusty, na których widniały napisy w starożytnym, hieratycznym języku egipskim: "Tu spoczywa królewska córka i siostra, Mereta Amona".
Dopiero teraz naukowcy mogli zrobić tomografię mumii. W ten sposób badacze chcieli się dowiedzieć, co było przyczyną śmierci egipskiej księżniczki. Mereta Amona zmarła na atak serca i została pochowana w pozie z otwartymi ustami za sprawą stężenia pośmiertnego.
Badanie, które zostało przeprowadzone przez egiptologa Zahi Hawassa i profesora radiologii na Uniwersytecie w Kairze, Sahara Saleema, wykazało, że do ataku serca przyczyniła się miażdżyca tętnic wieńcowych (choroba zwyrodnieniowa).
W rok po pierwszej ceremonii zaślubin para wybrała się do Ximhungwe w Mpumalanga – rodzinnych stron panny młodej, żeby odnowić małżeńską przysięgę. Zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej uroczystości Helen towarzyszył jej prawowity małżonek – 66-letni Alfred Shabangu, którego kobieta poślubiła 30 lat temu. – Nie mam problemu z tym, że poślubiła chłopca. Nie obchodzi mnie, co mówią inni – powiedział dziennikarzom pan Shabangu – Moje dzieci również nie mają z tym problemu – dodał.
Po ślubie, jak to zazwyczaj bywa – odbyło się huczne wesele. Uczestniczyło w nim prawie 100 osób. Rodzina Saneie przeznaczyła na uczczenie tej doniosłej chwili w życiu 9-latka 1500 funtów, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 7 tys. zł. Część z tej kwoty otrzymała wybranka Saneie. Uzbieranie takiej sumy na pewno nie było łatwe dla 47-letniej matki chłopca, która oprócz niego wychowuje jeszcze czworo dzieci. Kobieta pracuje razem z żoną syna w centrum recyklingu i chłopiec – chociaż nie mieszka z małżonką, widuje ją niemal codziennie. A co o ślubie myśli sam Saneie? – Jestem szczęśliwy, że poślubiłem Helen, ale pójdę do szkoły i będę ciężko się uczyć, a kiedy będę starszy – poślubię panią w moim wieku – powiedział młody żonkoś po ceremonii.