Wszystkie wpisy
Podczas targów w Las Vegas firma BMW zaprezentowała samochód, który zmienia kolor.
czytaj dalej
BMW iX Flow z technologią E Ink to pierwszy na świecie samochód, którego kolor lakieru można zmienić za pomocą jednego dotknięcia. Zmiana koloru możliwa jest również podczas jazdy np. podczas upałów, gdy kolor czarny nagrzewa się bardziej. Wtedy naciskamy odpowiedni przycisk i podróż kontynuujemy białym samochodem.
Zmiany koloru są możliwe dzięki specjalnie opracowanej powłoce, która reaguje na impulsy elektryczne.
Karoseria BMW iX zawiera miliony mikrokapsułek o średnicy ludzkiego włosa. Każda z nich zawiera ujemnie naładowane białe pigmenty i dodatnio naładowane czarne pigmenty. W zależności od wybranego ustawienia, stymulacja za pomocą pola elektrycznego powoduje gromadzenie się białego lub czarnego pigmentu na powierzchni mikrokapsułki zmieniając kolor lakieru na taki jaki aktualnie chcemy.
Zmiany koloru są możliwe dzięki specjalnie opracowanej powłoce, która reaguje na impulsy elektryczne.
Karoseria BMW iX zawiera miliony mikrokapsułek o średnicy ludzkiego włosa. Każda z nich zawiera ujemnie naładowane białe pigmenty i dodatnio naładowane czarne pigmenty. W zależności od wybranego ustawienia, stymulacja za pomocą pola elektrycznego powoduje gromadzenie się białego lub czarnego pigmentu na powierzchni mikrokapsułki zmieniając kolor lakieru na taki jaki aktualnie chcemy.
Dodano: 14.01.2022
Tak wygląda ręka człowieka, który przez 50 lat „strzelał” palcami, naciągając je. Oto, jakie konsekwencje dla stawów niesie ze sobą popularne "pstrykanie".
czytaj dalej
Na pewno macie w towarzystwie przynajmniej jedną osobę, która cały czas strzela palcami. Chodzi oczywiście o naciąganie palców tak, aby wydobywał się z nich ten charakterystyczny dźwięk chrupnięcia. Naukowcy nie są pewni, czym owo chrupnięcie jest spowodowane, lecz jedną z najbardziej prawdopodobnych hipotez jest ta związana z CO2. Zdaniem badaczy w mazi stawowej znajdują się niewielkie ilości dwutlenku węgla. Po naciągnięciu palca, dwutlenek węgla przechodzi w postać gazową i formuje pęcherzyki. Strzelanie jest wynikiem przebijania tych pęcherzyków przez płyn stawowy. To wszystko.
Pewnie jednak też wiele razy słyszeliście, że takie strzelanie zaowocuje na starość artretyzmem lub jeszcze gorszymi chorobami stawów i kości. Że osoba strzelająca w ten sposób będzie na starość chodzila z wykrzywionymi dłońmi. Czy jednak jest to prawda?
Lekarz Donald L. Unger z Thousand Oaks w Kalifornii postanowił przekonać się o tym na własnej skórze. Przprowadził więc pewien eksperyment, który trawł aż 50 lat. Strzelał tylko palcami jednej dłoni i robił to dość często. Rezultat zaskoczył nawet jego samego.
Po 50 latach ciągłego strzelania palcami i wysłuchiwania od bliskich, że to zrujnuje jego stawy, w końcu przyszła pora na badania. Wykonano wszystkie prześwietlenia, dokładnie sprawdzono stawy i wszystkie kości i okazało się... że wszystko z nimi w porząku. Jedna dłoń nie różni się niczym od drugiej.
Wygląda więc na to, że strzelanie palcami to nic złego, a jedyną krzywdę jaką tym wyrządzamy, to wszystkim w naszym otoczeniu, którzy muszą tego słuchać.
Pewnie jednak też wiele razy słyszeliście, że takie strzelanie zaowocuje na starość artretyzmem lub jeszcze gorszymi chorobami stawów i kości. Że osoba strzelająca w ten sposób będzie na starość chodzila z wykrzywionymi dłońmi. Czy jednak jest to prawda?
Lekarz Donald L. Unger z Thousand Oaks w Kalifornii postanowił przekonać się o tym na własnej skórze. Przprowadził więc pewien eksperyment, który trawł aż 50 lat. Strzelał tylko palcami jednej dłoni i robił to dość często. Rezultat zaskoczył nawet jego samego.
Po 50 latach ciągłego strzelania palcami i wysłuchiwania od bliskich, że to zrujnuje jego stawy, w końcu przyszła pora na badania. Wykonano wszystkie prześwietlenia, dokładnie sprawdzono stawy i wszystkie kości i okazało się... że wszystko z nimi w porząku. Jedna dłoń nie różni się niczym od drugiej.
Wygląda więc na to, że strzelanie palcami to nic złego, a jedyną krzywdę jaką tym wyrządzamy, to wszystkim w naszym otoczeniu, którzy muszą tego słuchać.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 14.01.2022
autor: Jackson
17-latka przez pomyłkę wysłała tę wiadomość do chłopaka. Chwilę później popełniła samobójstwo.
czytaj dalej
Charlotte Guy popełniła samobójstwo w dniu urodzin swojej mamy. Rano jeszcze śmiała się, wręczała jej prezent, składała życzenia. W rzeczywistości jednak była zrozpaczona po rozstaniu z 20-letnim Jackiem. Chłopak wyjeżdżał na studia i oboje nie widzieli sensu w ciągnięciu tego związku. 2 dni po zerwaniu Charlotte poszła z przyjaciółmi na imprezę, gdzie po raz pierwszy wypiła tak dużo alkoholu. W dniu urodzin jej mamy, Charlotte powiedziała jej, że idzie do koleżanki. Okazało się, że nigdy do niej nie dotarła.
Po drodze napisała wiadomość do swojego najlepszego przyjaciela, w której wyznała, że na imprezie przespała się z innym chłopakiem, zaledwie 2 dni po zerwaniu z Jackiem. Informacja przekazywana przez Snapchata omyłkowo trafiła do... Jacka. Zropaczona dziewczyna napisała do niego jeszcze jedną wiadomość: "Świadomość, że mnie teraz nienawidzisz wystarczy, żeby to zrobić". Wystraszony Jack szybko skontaktował się z rodzicami dziewczyny, przekazując im jej lokalizację za pomocą Snap Mapy. Niestety, odnaleziono już jej zwłoki. W organizmie Charlotte była duża ilość alkoholu i narkotyków.
Po drodze napisała wiadomość do swojego najlepszego przyjaciela, w której wyznała, że na imprezie przespała się z innym chłopakiem, zaledwie 2 dni po zerwaniu z Jackiem. Informacja przekazywana przez Snapchata omyłkowo trafiła do... Jacka. Zropaczona dziewczyna napisała do niego jeszcze jedną wiadomość: "Świadomość, że mnie teraz nienawidzisz wystarczy, żeby to zrobić". Wystraszony Jack szybko skontaktował się z rodzicami dziewczyny, przekazując im jej lokalizację za pomocą Snap Mapy. Niestety, odnaleziono już jej zwłoki. W organizmie Charlotte była duża ilość alkoholu i narkotyków.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 14.01.2022
autor: MaulWolf
Wybrano ulubioną piosenkę psychopatów. Oto czego słuchają .
czytaj dalej
Nasz gust muzyczny mówi o nas bardzo wiele – co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Najnowsze badania przeprowadzone na Uniwersytecie Nowojorskim i przez brytyjski Channel 4 pokazują jednak coś, o czym do tej pory jedynie spekulowano. Psychopaci mają swoje ulubione gatunki. I – wbrew powszechnej opinii – nie jest to wcale muzyka klasyczna.
Jednym z ulubionych gatunków osób, które nie odnajdują się w społeczeństwie, jest rap. Drugim najpopularniejszym wśród psychopatów gatunkiem jest metal.
Naukowcy z New York University zdołali nawet określić ulubiony kawałek psychopatów. To piosenka: "No Diggity" stworzona przez Blackstreet ft. Dr. Dre, Queen Pen.
Jednym z ulubionych gatunków osób, które nie odnajdują się w społeczeństwie, jest rap. Drugim najpopularniejszym wśród psychopatów gatunkiem jest metal.
Naukowcy z New York University zdołali nawet określić ulubiony kawałek psychopatów. To piosenka: "No Diggity" stworzona przez Blackstreet ft. Dr. Dre, Queen Pen.
Źródło: www.wprost.pl
Dodano: 14.01.2022
autor: Jackson
Idealny tata zabił swoją ciężarną żonę i dwie córeczki, by zacząć życie od nowa. Kobieta leżała w płytkim grobie niedaleko córeczek. "Widziały, co robiłem ich mamie". Historią rodziny Wattsów żyła cała Ameryka.
czytaj dalej
Dzisiaj w serii "straszne historie" opiszę wam historię mordercy, który
postanowił zabić całą swoją rodzinę. Mowa tutaj o jednej z najpotworniejszych zbrodni w USA, która rozegrała się w małym miasteczku Frederick w stanie Kolorado całkiem niedawno, bo w sierpniu 2018 roku w rodzinie Christophera i Shanann Wattsów.
Ale od początku.
Małżeństwo 33-letniego Christophera i 34-letniej Shanann uchodziło za dobre i kochające się, przynajmniej z pozoru. Para doczekała się zresztą dwójki dzieci - córeczek – Belli i Celeste. Shanann bardzo udzielała się w mediach społecznościowych i często publikowała posty z dziećmi i Chrisem, nazywając go swoją największą miłością. Małżeństwo spodziewało się również trzeciego dziecka, które miało przyjść na świat w styczniu 2019 roku.
Jednak według znajomych związek Wattsów przechodził kryzys.
Wattsowie mieli problemy finansowe, już w 2015 roku musieli ogłosić bankructwo. Shanann borykała się poza tym z poważną chorobą autoimmunologiczną – toczniem rumieniowatym układowym. 13 sierpnia 2018 roku o godzinie 1:48 w nocy Shanann podwieziona przez przyjaciółkę Nickole wróciła do domu z podróży służbowej. Zarejestrowały to kamery domowego monitoringu, na którym widać, że przyjaciółka czekała z odjazdem, aż Shanann wejdzie bezpiecznie do domu. Nickole jednak nie zdawała sobie sprawy, że niebezpieczeństwo czyha na Shanann w środku. Wtedy kobieta widziana była po raz ostatni
żywa.
Rano Nickole próbowała kontaktować się z Shanann, ale ta nie odpowiadała na wiadomości i nie odbierała telefonu. To bardzo zaniepokoiło przyjaciółkę, ponieważ Shanann nie miała w zwyczaju rozstawać się z komórką, zresztą jej praca polegała między innymi na stałym kontakcie z ludźmi, głownie przez media społecznościowe. Nickole postanowiła sprawdzić, co się dzieje i pojechała ze swoim synem pod dom Wattsów. Kobieta dzwoniła oraz pukała do drzwi, ale nikt nie otwierał, znała również kod do drzwi, ale były one zamknięte od
wewnątrz. Okazało się też, że samochód należący do Shanann stoi w garażu, a w środku znajdowały się foteliki dzieci, co było jeszcze bardziej niepokojące.
Przejęta Nickole postanowiła powiadomić policję. Przyjazd funkcjonariusza zbiegł się praktycznie w czasie z powrotem męża Shanann. Christopher, zdaniem policjanta, od początku zachowywał się dziwnie, wpuścił, co prawda, wszystkich do domu i zgodził się na rozejrzenie po mieszkaniu, ale nie wykazywał żadnego przejęcia sytuacją, a w końcu zniknęła przecież jego żona i dzieci. Cały czas wpatrywał się w telefon, był przesadnie spokojny i wzbudziło to podejrzenia funkcjonariusza. Zwłaszcza że w domu znaleziono torebkę z rzeczami osobistymi Shanann oraz jej telefon, a także leki dzieci na astmę, bez których kobieta na pewno nigdzie by nie pojechała. Chris tłumaczył się, że żona zabrała dzieci do znajomej, ale nie był w stanie podać ani żadnego nazwiska, ani adresu.
Jeszcze w tym samym dniu sąsiad Wattsów Nate pokazał policji
nagranie z własnego monitoringu, który obejmował także podjazd domu Shanann. Nate zwrócił uwagę, że pickup Chrisa, inaczej niż zwykle, został zaparkowany tyłem na podjeździe, choć przeważnie Watts parkował na ulicy przed domem. Poza tym na nagraniu widać było, że Christopher umieszcza w pojeździe jakiś ładunek.
Kiedy sąsiad został sam z policją, powiedział, że zachowanie męża
Shanann jest inne niż normalnie. Zwykle Chris był małomówny, a przy
funkcjonariuszu bardzo szczegółowo opowiadał o nieistotnych detalach,
jakby chcąc odwieść policjanta od ważnych kwestii, próbując odsunąć od siebie podejrzenia. Wszystko to jednak było za mało, by móc zatrzymać Christophera i postawić mu jakiekolwiek zarzuty.
Watts udzielił kilku wywiadów dla lokalnych stacji telewizyjnych,
wyrażając w nich nadzieję na znalezienie bliskich. W tym samym czasie do poszukiwań włączyły się FBI i CBI, przy pomocy psów tropiących przeszkolonych w odnajdywaniu ludzkich zwłok przeszukano dom Shanonn. Na nagraniach rozmów z Christopherem widać wyraźnie, że bardzo nerwowo reagował na przeszukiwanie domu przez psy, które szczekając, wywoływały w nim silne napięcie.
Dwa dni po zaginięciu rodziny Chris został poproszony o stawienie się
na posterunku w celu przesłuchania. Przesłuchanie było dobrowolne i
podczas niego mężczyzna wyraził zgodę na badanie wariografem,
potocznie zwanym wykrywaczem kłamstw. Miało to wykluczyć go z kręgu podejrzanych, gdyż w pierwszej kolejności przy sprawach zaginięcia żon śledczy sprawdzają ich mężów. Urządzenie wykazało jednak, że Watts na pytania o Shanann i dzieci udzielał samych fałszywych odpowiedzi.
W toku dalszego przesłuchania agenci powiedzieli Chrisowi, że wiedzą o jego romansie ze współpracownicą Nicol Kessinger, która sama zgłosiła się na policję, gdy tylko usłyszała o zaginięciu rodziny Wattsów. W tej sytuacji Christopher poprosił o rozmowę ze swoim ojcem Ronnim, w której przyznał się do uduszenia żony. Następnie przyznał się do tego również przesłuchującym go śledczym i zeznał, że zabił Shanann w odwecie za to, iż kobieta zamordowała ich dwie córeczki. Nie była to jednak prawda. Chciał część odpowiedzialności zrzucić na ofiarę. Pod naciskiem śledczych mężczyzna wskazał miejsce, gdzie umieścił
zwłoki żony i dzieci. Była to daleka lokalizacja – miejsce przechowywania ropy należące do firmy, w której pracował Christopher. Shanann odnaleziono zakopaną, natomiast dzieci wydobyto ze zbiorników z ropą. Było to skomplikowane, ponieważ łatwopalna ciecz i groźba wybuchu wymagały zatrudnienia specjalistycznej ekipy. Akcja trwała więc 16 godzin.
Po sekcji zwłok stwierdzono, że wszystkie ofiary zostały uduszone, a
jedynie Bella miała na sobie ślady wskazujące na to, że walczyła o życie. Wstrząsające jest to, że w sieci można znaleźć filmik z nagraniem dziewczynki, która śpiewa, że jej tata to bohater.
Chris Watts został aresztowany i 21 sierpnia oskarżony o popełnienie
trzech morderstw oraz bezprawne przerwanie ciąży i naruszenie ciał
zmarłych. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów 6
listopada, w zamian za co oskarżyciel zgodził się nie domagać dla niego kary śmierci. Przeciwko karze śmierci była również matka zamordowanej – Sandra Rzucek, bo jak powiedziała: „On podjął decyzję by odebrać te życia. Ja nie chcę podejmować decyzji, by odebrać jego”.
Wyrok skazujący zapadł 19 listopada 2018 roku – Watts otrzymał pięć wyroków dożywocia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Sędzia podczas procesu stwierdził, że ta zbrodnia była najbardziej nieludzka i okrutna w całej jego zawodowej karierze, uznał też, że jakikolwiek wyrok łagodniejszy od maksymalnego umniejszyłby powadze tego przestępstwa.
W całej tej sprawie uważa się, że jednym z głównych motywów
zabójstwa mogła być chęć ułożenia sobie na nowo życia z młodą
kobietą, z którą Christopher miał romans. Nasuwa się jednak pytanie:
Dlaczego Watts nie wniósł po prostu o rozwód, a wolał dokonać
eksterminacji własnej rodziny, w tym malutkich dzieci?
Co o tym sądzicie? Czy dożywocie to wystarczająca kara za taką zbrodnię? Dajcie
znać w komentarzach.
postanowił zabić całą swoją rodzinę. Mowa tutaj o jednej z najpotworniejszych zbrodni w USA, która rozegrała się w małym miasteczku Frederick w stanie Kolorado całkiem niedawno, bo w sierpniu 2018 roku w rodzinie Christophera i Shanann Wattsów.
Ale od początku.
Małżeństwo 33-letniego Christophera i 34-letniej Shanann uchodziło za dobre i kochające się, przynajmniej z pozoru. Para doczekała się zresztą dwójki dzieci - córeczek – Belli i Celeste. Shanann bardzo udzielała się w mediach społecznościowych i często publikowała posty z dziećmi i Chrisem, nazywając go swoją największą miłością. Małżeństwo spodziewało się również trzeciego dziecka, które miało przyjść na świat w styczniu 2019 roku.
Jednak według znajomych związek Wattsów przechodził kryzys.
Wattsowie mieli problemy finansowe, już w 2015 roku musieli ogłosić bankructwo. Shanann borykała się poza tym z poważną chorobą autoimmunologiczną – toczniem rumieniowatym układowym. 13 sierpnia 2018 roku o godzinie 1:48 w nocy Shanann podwieziona przez przyjaciółkę Nickole wróciła do domu z podróży służbowej. Zarejestrowały to kamery domowego monitoringu, na którym widać, że przyjaciółka czekała z odjazdem, aż Shanann wejdzie bezpiecznie do domu. Nickole jednak nie zdawała sobie sprawy, że niebezpieczeństwo czyha na Shanann w środku. Wtedy kobieta widziana była po raz ostatni
żywa.
Rano Nickole próbowała kontaktować się z Shanann, ale ta nie odpowiadała na wiadomości i nie odbierała telefonu. To bardzo zaniepokoiło przyjaciółkę, ponieważ Shanann nie miała w zwyczaju rozstawać się z komórką, zresztą jej praca polegała między innymi na stałym kontakcie z ludźmi, głownie przez media społecznościowe. Nickole postanowiła sprawdzić, co się dzieje i pojechała ze swoim synem pod dom Wattsów. Kobieta dzwoniła oraz pukała do drzwi, ale nikt nie otwierał, znała również kod do drzwi, ale były one zamknięte od
wewnątrz. Okazało się też, że samochód należący do Shanann stoi w garażu, a w środku znajdowały się foteliki dzieci, co było jeszcze bardziej niepokojące.
Przejęta Nickole postanowiła powiadomić policję. Przyjazd funkcjonariusza zbiegł się praktycznie w czasie z powrotem męża Shanann. Christopher, zdaniem policjanta, od początku zachowywał się dziwnie, wpuścił, co prawda, wszystkich do domu i zgodził się na rozejrzenie po mieszkaniu, ale nie wykazywał żadnego przejęcia sytuacją, a w końcu zniknęła przecież jego żona i dzieci. Cały czas wpatrywał się w telefon, był przesadnie spokojny i wzbudziło to podejrzenia funkcjonariusza. Zwłaszcza że w domu znaleziono torebkę z rzeczami osobistymi Shanann oraz jej telefon, a także leki dzieci na astmę, bez których kobieta na pewno nigdzie by nie pojechała. Chris tłumaczył się, że żona zabrała dzieci do znajomej, ale nie był w stanie podać ani żadnego nazwiska, ani adresu.
Jeszcze w tym samym dniu sąsiad Wattsów Nate pokazał policji
nagranie z własnego monitoringu, który obejmował także podjazd domu Shanann. Nate zwrócił uwagę, że pickup Chrisa, inaczej niż zwykle, został zaparkowany tyłem na podjeździe, choć przeważnie Watts parkował na ulicy przed domem. Poza tym na nagraniu widać było, że Christopher umieszcza w pojeździe jakiś ładunek.
Kiedy sąsiad został sam z policją, powiedział, że zachowanie męża
Shanann jest inne niż normalnie. Zwykle Chris był małomówny, a przy
funkcjonariuszu bardzo szczegółowo opowiadał o nieistotnych detalach,
jakby chcąc odwieść policjanta od ważnych kwestii, próbując odsunąć od siebie podejrzenia. Wszystko to jednak było za mało, by móc zatrzymać Christophera i postawić mu jakiekolwiek zarzuty.
Watts udzielił kilku wywiadów dla lokalnych stacji telewizyjnych,
wyrażając w nich nadzieję na znalezienie bliskich. W tym samym czasie do poszukiwań włączyły się FBI i CBI, przy pomocy psów tropiących przeszkolonych w odnajdywaniu ludzkich zwłok przeszukano dom Shanonn. Na nagraniach rozmów z Christopherem widać wyraźnie, że bardzo nerwowo reagował na przeszukiwanie domu przez psy, które szczekając, wywoływały w nim silne napięcie.
Dwa dni po zaginięciu rodziny Chris został poproszony o stawienie się
na posterunku w celu przesłuchania. Przesłuchanie było dobrowolne i
podczas niego mężczyzna wyraził zgodę na badanie wariografem,
potocznie zwanym wykrywaczem kłamstw. Miało to wykluczyć go z kręgu podejrzanych, gdyż w pierwszej kolejności przy sprawach zaginięcia żon śledczy sprawdzają ich mężów. Urządzenie wykazało jednak, że Watts na pytania o Shanann i dzieci udzielał samych fałszywych odpowiedzi.
W toku dalszego przesłuchania agenci powiedzieli Chrisowi, że wiedzą o jego romansie ze współpracownicą Nicol Kessinger, która sama zgłosiła się na policję, gdy tylko usłyszała o zaginięciu rodziny Wattsów. W tej sytuacji Christopher poprosił o rozmowę ze swoim ojcem Ronnim, w której przyznał się do uduszenia żony. Następnie przyznał się do tego również przesłuchującym go śledczym i zeznał, że zabił Shanann w odwecie za to, iż kobieta zamordowała ich dwie córeczki. Nie była to jednak prawda. Chciał część odpowiedzialności zrzucić na ofiarę. Pod naciskiem śledczych mężczyzna wskazał miejsce, gdzie umieścił
zwłoki żony i dzieci. Była to daleka lokalizacja – miejsce przechowywania ropy należące do firmy, w której pracował Christopher. Shanann odnaleziono zakopaną, natomiast dzieci wydobyto ze zbiorników z ropą. Było to skomplikowane, ponieważ łatwopalna ciecz i groźba wybuchu wymagały zatrudnienia specjalistycznej ekipy. Akcja trwała więc 16 godzin.
Po sekcji zwłok stwierdzono, że wszystkie ofiary zostały uduszone, a
jedynie Bella miała na sobie ślady wskazujące na to, że walczyła o życie. Wstrząsające jest to, że w sieci można znaleźć filmik z nagraniem dziewczynki, która śpiewa, że jej tata to bohater.
Chris Watts został aresztowany i 21 sierpnia oskarżony o popełnienie
trzech morderstw oraz bezprawne przerwanie ciąży i naruszenie ciał
zmarłych. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów 6
listopada, w zamian za co oskarżyciel zgodził się nie domagać dla niego kary śmierci. Przeciwko karze śmierci była również matka zamordowanej – Sandra Rzucek, bo jak powiedziała: „On podjął decyzję by odebrać te życia. Ja nie chcę podejmować decyzji, by odebrać jego”.
Wyrok skazujący zapadł 19 listopada 2018 roku – Watts otrzymał pięć wyroków dożywocia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Sędzia podczas procesu stwierdził, że ta zbrodnia była najbardziej nieludzka i okrutna w całej jego zawodowej karierze, uznał też, że jakikolwiek wyrok łagodniejszy od maksymalnego umniejszyłby powadze tego przestępstwa.
W całej tej sprawie uważa się, że jednym z głównych motywów
zabójstwa mogła być chęć ułożenia sobie na nowo życia z młodą
kobietą, z którą Christopher miał romans. Nasuwa się jednak pytanie:
Dlaczego Watts nie wniósł po prostu o rozwód, a wolał dokonać
eksterminacji własnej rodziny, w tym malutkich dzieci?
Co o tym sądzicie? Czy dożywocie to wystarczająca kara za taką zbrodnię? Dajcie
znać w komentarzach.
Dodano: 14.01.2022
autor: Jackson
Kiedy polski kompozytor Frédéric Chopin leżał na łożu śmierci, poprosił, aby po śmierci rozcięto jego ciało i wyciągnięto serce. Chopin chciał, by chociaż jego serce spoczęło w jego ojczyźnie. Polsce.
czytaj dalej
Fryderyk Chopin zmarł 17 października 1849 roku. Przy łożu śmierci towarzyszyła mu jego siostra Ludwika. To ona spełniła ostatnią wolę kompozytora, zgodnie z którą, przewiozła serce brata z Paryża do Warszawy w styczniu 1850 roku. Kobieta, chcąc uniknąć kłopotów na granicy, przewiozła słoik z sercem Chopina nasączonym alkoholem jako kontrabandę. Słój z sercem trzymała początkowo w domu na Podwalu. Później, urnę umieszczono w kościele św. Krzyża.
Dodano: 14.01.2022
autor: Jackson
W ciągu ostatnich 3400 lat mieliśmy zaledwie 268 lat pokoju. W tym momencie na świecie toczy się 37 konfliktów zbrojnych.
czytaj dalej
W XX wieku w wojnach zginęło co najmniej 108 milionów ludzi. Szacuje się, że liczba zabitych ludzi wojnach w całej historii ludzkości może wynieść nawet miliard.
Dodano: 14.01.2022
autor: MaulWolf
„Trabajo” oraz "Travail" to hiszpańskie i francuskie słowa oznaczające pracę, pochodzą od łacińskiego terminu „trepaliare”, co oznacza zadawanie cierpienia lub agonię.
czytaj dalej
Słowa wskazujące na pracę w większości języków europejskich pochodzą od przymusu, męki, cierpienia i prześladowania.
Niemiecki Arbeit sugeruje wysiłek, trud i cierpienie; jest spokrewniony ze słowiańską rabotą (od której pochodzi angielskie słowo „robot”), słowo oznaczające pracę pańszczyźnianą, przymusową.
Niemiecki Arbeit sugeruje wysiłek, trud i cierpienie; jest spokrewniony ze słowiańską rabotą (od której pochodzi angielskie słowo „robot”), słowo oznaczające pracę pańszczyźnianą, przymusową.
Dodano: 14.01.2022
autor: Jackson
W Morskiej Szkole Podstawowej w Gdańsku tradycyjny dzwonek zastąpiła muzyka z "Piratów z Karaibów".
czytaj dalej
Morska Szkoła Podstawowa w Gdańsku zrezygnowała z tradycyjnej formy informowania o rozpoczynającej i kończącej się przerwie w lekcjach. Uczniowie zamiast głośnego dzwonka, słyszą dźwięki znane z filmu „Piraci z Karaibów”.
Kompozycja Hansa Zimmera została wybrana przez uczniów w drodze plebiscytu. Wygrała z "Polka dziadek", czyli tematem z Lata z Radiem i "Czterema porami roku" Vivaldiego.
Kompozycja Hansa Zimmera została wybrana przez uczniów w drodze plebiscytu. Wygrała z "Polka dziadek", czyli tematem z Lata z Radiem i "Czterema porami roku" Vivaldiego.
Dodano: 14.01.2022
autor: MaulWolf
W 2015 roku Irlandia przez przypadek zalegalizowała metamfetaminę, ecstasy i grzyby halucynogenne.
czytaj dalej
Wszystko przez decyzję irlandzkiego sądu apelacyjnego, który orzekł, że ustawa antynarkotykowa z 1977 r. jest niezgodna z konstytucją. Tym samym wiele substancji dotychczas zakazanych stało się legalnych. Irlandzki rząd szybko przystąpił do działania i przygotował nowelizację ustawy. Ale nowa ustawa może wejść w życie dopiero dzień po jej podpisaniu. Dlatego przez dwa dni prawo zezwalało na posiadanie niektórych spośród twardych narkotyków.
Dodano: 14.01.2022
autor: MaulWolf