news
Pan Roman z Torunia wyprzedaje kiosk, bo jego syn walczy o życie w szpitalu.
czytaj dalej
Właścicielem kiosku jest syn pana Romana, który przebywa obecnie w śpiączce w jednym z bydgoskich szpitali. Pan Roman mówi, że pragnie tylko jednego, żeby jego syn z tego wyszedł.
Kiosk znajduje się w Toruniu obok przystanku Przybyłów przy ulicy Dziewulskiego na Rubinkowie II.
Dodano: 23.07.2024
Dodano: 22.07.2024
W geście wsparcia Polacy masowo wykupują Paluszki Beskidzkie. W zeszłym tygodniu doszło do pożaru, w wyniku którego spłonęła znaczna część zakładu.
czytaj dalej
Po pożarze fabryki Paluszków Beskidzkich ruszyła lawina wsparcia dla firmy Aksam, właściciela marki. Klienci rzucili się na pomoc po deklaracji właściciela, że nie zamierza zwolnić żadnego z około 600 pracowników. Ponadto osobom, którym tymczasowo zabraknie pracy, firma zapewni urlopy płatne lub wynagrodzenie postojowe.
Dodano: 22.07.2024
Dodano: 19.07.2024
Dodano: 19.07.2024
Dodano: 19.07.2024
Dodano: 19.07.2024
Dodano: 19.07.2024
W maju zawalił się budynek gospodarczy, pod którym siedziała cała rodzina. Spadające ciężkie bloki zabiły mamę oraz brata 9-letniego Karolka. Sam Karol trafił w ciężkim stanie do szpitala. Musimy pomóc temu chłopcu!
czytaj dalej
1 maja 2024 roku Karolek z mamą i bratem wybrali się do dziadków. Chłopiec nie zdawał sobie sprawy, że zegar bezlitośnie odmierza ostatnie minuty jego beztroskiego życia z ukochaną mamą i bratem. W pewnym momencie cała szczytowa ściana gospodarstwa runęła na siedzącą pod nią rodzinę. Duże, ciężkie bloki zabiły na miejscu mamę chłopców, ciężko raniąc ich obu. Chłopcy w ciężkim stanie przetransportowani zostali do szpitala. Niestety życia starszego brata Karolka nie udało się go uratować.
Przy życiu pozostał ciężko ranny Karolek, który po pierwszych specjalistycznych badaniach został wstępnie zakwalifikowany do amputacji zmiażdżonej nóżki. Noge udało się uratować, wymaga ona jednak specjalistycznej rehabilitacji, wycenionej na ponad 100.000 złotych, której finansowania nie jest w stanie udźwignąć tata Karola.
Jeśli chcecie zrobić dzisiaj coś dobrego, to wrzućcie kilka złotych na zbiórkę Karola. Będę Wam bardzo wdzięczny.
Przy życiu pozostał ciężko ranny Karolek, który po pierwszych specjalistycznych badaniach został wstępnie zakwalifikowany do amputacji zmiażdżonej nóżki. Noge udało się uratować, wymaga ona jednak specjalistycznej rehabilitacji, wycenionej na ponad 100.000 złotych, której finansowania nie jest w stanie udźwignąć tata Karola.
Jeśli chcecie zrobić dzisiaj coś dobrego, to wrzućcie kilka złotych na zbiórkę Karola. Będę Wam bardzo wdzięczny.
Dodano: 17.07.2024
Dodano: 17.07.2024