news


W sobotę z Odry wyłowiono zwłoki młodego mężczyzny. Na ciało w okolicy osiedla Kozanów we Wrocławiu natrafił wędkarz. O tym, że zmarłym jest poszukiwany od tygodnia Maciej Aleksiuk, poinformowały na początku biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego oraz profil "Zaginieni - Szukamy Was". W rozmowie z TVN24 potwierdził to również Marcel Korkuś, płetwonurek uczestniczący w akcji.
"Popłynęliśmy łódką, byliśmy na miejscu jako pierwsi, ale chwilę nam zajęło ustalenie dokładnego miejsca. Chwilę później na miejsce dotarła straż pożarna. Strażacy podjęli ciało z wody. Ubiór pasował do opisu. Wiedzieliśmy, że znaleźliśmy zaginionego" - relacjonował Korkuś.
W sobotę po południu komunikat potwierdzający odnalezienie ciała poszukiwanego 20-latka wydała Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu. "Policyjni nurkowie, łodzie, psy tropiące, a także funkcjonariusze policji z jednostek terenowych brali udział w szeroko zakrojonych działaniach poszukiwawczych za zaginionym 20-latkiem. Akcja prowadzona była wspólnie z innymi zaangażowanymi służbami. Ciało mężczyzny zostało w dniu dzisiejszym ujawnione w okolicy osiedla Kozanów" - przekazali policjanci.






– To niestety poszukiwany Maciej Aleksiuk – potwierdził w rozmowie z gazetą płetwonurek Marcel Korkuś, który brał udział w poszukiwaniach. Ciało chłopaka trafi do zakładu medycyny sądowej we Wrocławiu. Wówczas będzie wiadomo, co było przyczyną zgonu.
Maciej Aleksiuk pochodził z Roztoki pod Świdnicą. Zaginął w nocy z minionego piątku na sobotę. 20-latek był studentem Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie.
W jego poszukiwania zaangażowanych było wiele osób. Wcześniej służby przeczesywały odcinek Odry, lecz wówczas na nic nie natrafiono.



Taką pełnię będziemy mogli zaobserwować podczas tegorocznego Halloween, będzie ona obserwowana na całym świecie. Po raz pierwszy od 1944 roku.






Japońscy eksperci opracowali 37 prognoz dotyczących rozwoju nauki i technologii w ciągu najbliższych 20 lat. Ich zdaniem do 2040 roku dzięki powszechności wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, będziemy m.in. w stanie porozumieć się ze swoimi pupilami. Takie prognozy wydawane są regularnie od lat 70., a większość z nich się sprawdziła.
Według Japońskiego Ministerstwa Technologi do 2040 roku technologia VR (wirtualnej rzeczywistości) i AR (rozszerzonej rzeczywistości) staną się powszechnym narzędziem codziennego użytku i znacznie wpłyną na nasze życie. W raporcie zawarto przewidywania, że urządzenia VR i AR będą m.in. działać jako tłumacze „na żywo” lub wirtualne centrum informacji i pomocy, umożliwiając szeroką gamę nowych interakcji. Wśród nich „bezpośrednią rozmowę” ze zwierzętami domowymi.



Pogryziony przez amstaffa 12-latek z Przemyśla zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Informację o śmierci dziecka podały lokalne media, powołując się na Prokuraturę Rejonową w Przemyślu.
– Dzisiaj rano otrzymałam informację od lekarzy prowadzących dziecko w klinice w Katowicach, że jego życia, niestety, nie udało się uratować. W tej sprawie wszczęliśmy śledztwo. Wiemy już, że w momencie zdarzenie w domu nie było osób dorosłych – powiedziała w rozmowie z "Życiem Podkarpackim" prokurator Anna Szczerba z Prokuratury Rejonowej w Przemyślu.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek, w jednym z mieszkań w Przemyślu, gdzie 12-letni Kamil odwiedził swojego kolegę. W mieszkaniu były dwa psy (amstaffy bez rodowodu). Jeden z nich zaatakował chłopca. Poszkodowany został także jego młodszy o rok kolega, który próbował odciągać zwierzęta.



"Mamy 1967 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw: małopolskiego (285), mazowieckiego (268), pomorskiego (180), kujawsko-pomorskiego (179), wielkopolskiego (173), śląskiego (148), łódzkiego (117), podkarpackiego (107), warmińsko-mazurskiego (102), lubelskiego (98), dolnośląskiego (96), podlaskiego (64), zachodniopomorskiego (58), świętokrzyskiego (43), lubuskiego (28), opolskiego (21)" - czytamy w komunikacie resortu zdrowia.
Rząd zamierza również wprowadzić nowe obostrzenia:Redukacja maksymalnej liczby osób na imprezach, ograniczenia godzin działalności barów, pubów i restauracji oraz obowiązek zasłaniania ust i nosa także na wolnym powietrzu - to dodatkowe obostrzenia w strefach żółtych i czerwonych.



Dziennikarka "Gazety Wyborczej" Katarzyna Ludwińska dotarła do nauczyciela, który z relacji kilku uczniów wywnioskował, że 12-latka mogła być zaszczuta przez rówieśników. - O tej tragedii dowiedziałem się wczoraj, a rano uczniowie sami do mnie z tym przyszli - przyznał.
Jak dodał, część z uczniów, którzy z nim rozmawiali, znała 12-latkę. - Twierdzą, że została zaszczuta na tle orientacji seksualnej przez rówieśników w sieci i w realu. Podchodzę do tej tezy z rezerwą, ale jeśli się potwierdzi, to jeszcze pogłębi tragedię. To była wrażliwa, zdolna dziewczynka - podkreślił nauczyciel.
