Najlepsze wpisy
Dodano: 20.08.2021
autor: Jackson
Francja wprowadziła zakaz pakowania świeżych owoców i warzyw w plastik.
czytaj dalej
Od początku roku we Francji wprowadzono zakaz pakowania warzyw i owoców w plastikowe worki. Na liście opublikowanej przez władze znalazło się do tej pory 30 produktów, ale wg zapowiedzi każdego roku będzie ona poszerzana.
Francuski rząd zapowiada również, że na terenie całej Francji mają być dostępne krany z wodą pitną, co pozwoli wyeliminować z użytku plastikowe butelki, a restauracje typu fast food będą zmuszone wycofać ze swojej oferty plastikowe zabawki dla dzieci.
Francuski rząd zapowiada również, że na terenie całej Francji mają być dostępne krany z wodą pitną, co pozwoli wyeliminować z użytku plastikowe butelki, a restauracje typu fast food będą zmuszone wycofać ze swojej oferty plastikowe zabawki dla dzieci.
Dodano: 09.01.2022
autor: MaulWolf
26-latek z Małopolski w 1999 roku zabił swojego ojca, odciął mu głowę, zdjął z niej skórę i zrobił maskę. Następnie chodził w tej masce po wsi udając swojego ojca.
czytaj dalej
Przerażająca zbrodnia miała miejsce 29 maja 1999 roku w Brzyczynie, koło Skawiny w Małopolsce, gdzie zabójca mieszkał w jednym domu ze swoim ojcem i dziadkiem. Jego zbrodnia została odkryta dopiero po południu, dzień po zabójstwie, kiedy dziadek nabrał podejrzeń, podczas śniadania - głos osoby, z którą jadł śniadanie, nie pasował do głosu jego syna.
„Władysław studiował i mieszkał w Krakowie. Z ojcem i dziadkiem zamieszkał trzy miesiące przed tragicznym zdarzeniem, kiedy został wyrzucony ze studiów. Znajoma rodziny opisała go jako spokojnego, zamyślonego […] W niedzielę 30 maja 1999 roku około godziny 19.40, kiedy Józef i Witold (52 lata) szykowali się do spania, do pokoju wszedł Władysław. Pod pozorem pomocy w jakichś pracach w gospodarstwie, wywabił ojca z domu. W piwnicy poraził go paralizatorem, następnie zaczął zadawać rany przygotowanym wcześniej szpikulcem. Kiedy ojciec się przewrócił, pomagał sobie nogami. Uderzał w okolice karku i serca. Nieżywego ojca powiesił za nogi do kraty piwnicznego okna, szpadlem odciął mu głowę. Odpreparował skórę wraz z włosami z czaszki, natarł od wewnątrz solą. Głowę pozbawioną skóry wyrzucił pod balkon w chwasty. Zszył skórę na kształt maski, wykleił plastrami, sobie wygolił włosy z przodu i boku głowy, po czym nałożył maskę” - czytamy w serwisie Crime.
Następnie zabójca włożył na siebie ubranie ojca, jego kapelusz i chodził po wsi, naśladując chód ojca. Przywitał się z sąsiadem, a następnie spotkał się z dziadkiem. Bawiło go, że nikt go nie rozpoznał. Władysław złapany został 30 maja 1999 roku w Libertowie, niedługo po tym jak dziadek odkrył zwłoki swojego syna w piwnicy domu. W listopadzie 2001 roku zabójca został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
„Władysław studiował i mieszkał w Krakowie. Z ojcem i dziadkiem zamieszkał trzy miesiące przed tragicznym zdarzeniem, kiedy został wyrzucony ze studiów. Znajoma rodziny opisała go jako spokojnego, zamyślonego […] W niedzielę 30 maja 1999 roku około godziny 19.40, kiedy Józef i Witold (52 lata) szykowali się do spania, do pokoju wszedł Władysław. Pod pozorem pomocy w jakichś pracach w gospodarstwie, wywabił ojca z domu. W piwnicy poraził go paralizatorem, następnie zaczął zadawać rany przygotowanym wcześniej szpikulcem. Kiedy ojciec się przewrócił, pomagał sobie nogami. Uderzał w okolice karku i serca. Nieżywego ojca powiesił za nogi do kraty piwnicznego okna, szpadlem odciął mu głowę. Odpreparował skórę wraz z włosami z czaszki, natarł od wewnątrz solą. Głowę pozbawioną skóry wyrzucił pod balkon w chwasty. Zszył skórę na kształt maski, wykleił plastrami, sobie wygolił włosy z przodu i boku głowy, po czym nałożył maskę” - czytamy w serwisie Crime.
Następnie zabójca włożył na siebie ubranie ojca, jego kapelusz i chodził po wsi, naśladując chód ojca. Przywitał się z sąsiadem, a następnie spotkał się z dziadkiem. Bawiło go, że nikt go nie rozpoznał. Władysław złapany został 30 maja 1999 roku w Libertowie, niedługo po tym jak dziadek odkrył zwłoki swojego syna w piwnicy domu. W listopadzie 2001 roku zabójca został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
Źródło: crime.com.pl
Dodano: 31.05.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 22.10.2021
autor: Jackson
Dodano: 18.08.2021
autor: HjakHajto
Dodano: 22.10.2021
autor: Jackson
Dodano: 01.10.2021
autor: Jackson
Dodano: 08.10.2021
autor: Jackson
W mieście Nairobi, w Kenii, bezdomne dzieci narkotyzują się wdychając klej do butów. Będący silną neurotoksyną klej w ciągu kilku lat prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu, a następnie do śmierci.
czytaj dalej
Klej wdychany przez dzieci i dorosłych na ulicach Nairobi i innych miast w Kenii jest neurotoksyną silnie uzależniającą psychicznie i fizycznie. Według osób z organizacji pomocowych na ulicach Nairobi można spotkać nawet siedmio- czy ośmiolatki całkowicie uzależnione od wdychania oparów kleju. Ostatnie odstępne dane wskazują, że na ulicach samego Nairobi żyje ponad 60 tysięcy bezdomnych dzieci.
Źródło: youtu.be
Dodano: 03.11.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 04.01.2022
autor: MaulWolf