Najlepsze wpisy
Jak poinformowała w czwartek Irmina Sulich z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednej ze szkół na warszawskim Targówku. - Do policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości wśród osób nieletnich z północnopraskiej komendy wpłynęła informacja, że uczniowie chcieli zrobić żart nauczycielce - podała policjantka. - Wykorzystując jej nieuwagę, dolali do jej termosu płyn do dezynfekcji. Kiedy kobieta napiła się napoju, zorientowała się, że ma dziwny smak, wylała go i napełniła wodą - tłumaczyła Sulich.
Jak dodała, 14-latkowie nie dali za wygraną i ponownie wlali do termosu swojej nauczycieli środek dezynfekujący. - Na szczęście nic poważnego się nie stało. Pracownica szkoły w odpowiednim czasie została powiadomiona o zagrożeniu - podkreśliła policjantka.
„Przestępstwo, bo nie ma pewności, czy chodnik trwale nie został uszkodzony, haha, tego jeszcze nie było, my tylko wykonujemy swoją pracę. Straszne te żarciki w kontekście tego, że na granicy umierają ludzie, że dzieci marzną w lesie. Straszne w kontekście pytania, gdzie są dzieci z Michałowa. Odważne Prawo i Sprawiedliwość boi się kilku dziecięcych rysunków kredą, której już jutro przy tej pogodzie nie będzie. Odważny PiS boi się pytań, bo ma krew na rękach. Odważna policja jak zawsze tylko wykonuje swoją pracę” - kończy swój wpis pani Magdalena.