cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Najlepsze wpisy

W taki sposób uczy się chińskich żołnierzy utrzymywania odpowiedniej postawy.
logo-head
Dodano: 11.11.2020
autor: HjakHajto
Na Filipińskiej wyspie Luzon w Wielki Piątek ochotnicy są przybijani gwoździami do krzyża, a ukrzyżowanie jest obserwowane przez tłum gapiów.
logo-head
czytaj dalej
Tradycja przybijania się do krzyża na Wielki Piątek została zapoczątkowana w 1962 roku przez Artemio Atniolę, który twierdził, że usłyszał głos Boga, który kazał mu się ukrzyżować. Mężczyzna przybijał się do krzyża przez 10 kolejnych lat z rzędu, a potem zyskał grono naśladowców. Obecnie co roku chęć przybicia do krzyża na żywo zgłasza do 20 do 30 ochotników. Wierzą oni, że gdy się ukrzyżują, to Bóg spełni ich prośby, niektórzy ukrzyżowania traktują z kolei jako podziękowanie za bożą łaskę.

"Kościół praktyki te potępia. Ale to Kościoły odległe: ten w Manili i ten w Watykanie. Lokalni hierarchowie przeważnie na ten temat milczą. Poniekąd słusznie – i tak nikt by ich nie posłuchał. A gdyby krzyczeli za głośno, to jeszcze wierni odeszliby do licznych protestanckich sekt wyrastających na Filipinach jak grzyby po deszczu. To biedny region, bez perspektyw, wstrząsany plagami społecznymi. A tak przynajmniej turyści przyjeżdżają, pieniądze zostawiają i wszyscy na tym zyskują. W ten sposób przedstawienie trwa dalej" - czytamy w National Geographic.
Źródło:  www.national-geographic.pl
Dodano: 04.04.2021
autor: MarcinZbezu
Namibia to pierwszy kraj na świecie, który uczynił z ochrony środowiska konstytucyjny obowiązek.
logo-head
Dodano: 26.04.2021
autor: Jackson
Till Lindemann, wokalista zespołu Rammstein opublikował 1 czerwca, czyli w Międzynarodowy Dzień Dziecka piosenkę pod tytułem: "Ich hasse Kinder" (Nienawidzę dzieci).
logo-head
Dodano: 03.06.2021
autor: Jackson
Do nowo otwartego KFC w Wadowicach ustawiła się kolejka już o 6 rano, chociaż restauracja czynna była od 10. Pierwsze 100 osób mogło kupić danie z karty KFC za złotówkę.
logo-head
Dodano: 14.07.2021
W 2016 roku 17-latek zostawił na podłodze w muzeum okulary. Krótko po tym, przy okularach pojawili się zwiedzający, którzy robili zdjęcia, ponieważ myśleli, że to sztuka.
logo-head
Dodano: 02.08.2021
autor: Jackson
Oposy to doskonali pogromcy kleszczy. Szacuje się, że w jednym sezonie opos może zlikwidować nawet 5000 tych pajęczaków.
logo-head
Dodano: 26.08.2021
autor: Jackson
W czasie swojego panowania królowa Elżbieta II posiadała 30 psów Corgi.
logo-head
Dodano: 14.09.2021
autor: Jackson
Kobieta w ciąży bliźniaczej zmarła w szpitalu, według rodziny lekarze ratowali bardziej martwe płody niż ją.
logo-head
czytaj dalej
Na Facebooku szeroko udostępniany jest wpis opisujący historię 37-letniej Agnieszki z Częstochowy, która zmarła wczoraj wieczorem w szpitalu w Blachowni, prawdopodobnie w wyniku sepsy. Do szpitala trafiła w bliźniaczej ciąży.

Wpis jest apelem rodziny "o sprawiedliwość i zadośćuczynienie". Bliscy Agnieszki oskarżają szpital w Częstochowie o zwlekanie z usunięciem martwych płodów, w ich ocenie lekarze - wskutek surowego prawa - bardziej ratowali martwe płody niż ją.

"Agnieszka T. - to 37 letnia kobieta z Częstochowy, która była w I trymestrze ciąży bliźniaczej. Trafiła do Wojewódzkiego Szpitala w Częstochowie na Oddział Ginekologii w dniu 21 grudnia 2021 r. z powodu pogorszających się bóli brzucha i wymiotów. Wcześniej lekceważono jej skargi, mówiąc, że to ciąża bliźniacza i ma prawo tak boleć" - pisze rodzina Agnieszki. 

Z relacji wynika, że kobieta trafiła do placówki w pełni świadoma, w dobrej kondyncji psychicznej i fizycznej. Podczas pobytu w szpitalu jej stan zaczął się pogarszać.
"Według epikryzy lekarskiej, 23 grudnia 2021 zmarł jej pierwszy z bliźniaków, niestety nie pozwolono na usunięcie martwego płodu, ponieważ prawo w Polsce temu surowo zabrania. Czekano aż funkcje życiowe drugiego z bliźniaków samoistnie ustaną. Agnieszka nosiła w swoim łonie martwe dziecko przez kolejne 7 dni (!!!) Śmierć drugiego z bliźniaków nastąpiła dopiero 29 grudnia 2021 r. Następnym karygodnym faktem jest, że ręcznego wydobycia płodów dokonano po następnych 2 dniach (!!!) a mianowicie 31.12.2021 roku. Przez ten cały czas, zostawiono w niej rozkładające się ciała nienarodzonych synków. Nie zapomniano jednak w porę poinformować księdza, aby przyszedł na oddział i odprawił pogrzeb dla dzieci (!!!)" - czytamy. 

Wyniki Agnieszki mają wskazywać, że kobieta zachorowała na sepsę. 

"Tak sądzimy po wynikach, ponieważ kiedy trafiła do szpitala badanie CRP wskazywało na 7 jednostek, dzień przed śmiercią, było to już 157,31H (norma 5), informacji o sepsie jednak nigdzie w dokumentach nie ma. Jej funkcje życiowe z dnia na dzień pogarszały się do takiego stopnia, że w przeciągu kilku dni stała się przysłowiowym "warzywem" i z ginekologii trafiła na neurologię".

Dalej rodzina zauważa, że szpital bardzo utrudniał kontakt, nie pozwolono na wgląd do dokumentacji medycznej, powołując się na fakt, że kobieta nie napisała upoważnienia dla męża ani siostry. Według rodziny nie pozwalał na to jej stan.

"Zatajano wiele spraw, ze strony medycznej padały słowa o podejrzeniu choroby wściekłych krów, insynuując, że za zły stan zdrowia Agnieszki odpowiada jej nieodpowiednia dieta, bogata w surowe mięso. Cytując pana rehabilitanta ze szpitala: "pewnie najadła się surowego mięsa" i należy teraz do grona 3% populacji, których dotyka ta choroba (wariant Creutzfeldta-Jakoba)".

23 stycznia nastąpiło zatrzymanie akcji serca, z powodzeniem przeprowadzono reanimację. 24 stycznia większość organów przestała jednak funkcjonować, a Agnieszkę przetransportowano do szpitala w Blachowni. Tam dopiero wydano rodzinie dokumentację medyczną i poinformowano o przebiegu leczenia w poprzednim szpitalu.

"Niestety dziś, 25.01.2022 r. otrzymaliśmy w godzinach popołudniowych telefon, że Agnieszka pomimo prób ratunku zmarła w Blachowni. Jesteśmy zdruzgotani a ból jaki nam towarzyszy jest nie do opisania. Bardzo prosimy o pomoc. Dysponujemy niezbitymi dowodami na popełnione przestępstwo jak i próby utajenia przyczyn stanu zdrowia Agnieszki a także podawanie przez personel szpitala fałszywych informacji co do okoliczności śmierci bliźniąt" - apeluje rodzina.

"To kolejny dowód na to, że panujące rządy mają krew na rękach. Ponownie zginęła ciężarna, niewinna, młoda kobieta, matka i żona, osieracając 3 dzieci, które nie doczekały się powrotu Mamy do domu. Chciała żyć, nikt nie spodziewał się takiej eskalacji spraw. Kto jest w tym momencie podmiotem karnym? Kto odpowiada za tę krzywdę? Szpital? Trybunał Konstytucyjny? Posłowie głosujący za Ustawą antyaborcyjną w Polsce?". 
Dodano: 26.01.2022
autor: Jackson
Polski Dąb Dunin zdobył tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2022
logo-head
czytaj dalej

Dąb Dunin zwany Strażnikiem Puszczy Białowieskiej zdobył 179 tys. 317 głosów. Drugie miejsce zajął hiszpański Dąb z Lasu Bankietowego z 168 tys. 234 głosami. Trzeci na podium stanął Wielki dąb korkowy z Portugalii z 70 tys. 563 głosami.

Dodano: 23.03.2022
następna strona