Najlepsze wpisy
Dodano: 20.03.2021
autor: Jackson
Dodano: 19.09.2021
W pierwszych dniach 2021 roku w pierwszej "10" miast z najgorszym powietrzem na świecie znalazły się m.in. Wrocław, Kraków i Wuhan.
czytaj dalej
Szwajcarski międzynarodowy ranking jakości powietrza IQAir jest aktualizowany na bieżąco, dzięki czemu w każdym momencie możemy sprawdzić, jak wygląda jakość powietrza w poszczególnych miastach na świecie. 4 stycznia 2021 roku na trzecim miejscu na świecie pod względem najgorszej jakości powietrza znajdował się Wrocław. Wyżej od polskiego miasta znalazły się tylko Katmandu i Bishkek. Na piątym miejscu mogliśmy tego dnia zobaczyć Wuhan, natomiast na siódmym - Kraków.
Źródło: www.donald.pl
Dodano: 07.01.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 29.10.2021
autor: Jackson
Dodano: 30.11.2023
Po raz pierwszy od 30 lat więcej Polaków ocenia Kościół katolicki negatywnie niż pozytywnie.
czytaj dalej
Według najnowszych badań CBOS, z grudnia 2020 roku, działalność Kościoła katolickiego dobrze ocenia 41% Polaków, a źle - 47% naszych rodaków. Wynik taki jest nagorszym wynikiem dla Kościoła w Polsce od niemal 30 lat - ostatni raz przewagę negatywnych ocen kościoła nad pozytywnymi zarejestrowano w Polsce w 1993 roku.
W grupie pozytywnie oceniającej działalność Kościoła w Polsce przeważają osoby o poglądach prawicowych, wyborcy PiS oraz Konfederacji, respondenci mający wykształcenie podstawowe, ludzie starsi oraz mieszkańcy wsi.
W grupie negatywnie oceniającej działania Kościoła przeważają osoby o poglądach lewicowych, popierający Polskę 2050 i Koalicję Obywatelską, osoby o wyższym wykształceniu, uzyskujący najwyższe średnie dochody w Polsce, a także mieszkańcy dużych miast.
W grupie pozytywnie oceniającej działalność Kościoła w Polsce przeważają osoby o poglądach prawicowych, wyborcy PiS oraz Konfederacji, respondenci mający wykształcenie podstawowe, ludzie starsi oraz mieszkańcy wsi.
W grupie negatywnie oceniającej działania Kościoła przeważają osoby o poglądach lewicowych, popierający Polskę 2050 i Koalicję Obywatelską, osoby o wyższym wykształceniu, uzyskujący najwyższe średnie dochody w Polsce, a także mieszkańcy dużych miast.
Źródło: misyjne.pl
Dodano: 07.01.2021
autor: MarcinZbezu
W wieku 99 lat zmarł książę Filip, mąż królowej Elżbiety II. Książę Filip poznał królową Elżbietę, gdy ta miała 13 lat.
czytaj dalej
O śmierci Księcia Filipa poinformował Pała Buckingham 9 kwietnia.
"Z głębokim smutkiem Jej Królewska Mość ogłasza śmierć ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości Księcia Filipa, księcia Edynburga. Jego Królewska Wysokość zmarła spokojnie dziś rano w zamku Windsor. Dalsze informacje zostaną podane w odpowiednim czasie. Rodzina królewska łączy się z ludźmi na całym świecie w żałobie po jego stracie" - czytamy w komunikacie.
"Z głębokim smutkiem Jej Królewska Mość ogłasza śmierć ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości Księcia Filipa, księcia Edynburga. Jego Królewska Wysokość zmarła spokojnie dziś rano w zamku Windsor. Dalsze informacje zostaną podane w odpowiednim czasie. Rodzina królewska łączy się z ludźmi na całym świecie w żałobie po jego stracie" - czytamy w komunikacie.
Źródło: plejada.pl
Dodano: 09.04.2021
autor: MarcinZbezu
19-letni Kacper Ropka usmażył jajecznicę bezpośrednio na rozgrzanej słońcem płycie rynku w Krzeszowicach.
czytaj dalej
„Chciałem pokazać, do czego prowadzi wszechobecna betonoza i że temperatury są tak wysokie, że na betonowej patelni można smażyć jajecznicę. Wiem, że rynek w Krzeszowicach nie jest całkowicie pozbawiony drzew i wygląda lepiej niż place w Kutnie czy Wadowicach. Jednak i tu jest wiele miejsc, gdzie drzew nie ma w ogóle, a te, które są w okolicy, powoli usychają" - mówi Kacper w wywiadzie dla Wyborczej.
Proces smażenia jajecznicy na rynku w Krzeszowicach zajął 19-latkowi godzinę i 20 minut.
Proces smażenia jajecznicy na rynku w Krzeszowicach zajął 19-latkowi godzinę i 20 minut.
Źródło: krakow.wyborcza.pl
Dodano: 02.07.2021
autor: MarcinZbezu
Alkohol pomaga lepiej mówić w języku obcym. Badania to potwierdzają.
czytaj dalej
Alkohol pomaga lepiej mówić w języku obcym. Badania to potwierdzają. Grupa naukowców postanowiła sprawdzić, jak to naprawdę wygląda z wpływem alkoholu na naszą możliwość rozmawiania w języku obcym. Wyniki powinny się spodobać wszystkim miłośnikom napojów wyskokowych.
Alkohol sprawia, że mówimy płynniej w języku obcym
Osoby, które uczą się języków obcych mogły pewnie niejednokrotnie zauważyć, że czasem po kieliszku wina albo po piwie z większą łatwością posługują się obcą dla nich mową.
Z drugiej strony wiemy, że alkohol w dużych dawkach bardzo źle wpływa na pamięć, ruchy i możliwość wysławiania się. Może też sprawić, że będziemy zbyt pewni siebie i ocenimy swoje możliwości zbyt wysoko. Powstaje więc pytanie, czy ludzie pod wpływem naprawdę mówią lepiej w językach obcych, czy po prostu lekko pijani pozbywają się swoich zahamowań?
By odpowiedzieć na to pytanie, zespół brytyjskich i holenderskich naukowców przeprowadził eksperyment, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie ''Journal of Psychopharmacology''. Z badań wynika, że ludzie po małych dawkach alkoholu naprawdę mówią lepiej w języku obcym, nawet jeśli sami tak nie myślą - donosi ''Times''.
Jak wyglądał eksperyment?
W badaniu wzięło udział 50 osób posługujących się językiem niemieckim od urodzenia. Grupę badawczą wybrano z grupy niemieckich studentów studiujących na holenderskim Uniwersytecie w Masstricht, który leży blisko granicy z Niemcami.
Wszyscy uczestnicy badania przyznali, że piją czasem alkohol i ponieważ wykłady prowadzone są w języku holenderskim, wykazują się jego płynną znajomością.
Wszyscy zostali poproszeni o przeprowadzanie krótkiej rozmowy z badaczem w języku holenderskim. Przedtem jednak połowa grupy dostała do picia wodę, druga połowa dostała napój alkoholowy.
By mieć pewność, że wszyscy są w podobnym stanie nietrzeźwości, ilość procentowego trunku dobierano pod kątem masy uczestnika eksperymentu. Celowano w efekt jaki ma pół litra piwa na mężczyznę o średniej wadze 68 kg.
Rozmowy nagrano, a później oceniali je ludzie mówiący po holendersku od urodzenia. Nie wiedzieli, którzy studenci są pod wpływem alkoholu. Również uczestnicy eksperymentu zostali poproszeni o ocenę własnej wypowiedzi.
Co ciekawe, ci po alkoholu nie byli bardziej pewni siebie niż ci po wodzie.
Za to okazało się, że zdaniem Holendrów osoby pod wpływem mówiły w ich języku płynniej. Alkohol pomagał im zwłaszcza poprawić wymowę w języku obcym. Oceny za gramatykę, słownictwo i argumentację były dla obu grup podobne.
Autorzy badania podkreślają, że dawka alkoholu dobrana do eksperymentu była niska i że większe spożycie wcale nie musi mieć korzystniejszego wpływu. Należy pamiętać, że za duża ilość napojów wyskokowych może dać dokładnie przeciwny efekt.
Alkohol sprawia, że mówimy płynniej w języku obcym
Osoby, które uczą się języków obcych mogły pewnie niejednokrotnie zauważyć, że czasem po kieliszku wina albo po piwie z większą łatwością posługują się obcą dla nich mową.
Z drugiej strony wiemy, że alkohol w dużych dawkach bardzo źle wpływa na pamięć, ruchy i możliwość wysławiania się. Może też sprawić, że będziemy zbyt pewni siebie i ocenimy swoje możliwości zbyt wysoko. Powstaje więc pytanie, czy ludzie pod wpływem naprawdę mówią lepiej w językach obcych, czy po prostu lekko pijani pozbywają się swoich zahamowań?
By odpowiedzieć na to pytanie, zespół brytyjskich i holenderskich naukowców przeprowadził eksperyment, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie ''Journal of Psychopharmacology''. Z badań wynika, że ludzie po małych dawkach alkoholu naprawdę mówią lepiej w języku obcym, nawet jeśli sami tak nie myślą - donosi ''Times''.
Jak wyglądał eksperyment?
W badaniu wzięło udział 50 osób posługujących się językiem niemieckim od urodzenia. Grupę badawczą wybrano z grupy niemieckich studentów studiujących na holenderskim Uniwersytecie w Masstricht, który leży blisko granicy z Niemcami.
Wszyscy uczestnicy badania przyznali, że piją czasem alkohol i ponieważ wykłady prowadzone są w języku holenderskim, wykazują się jego płynną znajomością.
Wszyscy zostali poproszeni o przeprowadzanie krótkiej rozmowy z badaczem w języku holenderskim. Przedtem jednak połowa grupy dostała do picia wodę, druga połowa dostała napój alkoholowy.
By mieć pewność, że wszyscy są w podobnym stanie nietrzeźwości, ilość procentowego trunku dobierano pod kątem masy uczestnika eksperymentu. Celowano w efekt jaki ma pół litra piwa na mężczyznę o średniej wadze 68 kg.
Rozmowy nagrano, a później oceniali je ludzie mówiący po holendersku od urodzenia. Nie wiedzieli, którzy studenci są pod wpływem alkoholu. Również uczestnicy eksperymentu zostali poproszeni o ocenę własnej wypowiedzi.
Co ciekawe, ci po alkoholu nie byli bardziej pewni siebie niż ci po wodzie.
Za to okazało się, że zdaniem Holendrów osoby pod wpływem mówiły w ich języku płynniej. Alkohol pomagał im zwłaszcza poprawić wymowę w języku obcym. Oceny za gramatykę, słownictwo i argumentację były dla obu grup podobne.
Autorzy badania podkreślają, że dawka alkoholu dobrana do eksperymentu była niska i że większe spożycie wcale nie musi mieć korzystniejszego wpływu. Należy pamiętać, że za duża ilość napojów wyskokowych może dać dokładnie przeciwny efekt.
Źródło: buzz.gazeta.pl
Dodano: 01.10.2020
autor: Jackson
Dodano: 02.07.2021