Najlepsze wpisy
Dwa lata po rozstaniu Malika de Fernandez zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Głównym podejrzanym w sprawie stał się Peter Reyn-Bardt, jednak śledczym z hrabstwa Cheshire, gdzie mieszkał, brakowało dowodów na winę. Nieskuteczne okazało się m.in. przekopanie jego posesji, a sprawa utknęła na kilkadziesiąt lat.
Przełom w sprawie nastąpił, gdy na torfowisku, które znajduje się niedaleko posesji podejrzanego, odnaleziono ciało.
Peter Reyn-Bard był przekonany, że zwłoki należą do jego byłej żony. Mężczyzna przyznał się do jej zabójstwa i poćwiartowania ciała.
Ponieważ odnaleziono czaszkę, Peter uznał, że skazanie jest już tylko kwestią czasu, postanowił więc oszczędzić policji pracy i ze szczegółami opisał swój udział w sprawie. Rzecz w tym, że znaleziona czaszka okazała się pochodzić najprawdopodobniej z III w. n.e., a więc z całą pewnością nie mogła należeć do żony Reyn-Bardta. Oskarżony, zrozumiawszy błąd, próbował jeszcze wycofać swoje zeznania, ale bez powodzenia. Ostatecznie trafił za kratki.
Chciałbym poinformować, o zawieszeniu kariery modelingowej, ze względu na obowiązek moralny niesienia pomocy humanitarnej. Jedni zleceniodawcy zrozumieją, inni nie. Tak czy inaczej, dla mnie wartość życia ludzkiego jest najważniejsza. Będę niósł pomoc Ukrainie i jej mieszkańcom
Półfinalista "Top Model" obecnie przebywa w Żytomierzu, skąd pokazuje internautom, co dzieje się w ukraińskim mieście.
Miejscowi żołnierze i my potwierdzamy, bombardują gradem na oślep. Budynki mieszkalne, transporty. Na drodze do Kijowa Rosjanie ostrzeliwują z karabinów maszynowych i artylerii wszystkich!!!
Najlepszym sposobem na podgrzenie pizzy jest jednak użycie patelnie. Umieść na niej kawałek pizzy i podgrzewaj na małym ogniu, aż spód pizzy stanie się lekko chrupiący, po chwili dodaj trochę wody i przykryj przykrywką. To wszystko. Dzięki temu pizza stanie się pyszna i chrupiąca.
W 1941 roku był młodym człowiekiem gotowym do rozpoczęcia twórczego życia jako artysta, wszystko się skończyło, gdy Niemcy zaatakowali Związek Radziecki i musiał wstąpić do armii. Cztery lata później różnica w jego twarzy jest uderzająca. Szczupła i zmęczona twarz, głębokie zmarszczki, niespokojne spojrzenie - ten człowiek był całkowicie odmieniony po 4 latach wojny bez reguł na froncie wschodnim.
We wrześniu 1941 roku Kobytov został ranny w nogę i stał się jeńcem wojennym. Trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego „Khorol". W obozie zginęło około 90 tysięcy jeńców wojennych oraz cywilów.
Obóz Khorol został zbudowany na terenie dawnej cegielni, posiadał tylko jeden barak, który był na wpół zgniły i spoczywał na słupach przechylonych na bok. Było to jedyne schronienie przed jesiennymi deszczami i burzami. Tylko kilku z sześćdziesięciu tysięcy więźniów zdołało się tam wcisnąć. Reszta spała pod gołym niebem. W barakach ludzie spali jeden na drugim, przyciśnięci do siebie. Dyszeli od smrodu i oparów, zlani potem.
W 1943 roku Kobytev zdołał uciec z niewoli i ponownie wstąpił do Armii Czerwonej. Brał udział w różnych operacjach wojskowych na terenie Ukrainy, Mołdawii, Polski, Niemiec. Po zakończeniu II wojny światowej został odznaczony medalem Bohatera Związku Radzieckiego za znakomitą służbę wojskową.
Kolejną ważną kwestią są bakterie, które cały czas dostarczamy w okolice swoich ust oraz do wnętrza jamy ustnej. To właśnie z ich winy w ustach mogą często pojawiać się różnego rodzaju infekcje lub nawet może dojść do zatrucia pokarmowego.
Jakie są jednak pozytywne cechy tego, że obgryzamy paznokcie? Nie ma ich zbyt wiele. Jedyna, jaka przychodzi do głowy to zawsze krótkie paznokcie bez potrzeby ich obcinania.
Okazuje się jednak, że obgryzanie paznokci to nie tylko oznaka zakłopotania czy zdenerwowania. Zdaniem naukowców może z tym wiązać się pewna cecha, którą „obgryzacze” prawdopodobnie posiadają. O czym konkretnie mowa?
Psychoterapeuci od wielu lat starają się sklasyfikować obgryzanie paznokci i wrzucić je do któregoś wora. Nie jest to jednak takie łatwe do zrealizowania. Pewne badania rzucają jednak nieco światła na całą sprawę.
W ich trakcie przestudiowano blisko 48 przypadków. Niemal połowa z nich przejawiała skłonności do natrętnych zachowań skupionych na własnym ciele (m.in. obgryzanie paznokci). Następnie uczestnicy badania wypełnili ankiety, których celem było ustalenie ich wzorca osobowościowego.
Okazało się, że obgryzacze paznokci to w ogromnej części perfekcjoniści. Obgryzanie paznokci to po prostu ich sposób na rozładowanie nagromadzonego stresu oraz emocji. Zwykle wiąże się to z porażką w życiu.
Dla nich wszystko musi być dopięte na ostatni guzik zgodnie z planem. Jeśli któraś część się nie uda, wiąże się to z silną reakcją emocjonalną. Trzeba to więc jakoś rozładować, a paznokcie bardzo często padają ofiarami podobnych zachowań.
Jeśli więc obgryzacie paznokcie, to zastanówcie się, czy nie jesteście przypadkiem perfekcjonistami i czy jesteście w stanie coś z tym zrobić.
W 1993 roku w greckiej jaskini znaleziono kości dziewczyny, których wiek oszacowano na 9 tysięcy lat. Jako, że żyła w okresie, który uważany jest za świt cywilizacji, nadano jej imię Avgi, co po grecku oznacza właśnie świt. Teraz wreszcie możemy zobaczyć, jak wyglądała.
O samej Avgi nie wiadomo zbyt wiele. Szczegółowa analiza jej kości i zębów wskazuje na to, że zmarła ona w wieku od 15 do 18 lat. Dalsze badania wykazały jeszcze, że nastolatka cierpiała na anemię oraz prawdopodobnie szkorbut. Naukowcy zauważyli także ślady na kościach wskazujące na problemy z biodrem i stawami. Były one na tyle poważne, że mogły sprawiać jej kłopot przy poruszaniu się i pośrednio przyczynić się do jej śmierci.
Rekonstrukcją jej twarzy na podstawie czaszki zajęła się cała grupa eksperów medycyny, wśród których byli na przykład endokrynolog, ortopeda, neurolog, patolog i radiolog. Pracom przewodził ortodonta Manolis Papagrigorakis.