Najlepsze wpisy


W dniu zaginięcia rozmawiali z rodziną. Wskazywali na odbiór samochodu z naprawy. Tuż przed wejściem do mechanika połączenie zostało zerwane. Rodzina zaginionych uważa, że przed kimś uciekali. W rozmowie z "Gdziekolwiek jesteś..." mama Wiktorii mówiła, że córka w pracy czuła się obserwowana.
Rzeczą bardzo dziwną jest fakt, iż kobieta, która wynajmowała parze mieszkanie, już na następny dzień spakowała ich rzeczy do kartonów.
W niedzielę wieczorem Justyna Urban, rzecznik prasowy policji w Przeworsku, w rozmowie z "Super Expressem" potwierdziła tragiczną wiadomość:
Na chwilę obecną nie mogę powiedzieć nic więcej, oprócz tego, że otrzymaliśmy informację o znalezieniu ciała poszukiwanego mężczyzny. Razem z nim ujawniono ciało kobiety, której tożsamość nie jest jeszcze potwierdzona.
Nieoficjalnie wiadomo, że ciało kobiety to zaginiona Wiktoria.
W sobotę, 5 lutego, w mediach społecznościowych na profilu "Zaginieni przed laty" pojawił się wpis dotyczący zaginięcia Wiktorii M., oraz jej narzeczonego Konrada M. "ZAGINĘLI 21-letnia WIKTORIA oraz 20-letni KONRAD. Wiktoria pochodzi z miejscowości Siennów w powiecie przeworskim, natomiast Konrad - z Przeworska w gmina Przeworsk, w woj. podkarpackim. Para wyjechała w celach zarobkowych do Holandii, oboje podjęli pracę przy testach medycznych w Lelystad, przez agencję (...). Ostatni kontakt z zaginionymi był w poniedziałek (31.01.2022). Od tej pory nie powrócili do wynajmowanego mieszkania, ani nie skontaktowali się z bliskimi. Z ustaleń rodziny wynika, iż przed kimś uciekali. Niestety na chwilę obecną nie udało się ustalić przed kim. Wszystkie dokumenty, telefony oraz rzeczy osobiste zostały w domu w którym mieszkali - Teding van Berkhoutstraat. Wiadomo że pani, u której wynajmowali pokój, na drugi dzień zaczęła pakować ich rzeczy w kartony" - brzmiała treść wpisu zamieszczonego na profilu "Zaginieni przed laty".


Żona Jimmy'ego Gladys została poproszona o potwierdzenie identyfikacji. Następnie policja pobrała odciski palców i już na 100% była pewna, że ofiarą jest Smith.
Na początku lat 30. Smith pracował jako budowniczy, zwłaszcza przy nieruchomościach budowanych dla Reginalda Holmesa. Holmes był dobrze znaną postacią w Sydney, był potomkiem odnoszącej sukcesy rodziny, która budowała łodzie. Angażował się również w przestępcze przedsięwzięcia, wykorzystywał swoje łodzie do przemytu kokainy, papierosów i alkoholu. Od czasu do czasu przeprowadzał oszustwa ubezpieczeniowe, paląc lub zatapiając swoje łodzie. Smith był wspólnikiem Holmesa w tych oszustwach.
W połowie lat trzydziestych Australia zaczęła odczuwać Wielki Kryzys. Jimmy, przywiązany do pieniędzy i w złych stosunkach ze swoim byłym wspólnikiem biznesowym, zagroził Holmesowi szantażem.
Ostatni raz Jimmy'ego widziano żywego 7 kwietnia 1935 roku w hotelu Cecil w Cronulla, gdzie został zauważony, pijąc i grając w karty z facetem o imieniu Patrick Brady.
Zeznania taksówkarza. Mężczyzna powiedział policji, że zawiózł Brady'ego z Tallombi Street na ulicę, na której mieszkał Holmes. Kierowca poinformował również, że Brady był wyraźnie zdenerwowany i ukrywał coś pod kurtką.
Jak się okazało, Brady szantażował ich wspólnego znajomego - Homlesa. Brady zabrał rękę Smitha z charakterystycznym tatuażem do domu Holmesa. Zagroził, że jeśli Holmes nie zapłaci mu 500 funtów, skończy w ten sam sposób. Holmes zapłacił pieniądze, po czym Brady przywiązał ciężarek do ręki i wrzucił ją do zatoki. Spekuluje się, że rekin natknął się na kończynę i połknął ją w całości.



Przypuszcza się, że Ricky został zamordowany od razu (jego ciało odnaleziono 3 marca 1991 roku w hrabstwie Lamar, w stanie Mississippi, jednak został on zidentyfikowany dopiero w lipcu 2008 roku), natomiast Regina była przetrzymywana przez Rhoadesa jeszcze około kilku tygodni, zanim została zamordowana w opuszczonej stodole znajdującej się, w hrabstwie Bound, w stanie Illinois. Śledczy uważają tak, ponieważ na zdjęciach które zostały odnalezione podczas przeszukania jego domu, zauważyli wzrost włosów na głowie dziewczyny.
Czarne ubranie i biżuteria, które ma na sobie Regina w ostatnich momentach swojego życia nie są rzeczami, które miała na sobie w momencie porwania, ubranie to oraz buty i biżuterię, powodowany swoją chorą fantazją, kazał założyć jej Rhoades.
Uważa się, że Robert Ben Rhoades, zanim został schwytany, torturował, zamordował i zgwałcił w latach 1975 - 1990 ponad 50 kobiet.



Reporterka BBC mówi też o Polakach, którzy przyjeżdzają na granicę i oferują swoją bezinteresowną pomoc.



Kluczową kwestią dla Mety jest transatlantycki transfer danych, regulowany za pomocą tak zwanej Tarczy Prywatności i innych umów, których Meta używa do przechowywania danych europejskich użytkowników na amerykańskich serwerach. Obecne umowy umożliwiające przesyłanie danych są pod ścisłą kontrolą w UE.
Podstawę prawną do realizacji transferów danych transatlantyckich ram przesyłania stanowił dokument zwany Tarczą Prywatności. Jednak traktat ten został unieważniony przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w lipcu 2020 r., z powodu naruszenia ochrony danych przez firmę Meta.
„Jeśli nie będziemy mogli polegać na standardowych klauzulach umownych lub alternatywnych metodach transferu danych z Europy do Stanów Zjednoczonych, prawdopodobnie nie będziemy w stanie oferować w Europie naszych najważniejszych produktów i usług, w tym Facebooka i Instagrama.”
Decyzja Unii Eropejskiej w tej sprawie ma zapaść w połowie 2022 roku.



Niżej podam wam prawidłową odpowiedź, jednak przed tym, napiszcie w komentarzu jaką liczbę zdołaliście odgadnąć.
Ta zagadkowa iluzja optyczna wystawi Twój wzrok na próbę. Jaki numer widzisz? iluzja liczb ukrytych w czarno-białych spiralach stała się internetowym viralem. Dzięki jednej z użytkowniczek twittera, tysiące ludzi z całego świata obejrzało wizualną łamigłówkę i doszło do bardzo różnych wniosków na temat liczb, które znajdują się na obrazku.
Na początku zapewne spojrzeliście tylko na środek, odgadnięcie pierwszych 4 cyfr to podstawa, teraz spójrzcie nieco szerzej i postarajcie się znaleźć kolejnych kilka.
Powodzenia
Nie trzymam was już w niepewności, na powyższym obrazku powinniście odnaleźć siedem cyfr, a są nimi:
3452839.



Ponure odkrycie w londyńskiej kawalerce – szkielet kobiety, która nie żyła już od prawie trzech lat!
25-stycznia 2006 r. urzędnicy ze spółdzielni mieszkaniowej w Londynie podczas przejmowania jednego z lokali z powodu zaległości w czynszach, dokonali okropnego odkrycia. Na sofie w pokoju leżały zwłoki 38-letniej kobiety – w stanie bardzo zaawansowanego rozkładu. W kącie nadal chodził włączony telewizor nastawiony na BBC1, a na podłodze leżały nierozpakowane prezenty świąteczne.
Ciało znalezionej nie nadawało się do identyfikacji, rozpoznano jej tożsamość tylko dzięki dokumentacji dentystycznej. Okazało się, że była to Joyce Carol Vincent. Za przyczynę śmierci kobiety uznano atak astmy lub powikłania wrzodu trawiennego.
Jak to jednak możliwe, że w tak dużym mieście jak stolica Wielkiej Brytanii, w której mieszka około 8 mln ludzi, czyjaś nieobecność mogła zostać niezauważona przez prawie trzy lata?
Joyce nie była przecież ani stara, ani bezdomna, ani bez rodziny, nie była też narkomanką czy alkoholiczką. Sprawa tej dziewczyny wydaje się dość tajemnicza i stała się nawet tematem filmu dokumentalnego pod tytułem „Dream of a life” z 2011 r.
Kim była zatem Joyce Carol Vincent?
Joyce to córka stolarza afrykańskiego pochodzenia, z kolei matka kobiety wywodziła się z Indii. Gdy dziewczyna miała 11 lat, matka zmarła, a opieką nad Joyce zajęły się jej cztery starsze siostry. Vincent uczęszczała do szkoły podstawowej, a potem do szkoły dla dziewcząt, jednak mając lat 16, zakończyła edukację, bez właściwie żadnych kwalifikacji.
Mimo tego pracowała przez jakiś czas jako sekretarka, potem zatrudniła się w Ernst&Young w dziale finansowym. Jej współpracownicy byli zaskoczeni, gdy postanowiła odejść w 2001 r. Dobrze tam zarabiała, była lubiana. Niektórym podobno powiedziała, że wybiera się w dłuższą podróż. Właściwie bardzo niewiele wiadomo, co działo się z Joyce po odejściu z firmy, a przed jej śmiercią. Na pewno spędziła trochę czasu w schronisku dla ofiar przemocy domowej w Haringey.
Dla tych, którzy znali Vincent, jej śmierć w zapomnieniu i to, jak mieszkała pod koniec życia, było ogromnym zaskoczeniem. Nie martwili się o nią, gdy stracili kontakt, ponieważ często już wcześniej znikała, a jej sposób bycia maskował kłopoty, wydawało się, że właśnie żadnych nie ma.
Kawalerka, w której znaleziono martwą Joyce, również sprzyjała anonimowości. Ani bezpośrednio powyżej ani poniżej jej mieszkania nie było żadnych sąsiadów, okno znajdowało się nad ustawionymi pod budynkiem koszami na śmieci i pewnie dlatego zapach docierający z rozkładającego się ciała przypisywano do tych właśnie odpadów poniżej.
Co ciekawe, nic nie zapowiadało w młodości tej kobiety, że właśnie tak samotnie i smutno skończy się jej życie, że zostanie przez wszystkich niemal całkowicie zapomniana. Jedną z jej przyjaciółek była amerykańska piosenkarka disco – Judy Cheeks, Joyce poznała też Bena E. Kinga, znał ją również Stevie Wonder. Była piękna, adorowana prze mężczyzn, radosna, ambitna. Nikt nie przewidziałby, że los nie będzie dla niej łaskawy.
To co najlepiej pokazuje paradoks życia to fakt, że kiedyś Joyce była widoczna dla milionów widzów w kilkudziesięciu krajach podczas nadawania koncertu z Nelsonem Mandelą, obracała się w świecie sław, a zmarła lata później zupełnie sama i anonimowa. Dopiero zainteresowanie nią mediów i film dokumentalny pozwolił ocalić dziewczynę od zapomnienia.



Prawdopodobnie cierpicie na tzw. trypofobię - czyli strach przed tego typu dziurami. Skąd jednak bierze się w człowieku tego typu niechęć, lub wręcz nawet obrzydzenie? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w dalszej części artykułu.
Trypofobia tak naprawdę nie jest chorobą, ponieważ nie została uznana przez Towarzystwo Psychiatrów za taką dolegliwość. Skąd jednak bierze się ta niechęć? Jest kilka hipotez.
Pierwsza dotyczy naszego instynktu przetrwania. Tego typu dziury lub wzory często widnieją na skórze zwierząt jadowitych. Bardzo dobry przykład stanowi tu hapalochlaena. Nic więc dziwnego, że instynktownie staramy się tego unikać. Na pewno taki odruch pomógłby nam przetrwać w dziczy.
Inna hipoteza związana jest z chorobami zakaźnymi. Podobne wzory na skórze pojawiają się ot choćby w wyniku zachorowania na ospę prawdziwą, z którą nie ma żartów. Unikanie kontaktu z osobami posiadającymi na skórze takie wzory, jest więc całkowicie uzasadnione i na pewno pomaga przetrwać.
Zdaniem specjalistów ludzie wcale nie muszą cierpieć na trypofobię. Wszystkie te obrazki i zdjęcia w internecie zaprojektowane są tak, aby wyglądały jak najgorzej. Być może w waszym przypadku wcale nie jest to fobia, lecz po prostu zwyczajnie was to brzydzi.



Informacje te są przekazywane za pomocą transponderów, które znajdują się na pokładach statków. Co istotne to nie jedyne konto utworzone przez 19-latka. Jest jeszcze 15 innych, na których publikowane są informacje na temat lokalizacji samolotów Billa Gatesa czy Jeffa Bezosa.
Do 19-latka odezwał się sam Elon Musk, który zaproponował mu 5 tys. dolarów za usunięcie konta oraz wsparcie w powstrzymaniu "szalonych ludzi" przed śledzeniem jego lokalizacji. Miliarder w prywatnych wiadomościach stwierdził, że obawia się o swoje bezpieczeństwo i nie chciałby "zostać postrzelonym przez wariata".
Co ciekawe, Jack Sweeney nie przystał na tę propozycję. Zaproponował miliarderowi, że usunie konto za 50 tys. dolarów.
"Czy jest szansa na podniesienie tej stawki do 50 000 $? Byłoby to świetne wsparcie na studiach i prawdopodobnie pozwoliłoby mi to kupić samochód, może nawet Teslę Model 3" - napisał 19-latek.
